W czyim stawie łowi Hołownia?
2021-03-11 20:11:03(ost. akt: 2021-03-11 18:44:40)
Szymon Hołownia i jego Polska 2050 cieszy się coraz większym poparciem społecznym. Wprawdzie Zjednoczona Prawica nadal wiedzie prym w sondażach, to jednak ruch Hołowni już prześcignął Koalicję Obywatelską i goni ZP. Pytanie tylko, czy wytrwa w tej pogoni do najbliższych wyborów?
Coraz więcej sondaży pokazuje, że to Polska 2050, a nie Koalicja Obywatelska jest dziś pierwszą siłą opozycji w Polsce, a Hołownia liderem opozycji. To dość zaskakujące, bo Polski 2050 nie ma w Sejmie, ale może się tam znaleźć. Problem jednak w tym, że do wyborów w 2023 roku zostało jeszcze sporo czasu i rodzi się pytanie, czy Szymon Hołownia zdoła utrzymać to swoje wysokie poparcie, które może dać mu nawet fotel premiera.
Kolejny sondaż pokazuje, że ruch Hołowni jest na fali wnoszącej. Jak wynika z najnowszego sondażu przeprowadzonego przez agencję Opinia24 dla RMF FM, gdyby wybory parlamentarne odbyły się w tę niedzielę, to wygrałaby je ZP z poparciem na poziomie 29 proc. Na drugim miejscu byłaby Polska 2050 Szymona Hołowni z poparciem 24 proc. Trzecie miejsce w zajęłaby KO (20 proc.), czwarte Lewica (9 proc.) za którą uplasowałaby się Konfederacji (8 proc.). Poniżej progu wyborczego znalazły się Koalicja Polska - PSL oraz Kukiz 15.
Kto popiera Polskę 2050? Jak wynika z badań na Szymona Hołownię chce głosować więcej kobiet niż mężczyzn. Zwolennicy Hołowni to głownie osoby młode (do 54 lat) i mieszkańcy większych miejscowości.
Kto popiera Polskę 2050? Jak wynika z badań na Szymona Hołownię chce głosować więcej kobiet niż mężczyzn. Zwolennicy Hołowni to głownie osoby młode (do 54 lat) i mieszkańcy większych miejscowości.
Nie roztrwonił poparcia
Niewątpliwie Hołownia ma powody do zadowolenia, bo w przeciwieństwie do Rafała Trzaskowskiego nie roztrwonił poparcia społecznego z wyborów prezydenckich, a co więcej, znacznie poszerzył grono swoich zwolenników.— Zyskuje, bo PO jest bierna, mało aktywna politycznie — uważa dr Wojciech Szalkiewicz, specjalista od marketingu politycznego. — A z drugiej strony zyskuje na tym, że traci PiS, szczególnie młodych wyborców, którzy szukają dla siebie alternatywy i widzą ją w ruchu Hołowni.
Szymon Hołownia bezsprzecznie mierzy wysoko. Teraz celuje może nawet w fotel premiera. Zresztą zapytany przez „Rzeczpospolitą”, czy mógłby zostać po kolejnych wyborach premierem, odparł: „Myślę, że tak. Jeżeli idzie się do wyborów, to po to, żeby je wygrać. Jeżeli idzie się po to, by wygrać, to trzeba brać odpowiedzialność za to, o co się walczy. My robimy absolutnie wszystko, żeby być jak najlepiej przygotowanymi do rządzenia Polską, nie do protestowania przeciwko Polsce PiS. To włącza w siebie wzięcie odpowiedzialności za Polskę na każdym etapie.”
Tyle że najpierw trzeba osiągnąć dobry wynik w wyborach. Czy jest to możliwe? Zapytaliśmy o to internautów.
Na pytanie w naszej sondzie, czy Polska 2050 Szymona Hołowni będzie po wyborach parlamentarnych w 2023 roku drugą siłą polityczną w Polsce ponad 52 proc. głosujących odparło twierdząco. Przeciwnego zdania było nieco 48 proc. To pokazuje, że Hołownia i i jego ruch są ciekawą alternatywą dla Polaków, a już na pewno zwracają uwagę.
— Widać, że mamy tu do czynienia z mozolnym wspinaniem się na te szczebelki sondażowe, z ciułaniem punktów procentowych, żeby uzyskać tę stabilną pozycję — mówi prof. Jacek Poniedziałek, socjolog z UMK . — Jest to ruch, który przyciąga trochę rozczarowanych PO i innymi ruchami politycznymi wyborców, którzy lokują się w centrum i trochę od niego w lewo lub prawo. Czyli tak naprawdę ruch Hołowni jest odnowioną PO i być może będzie to alternatywa dla PO. Widać, że jak ruch Hołowni rośnie w sondażach, to PO traci. I jest to łowienie tak naprawdę w tym samym stawie. Największym konkurentem PO wcale nie jest PiS, a właśnie Polska 2050.
— W ruchu Hołowni nie ma nic nowego, na polskiej scenie politycznej było już wiele takich ugrupowań— uważa dr Wojciech Szalkiewicz. — Niektórzy politolodzy nazywają je tymczasowymi ugrupowaniami protestu. Oczywiście każde z nich ma swoją specyfikę, bo też w innych realiach przyszło im działać, ale łączy je jeden wspólny mianownik. Są to nowe i pojawiają się jako trzecia siła na ringu. I Szymon Hołownia korzysta z tego, że cały czas trwa walka między ZP a KO. Jednak to niezdefiniowana partia czy też ruch. Nie wiadomo tak naprawdę , co to jest za byt, jaki ma program zarówno w wymiarze gospodarczym, światopoglądowym politycznym.
Czyha wiele pułapek
Jednak na publicystę, który ma wielkie aspiracje polityczne i na jego ruch czyha wiele pułapek, a największą z nich jest czas. Bo zwykle nowe ugrupowania pojawiały się tuż przed wyborami, zwykle na rok przed nimi, tak było chociażby z Ruchem Palikota czy Nowoczesną Ryszarda Petru. Teraz do wyborów przynajmniej tych terminowych zostały jeszcze ponad dwa lata.Czy nie na rękę byłoby dla Hołowni, gdyby doszło do wcześniejszych wyborów?
— I tak i nie — zaskakuje prof. Poniedziałek. — Lepiej, bo pewnie mógłby zdyskontować to swoje wysokie poparcie, a nie , bo ma czas żeby „pożywić się” PO, częścią rewizjonistów PiS i urosnąć jeszcze bardziej. Ponadto branie dziś odpowiedzialności za państwo to jest jednak duża odwaga.
Czy Hołownia i jego ruch może podzielić los ugrupowań Petru, Palikota czy Kukiza? Czy wejdzie do Sejmu, a potem zniknie?
— Mamy na scenie partie stare i partie nowe, przy czym stare zawsze pozostają stare i mają swoje miejsce na scenie politycznej, tak te nowe za chwilę stają się starymi ugrupowaniami — mówi dr Szalkiewicz. — Tracą efekt nowości, świeżości, zaczynają się walki frakcyjne, co prowadzi z czasem do dezintegracji. Zwykle są to ugrupowania jednokadencyjne.
— I tak i nie — zaskakuje prof. Poniedziałek. — Lepiej, bo pewnie mógłby zdyskontować to swoje wysokie poparcie, a nie , bo ma czas żeby „pożywić się” PO, częścią rewizjonistów PiS i urosnąć jeszcze bardziej. Ponadto branie dziś odpowiedzialności za państwo to jest jednak duża odwaga.
Czy Hołownia i jego ruch może podzielić los ugrupowań Petru, Palikota czy Kukiza? Czy wejdzie do Sejmu, a potem zniknie?
— Mamy na scenie partie stare i partie nowe, przy czym stare zawsze pozostają stare i mają swoje miejsce na scenie politycznej, tak te nowe za chwilę stają się starymi ugrupowaniami — mówi dr Szalkiewicz. — Tracą efekt nowości, świeżości, zaczynają się walki frakcyjne, co prowadzi z czasem do dezintegracji. Zwykle są to ugrupowania jednokadencyjne.
Czy Hołownia może wygrać wybory? To raczej niemożliwe, bo PiS zawsze może liczyć na te swoje pewne ok. 30 proc. poparcia, ale niczego nie można wykluczyć.
— Pytanie tylko, czy na naszej scenie politycznej są takie ruchy, które mogłyby zagrozić PiS—mówi prof. Poniedziałek. —Moim zdaniem dzisiaj nie, z uwagi na to, że największą walkę polityczną jaką obserwuję to jest walka po stronie opozycyjnej o rząd dusz, przywództwo.
— Pytanie tylko, czy na naszej scenie politycznej są takie ruchy, które mogłyby zagrozić PiS—mówi prof. Poniedziałek. —Moim zdaniem dzisiaj nie, z uwagi na to, że największą walkę polityczną jaką obserwuję to jest walka po stronie opozycyjnej o rząd dusz, przywództwo.
Struktury i pieniądze
Ponadto jak zwracają uwagę eksperci do wygrania wyborów potrzebne są struktury w całym kraju i oczywiście pieniądze, a tego Polska 2050 jeszcze nie ma, choć systematycznie buduje swoje struktury. — Na razie to jednak partia wielkomiejska — zauważa dr Szalkiewicz. — A ostatnie wybory pokazały, że o ich wyniku decyduje Polska powiatowa, czyli trzeba tam dotrzeć, a do tego są potrzebne struktury i właśnie pieniądze.
Jednak Hołownia to zręczny polityk. I jak każdy czaruje, bo dobrze rozumie, że dziś politykę robi się, uprawiając populizm.
Jednak Hołownia to zręczny polityk. I jak każdy czaruje, bo dobrze rozumie, że dziś politykę robi się, uprawiając populizm.
— Hołownia trochę też tak uwodzi, takich inteligentów z dużego miasta, często tych którzy nie byli zaangażowani w jakieś polityczne aktywności. Mówi , że Polska może być fajna , jak program telewizyjny i to działa — podkreśla prof. Poniedziałek. — Daje mu wyniki. Owszem to kolejna odsłona partii inteligenckiej, która chce uwodzić mieszkańców dużych miast, ale ten rys lekko konserwatywny, katolicki pozwala też powiedzieć mieszkańcom wsi, że Hołownia nie jest taki zły, jest trochę taki jak my. Może wiec ich uwieść swoim katolicyzmem.
— Hołownia ma ten nimb świeżości — przyznaje dr Szalkiewicz. — Ale brakuje mu charyzmy, nie jest charyzmatycznym przywódcą, który jest w stanie pociągnąć za sobą ludzi. Na razie jest symbolem nowości w polityce, ale takim symbolem był kiedyś Petru czy Palikot.
I jest jeszcze coś na co zwracają uwagę obserwatorzy polskiej sceny. Dziś nikt nie walczy z Hołownią, z jego ruchem, a to się zmieni, im bliżej będzie do wyborów. Zaczną się ataki, wyciąganie haków. Wystarczy wycieczka na Maderę, żeby zdyskredytować cały ruch i jego przywódce, bo taka jest polityka. Brudna.
Andrzej Mielnicki
Komentarze (1) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
magda #3062404 11 mar 2021 20:24
Idzie taka kasa na zabawę elit w politykę. Co za różnica czy naszymi pieniędzmi obraca Jarek, Donald czy Szymon? Tak czy inaczej jesteśmy kowalami własnego losu i nikt nie da nam czegoś za free, to my oddajemy mnóstwo wypracowanej kwoty z automatu, bez zająknięcia, bo taki system po to by oni mogli udawać że są potrzebni.
Ocena komentarza: warty uwagi (6) odpowiedz na ten komentarz