Słaba złotówka i wysoka marża windują cenę benzyny
2021-03-10 19:30:00(ost. akt: 2021-03-10 19:08:25)
Nasze kieszenie pustoszy coraz droższe paliwo. Ceny benzyny i oleju napędowego systematycznie rosną. I to — jak zapowiadają eksperci — nie koniec podwyżek.
Pięć złotych za litr paliwa to dziś już norma. Kierowcy zadają sobie pytanie: skończy się na tym, czy może za litr benzyny będziemy musieli zapłacić 6 złotych? Dziś to mało prawdopodobne, ale eksperci przestrzegają, że to nie koniec podwyżek cen na stacjach.
Według e-petrol.pl, w minionym tygodniu zanotowaliśmy kolejny wyraźny wzrost kosztów tankowania. Aż o 8 groszy podrożała 95-oktanowa benzyna i jej średnia cena znalazła się na poziomie 4,94 zł za litr. Niewiele mniej, bo o 7 groszy, zwiększyły się koszty tankowania litra oleju napędowego. Średnia cena diesla w tym tygodniu, według notowania e-petrol.pl, to 4,92 zł za litr.
Z kolei analitycy BM Reflex podają, że średnio benzyna bezołowiowa 95 w detalu kosztowała 4,98 zł za litr , a olej napędowy 4,97 zł za litr. Eksperci zwracają uwagę, że obecnie benzyna jest o 16 groszy droższa za litr niż rok temu, a olej napędowy o dwa grosze na litrze.
Z kolei analitycy BM Reflex podają, że średnio benzyna bezołowiowa 95 w detalu kosztowała 4,98 zł za litr , a olej napędowy 4,97 zł za litr. Eksperci zwracają uwagę, że obecnie benzyna jest o 16 groszy droższa za litr niż rok temu, a olej napędowy o dwa grosze na litrze.
To są oczywiście średnie ceny w całym kraju, bo te w różnią się w zależności od regionu.
Najdroższa benzyna była na Mazowszu, gdzie za litr trzeba było zapłacić średnio 5,05 zł, a najtańsza na Pomorzu. Tu litr benzyny kosztował przeciętnie 4,89 zł. Natomiast najtańszy diesel — 4,84 zł za litr — był w Łódzkiem, najdroższy w Opolskiem — 5,03 zł.
Najdroższa benzyna była na Mazowszu, gdzie za litr trzeba było zapłacić średnio 5,05 zł, a najtańsza na Pomorzu. Tu litr benzyny kosztował przeciętnie 4,89 zł. Natomiast najtańszy diesel — 4,84 zł za litr — był w Łódzkiem, najdroższy w Opolskiem — 5,03 zł.
Jak podaje BM Reflex, średnia cena benzyny dla Warmii i Mazur wynosiła 5,01 zł , a oleju napędowego — 4,98 zł za litr. Dziś coraz trudniej kupić w naszym regionie paliwo poniżej 5 zł za litr, a przy tym nie ma konkurencji, bo w regionie jest mało stacji przy marketach, gdzie zwykle paliwo jest nieco tańsze, co ma stanowić zachętę dla klientów, żeby je odwiedzić.
To, zdaniem ekspertów, nie koniec wzrostu cen na stacjach. A przyczyn drożyzny trzeba szukać w wielkim świecie. Bo decyzje, które zapadły podczas ubiegłotygodniowego spotkania OPEC+, dla kierowców w Polsce oznaczają dalszy wzrost cen paliw na stacjach. Najwięksi producenci ropy zdecydowali, że cięcia w wydobyciu będą obowiązywały nie do końca marca, lecz do końca kwietnia.
— Dlatego obserwujemy kolejne podwyżki cen — uważają Urszula Cieślak i Rafał Zywert, eksperci BM Reflex.
Zdaniem analityków, średni poziom cen Pb 95 i diesla przekroczy poziom 5 zł/l i w przypadku benzyny byłby to wówczas najwyższy poziom od września 2019 roku.
— Droga do pięciu złotych za litr benzyny czy oleju napędowego w najbliższych 2-3 tygodniach jest otwarta — mówią dr Jakub Bogucki i Grzegorz Maziak z e-petrol.pl.
Zdaniem analityków, średni poziom cen Pb 95 i diesla przekroczy poziom 5 zł/l i w przypadku benzyny byłby to wówczas najwyższy poziom od września 2019 roku.
— Droga do pięciu złotych za litr benzyny czy oleju napędowego w najbliższych 2-3 tygodniach jest otwarta — mówią dr Jakub Bogucki i Grzegorz Maziak z e-petrol.pl.
Oczywiście paliwo mogłoby być dużo tańsze, nawet o połowę, gdyby nie podatki, którymi są obłożone. Jak podała Polska Organizacja Przemysłu i Handlu Naftowego, w styczniu tego roku podatki w cenie detalicznej litra benzyny stanowiły 57 proc. a w przypadku litra oleju napędowego — 53 proc. Łatwo więc sobie obliczyć, ile byśmy płacili za benzynę czy diesla, gdyby nie ten haracz, który muszą zapłacić kierowcy.
Drugim elementem tej paliwowej zagadki są marże operatorów stacji. Jednak obecnie nie stanowią już tak dużego udziału w cenie paliwa jak jeszcze niedawno. Średnia marża w styczniu na litrze benzyny wynosiła 17 groszy, a na litrze oleju napędowego zaledwie 4 grosze. Tak więc trudno obarczać operatorów stacji winą o tę paliwową drożyznę.
Tu większym winowajcą jest słaba złotówka. W ostatnich kilku tygodniach złoty sporo stracił do dolara, a przecież transakcje paliwowe rozliczane są w amerykańskiej walucie.
Andrzej Mielnicki
Komentarze (2) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
jaro. #3062348 10 mar 2021 20:34
wszystko przez dawnego wójta Pcimia O'bajtka!
Ocena komentarza: warty uwagi (18) odpowiedz na ten komentarz
Stary dziad #3062345 10 mar 2021 20:08
Ktoś musi zapłacić za nabycie tylu gazet w Polsce przez Orlen. Dlaczego nie mieliby to być kierowcy?
Ocena komentarza: warty uwagi (23) odpowiedz na ten komentarz