To jest ważne: co dalej z lockdownem

2021-03-12 08:00:00(ost. akt: 2021-03-12 08:03:50)
Tak jeszcze nie dawno protestowała branża gastronomiczna w Olsztynie. Teraz właściciele chcą otwierać lokale mimo lockdownu.

Tak jeszcze nie dawno protestowała branża gastronomiczna w Olsztynie. Teraz właściciele chcą otwierać lokale mimo lockdownu.

Autor zdjęcia: Stanisław Kryściński

Jakie będą skutki lokalnego lockdownu dla warmińsko-mazurskiego? O to zapytaliśmy kilku samorządowców z naszego regionu.
Ich wypowiedzi ukazały się jednocześnie w:

Gońcu Bartoszyckim/https://gazetaolsztynska.pl/bartoszyce/
IKAT Gazecie Braniewskiej/https://gazetaolsztynska.pl/braniewo/
Gazecie Lidzbarskiej/https://gazetaolsztynska.pl/lidzbark/
Gazecie Morąskiej/https://gazetaolsztynska.pl/morag/
Gazecie Ostródzkiej/https://gazetaolsztynska.pl/ostroda/
Głosie Lubawskim/https://gazetaolsztynska.pl/lubawa/
Gazecie Nowomiejskiej/https://gazetaolsztynska.pl/nowemiasto/
Gazecie Działdowskiej/https://gazetaolsztynska.pl/dzialdowo/

oraz na http://dziennikelblaski.pl i gazetaolsztynska.pl/ilawa/

Igor Hrywna, redaktor naczelny Gazety Olsztyńskiej


Marek Dominiak,
burmistrz Bisztynka


Przez covid obuchem dostają przedsiębiorcy. Ludzie maja tego powoli dość. Nie jest to łatwa sytuacja. Udzielaliśmy pomocy naszym przedsiębiorcom, którzy nie są naszymi dłużnikami. Z punktu widzenia środków jakimi obracamy nie jest źle. Stabilizacji jednak nie ma, wiemy o tym. Uważam, że pierwszym przepisem do zmiany jest limit organizacji zgromadzeń powyżej 5 osób, na co zwróciłem uwagę podczas spotkania z wojewodą i jego sztabem kryzysowym. Przepisy nie są adekwatne do stanu faktycznego. Seniorzy chcą być aktywni, z naszym prawnikiem zastanawialiśmy się jak to ugryźć. Dyrektor OKiAL użycza pomieszczeń, a odpowiedzialność przejmuje wynajmujący, powoli ten wózek rusza, ale nie jest to normalna sytuacja. Rozmawiałam z dyrektorką zespołu szkolno-przedszkolnego w Bisztynku, która stwierdziła, że mamy tyle pomieszczeń, które pozwalają wrócić do nauczania stacjonarnego wszystkim dzieciom z klas I-III, z zachowaniem odległości i reżimu sanitarnego. Powinniśmy dostosować się do przepisów. Cały czas obserwujemy dobowe wskaźniki zachorowań i zgonów, analiza tych wartości jest podstawowym miernikiem obostrzeń, a powiat bartoszycki z uwagi na migrację ludności jest bardzo narażony. Chciałbym, aby wskaźniki zmalały. Trudno teraz ocenić czy obostrzenia zmaleją czy nie.


Grażyna Kluge,
radna Sejmiku Województwa Warmińsko-Mazurskiego


O skutkach lockdownu mówi się teraz chyba wszędzie. Najbardziej cierpią mali przedsiębiorcy, którzy nie zdążyli się do tego przygotować. W naszym województwie niestety lockdown nastąpił z dnia na dzień, więc firmy nie miały szansy na żaden krok. Trochę inaczej wygląda to w tej chwili, ponieważ jest określony czas, w którym można się choć trochę przygotować do tego zamknięcia. W przypadku województwa warmińsko-mazurskiego takiej możliwości nie było. Nie jesteśmy najsilniejszym województwem, jeśli chodzi o dochód na mieszkańca, więc kolejne sprawy związane z utratą możliwości zarabiania i pracowania z pewnością nie wpłyną korzystnie na całą społeczność naszego regionu.
Mam nadzieję, ze ten lockdown nie zostanie przedłużony, tym bardziej, że jeśli chodzi o zachorowania, to nie jesteśmy województwem, które w tej chwili przoduje, więc mam nadzieję, że ten lockdown nie zostanie przedłużony. On i tak już wystarczająco długo trwa.

Jakub Bornus,
wójt gminy Braniewo


Skutki każdego lockdownu zarządzanego w ostatnim roku powodują straty szczególnie w sektorze usług, gastronomi i kultury. Wielu przedsiębiorców, z którymi rozmawiam, jest naprawdę na skraju wyczerpania. Są oczywiście branże, które nie ucierpiały bardzo, ale przedsiębiorcy narzekają na szybkie zmiany co do wprowadzania nowych obostrzeń. Lockdown wpływa szczególnie na branżę turystyczną i gastronomię. Myślę, że na naszym terenie to jedne z branż potrzebujących wsparcia. Nie zapominajmy też o wpływie lockdownu na społeczeństwo. Brak kontaktów międzyludzkich daje się we znaki wszystkim. Zauważyliśmy też, że szczególnej uwagi potrzebują dzieci. Coraz częściej wymagają indywidualnego wsparcia. Część problemów pozostaje w domach i dzieci z tymi problemami nie trafiają do nauczyciela czy pedagoga. Myślę, że wszyscy musimy być uważni i wsłuchiwać się w potrzeby innych i w miarę możliwości je zaspokajać. To podstawa funkcjonowania naszej małej ojczyzny. Czy lockdown zostanie przedłużony, tego nie wiem. Myślę, że są i zwolennicy, i przeciwnicy ograniczania naszego funkcjonowania. Wydaje się rozsądnym, aby utrzymywać ilość zakażeń na takim poziomie, aby wszyscy potrzebujący mogli otrzymać niezbędną pomoc medyczną. Często od mieszkańców i przedsiębiorców z terenu gminy Braniewo słyszę apele, aby kolejne obostrzenia czy luzowanie lockdownu były ogłaszane z wyprzedzeniem. Często te decyzje ich zaskakują i powodują szybkie zmiany planów, co powoduje dodatkowe straty. Najważniejsze w tym czasie, to stosować dystans i środki ochrony indywidualnej, aby dbać o siebie, ale też o innych.

Agnieszka Majewska-Pawełko,
zastępczyni burmistrza Ostródy


Ostróda wciąż ponosi konsekwencje wprowadzonych obostrzeń, obecny lockdown jeszcze tę sytuację pogarsza. Ponowne wprowadzanie ograniczeń, takich jak zamknięcie branży gastronomicznej i hotelarskiej, to dla firm i rodzin pracujących w tym sektorze gospodarki, pozostawienie ich bez dochodów, a dla przedsiębiorców – utrata kontrahenta czy usługobiorcy. Z kolei zamknięta gastronomia to często ludzkie dramaty, bo to zwykle firmy rodzinne, działające dzięki ciężkiej pracy ludzi, którzy włożyli w nie swoje oszczędności i serce. Na obostrzeniach tracą mieszkańcy i samorząd – Gmina Miejska Ostróda jest właścicielem basenu, który z powodu lockdownu wygenerował prawie milionową stratę. Jest to koszt, który poniósł budżet miejski.
Zdrowie i życie jest dziś dla nas wszystkich najważniejsze, ale wprowadzane i zmieniane wciąż obostrzenia powodują coraz gorsze nastroje mieszkańców i potęgują niepewność. W wielu przypadkach oznaczają utratę źródła utrzymania dla rodzin. Prawdopodobne utrzymanie ograniczeń coraz bardziej pogarsza trudną sytuację gospodarczą miasta, wydaje mi się, że skutki tej sytuacji dziś nawet trudno przewidzieć. Nie wspominając o skutkach społecznych wynikających choćby ze zdalnego nauczania dzieci.

Tomasz Ewertowski,
wójt gminy Lubawa


Trudno wprost oceniać skutki obecnego lockdownu całego regionu, natomiast niewątpliwie rok pandemii niesie za sobą skutki natury społecznej, gospodarczej i finansowej dla wszystkich: poszczególnych grup społecznych, wielu branż zawodowych a także dla samorządu terytorialnego. Robimy wszystko, aby ograniczenia wprowadzane przez rząd były jak najmniej odczuwalne dla naszych mieszkańców. Bieżąca sytuacja epidemiologiczna nie napawa optymizmem, w związku z trzecią falą koronawirusa należy się liczyć z kontynuacją obostrzeń i ograniczeń w życiu społeczno-gospodarczym.

Pytajnik GO: Kliknij tutaj