Likwidacja ZEM-u odłożona w czasie
2021-03-10 15:54:14(ost. akt: 2021-03-10 16:00:31)
Na początku roku pisaliśmy o zamiarze likwidacji ełckiego ZEM-u. W ostatnim czasie pojawiła się jednak informacja, że właściciel co prawda nie wycofał się z tych planów, ale zakład będzie funkcjonował dłużej, niż to zakładano.
Zakład Elektrotechniki Motoryzacyjnej w Ełku jeszcze kilkanaście lat temu był jednym z największym w mieście. Rozpoczął działalność w 1945 roku jako Państwowe Przedsiębiorstwo Traktorów i Maszyn Rolniczych. W kolejnych latach zmieniał nieco profil swojej działalności, ale zawsze związany był z branżą motoryzacyjną. Zajmował kilka budynków i zatrudniał około 1200 pracowników. Z czasem zatrudnienie znacznie się zmniejszyło, a część budynków sprzedano.
Przyszła pandemia i pojawiły się kolejne problemy. Wiosną 2020 roku została wstrzymana produkcja. Powodem było zatrzymanie linii produkcyjnej przez producentów samochodów, a to oznaczało brak zamówień na wiązki powstające w ełckim ZEM-ie.
Na początku tego roku okazało się, że zakład zostanie zlikwidowany. W rozmowie z nami potwierdzali to pracownicy, później pojawiły się oficjalne informacje. Powodem były zbyt wysokie koszty produkcji. Dlatego miała zostać przeniesiona na Ukrainę. Zakład miał pracować jeszcze do lipca ze względu na realizowane zlecenia i kontrakty. Pracę mieli stracić wszyscy zatrudnieni — około 460 osób. Ponad połowa załogi to Polacy, pozostali to Ukraińcy. Niektórzy przepracowali w nim 28 lat.
W ostatnim czasie pojawiły się informacje, że wypowiedzenia dostała tylko część załogi, a część odejdzie na emeryturę. Zakład co prawda zostanie zlikwidowany, ale później, niż to planowano. Jak przyznają pracownicy, mowa jest o odłożeniu likwidacji o rok.
Zapytaliśmy o to Dariusza Kuprewicza, dyrektora Powiatowego Urzędu Pracy w Ełku. Jak mówi, oficjalnej informacji od przedstawicieli ZEM-u w tej sprawie jeszcze nie otrzymał.
— Miało być do maja 2020. Trudne i długie rozmowy, negocjacje ZEM-u i FSO, kontrakt z Aptiv Poland przedłużyły o kolejny rok — napisał w mediach społecznościowych prezydent Ełku Tomasz Andrukiewicz.
Zapytaliśmy o to Dariusza Kuprewicza, dyrektora Powiatowego Urzędu Pracy w Ełku. Jak mówi, oficjalnej informacji od przedstawicieli ZEM-u w tej sprawie jeszcze nie otrzymał.
— Miało być do maja 2020. Trudne i długie rozmowy, negocjacje ZEM-u i FSO, kontrakt z Aptiv Poland przedłużyły o kolejny rok — napisał w mediach społecznościowych prezydent Ełku Tomasz Andrukiewicz.
To da zakładowi, a przede wszystkim jego pracownikom czas. Czas potrzebny na znalezienie nowej pracy. A może w międzyczasie pojawią się kolejne dobre informacje i zakład zyska kolejne zlecenia i kontrakty? Miejmy nadzieję, bo trzeba przyznać, że ełcki ZEM w tych trudnych dla siebie czasach miał trochę szczęścia. Widmo likwidacji wisiało nad zakładem już wiele razy. Z problemami boryka się praktycznie cały czas. I jakoś za każdym razem — w lepszej lub gorszej formie — udawało mu się wyjść z opresji.
Może kolejną szansą będzie IZERA. Z propozycją produkowania w ZEM-ie podzespołów do pierwszego polskiego samochodu elektrycznego wyszedł w piśmie do premiera Mateusza Morawieckiego w ostatnich tygodniach prezydent Ełku.
Krótka historia
Zakład Elektrotechniki Motoryzacyjnej w Ełku jeszcze kilkanaście lat temu był jednym z największym w mieście. Na stronie firmy czytamy: „ZEM Ełk to zakład z wieloletnimi tradycjami, produkujący wiązki przewodów niskiego napięcia, przewody akumulatorowe i wiązki zapłonowe do wszelkiego typu pojazdów urządzeń. Doświadczona i wyszkolona kadra inżynieryjno-techniczna, wieloletnia współpraca z takimi koncernami motoryzacyjnymi, jak: Fiat, Opel, Mercedes-Benz, Peugeot, Ford, Daewoo, FSO, ZAZ, CNH, VOLVO, VIALLE, a także współpraca z czołowymi światowymi dostawcami części samochodowych zdecydowały o wysokiej pozycji naszej firmy na europejskim rynku”.
Paweł Tomkiewicz
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez