Spór morsów o przerębel na jeziorze Ukiel
2021-02-27 09:19:42(ost. akt: 2021-02-26 20:32:07)
Nasza czytelniczka, pani Maria, zaalarmowała nas, że jedna z grup morsów broni jej dostępu do przerębla. Sprawdziliśmy, czy rzeczywiście tak jest. I co na to mówi prawo wodne? Okazuje się, że sprawa jest prosta.
W ubiegłym tygodniu do naszej redakcji dotarł list naszej czytelniczki, pani Marii. Olsztynianka była oburzona faktem, że jedna z morsujących grup broni dostępu do przerębla.
— Ostatnio były siarczyste mrozy, tafla jeziora zamarznięta. Nie było gdzie się wykąpać. Ucieszyłam się, że pojawili się panowie, którzy rozkuli przerębel. Myślałam, że się wykąpię, ale... nic z tego. Okazało się, że nie mogę, bo nie należę do grupy tych morsów — pisała pani Maria. — Rozumiem, że ktoś musi się napocić, żeby skuć lód, poświęcić swój czas, energię itd., ale czy to upoważnia do tego, żeby kawałek jeziora nazywać własnym? Rozumiem też, że członkowie tej grupy płacą składki. Ale... naprawdę tak trudno o ludzką życzliwość, o dzielenie się?
Z listu pani Marii wynikało także, że inni boją się podejść i spytać, czy mogą skorzystać z przerębla.
Na prośbę pani Marii zajęliśmy się tym tematem i sprawdziliśmy, czy rzeczywiście do sektora na CRS Ukiel ma dostęp tylko jedna morsująca grupa z Olsztyna.
Na prośbę pani Marii zajęliśmy się tym tematem i sprawdziliśmy, czy rzeczywiście do sektora na CRS Ukiel ma dostęp tylko jedna morsująca grupa z Olsztyna.
Nasza czytelniczka poprosiła, żeby nie publikować nazwy grupy. Jednak po jej liście odezwał się do nas Janusz Moszczyński, prezes klubu Kąpiący się Zimą — Olsztyn. — Jesteśmy największą grupą, która tu organizuje kąpiele morsów, a więc wywnioskowaliśmy, że chodzi o nasz klub Kąpiący się Zimą. Od wielu lat formalnie współpracujemy z Ośrodkiem Sportu i Rekreacji w Olsztynie. Mamy podpisaną umowę na organizowanie kąpieli morsów w tym miejscu (sektor nr 2) w niedziele od października do końca kwietnia w godz. 11-13. W tym czasie odpowiadamy za porządek i bezpieczeństwo — czytamy w oświadczeniu przesłanym przez Janusza Moszczyńskiego. — Nie zabraniamy kąpieli w tym czasie innym morsom, jeżeli przestrzegają naszego klubowego regulaminu. Osoby, które chcą wykąpać się w czasie przygotowania przerębli, nie są wpuszczane ze względu na bezpieczeństwo.
Janusz Moszczyński podkreśla, że morsy używają wtedy narzędzi do odkuwania, które mogą stanowić zagrożenie dla życia.
Stanowczo zaprzecza, że przy sektorze jest umieszczona tabliczka zakazująca wejścia do przerębla. — To baner z logo klubu oraz tabliczki informujące o zakazie wchodzenia na lód — opisuje. I dodaje: — W czasie trwania naszej kąpieli można do nas dołączyć i wspólnie się wykąpać. Przerębel później jest ogólnodostępny dla wszystkich chętnych.
Stanowczo zaprzecza, że przy sektorze jest umieszczona tabliczka zakazująca wejścia do przerębla. — To baner z logo klubu oraz tabliczki informujące o zakazie wchodzenia na lód — opisuje. I dodaje: — W czasie trwania naszej kąpieli można do nas dołączyć i wspólnie się wykąpać. Przerębel później jest ogólnodostępny dla wszystkich chętnych.
Janusz Moszczyński mówi, że nie rozumie pretensji pani Marii. — Wkładamy bardzo dużo wysiłku i czasu w przygotowanie tego miejsca, w ekstremalnych warunkach. W czasie mrozu przebywamy kilka godzin w lodowatej wodzie. Robimy to społecznie, ponosimy koszty finansowe i chcielibyśmy, aby inni szanowali nasz wysiłek. Ja osobiście jako prezes klubu, mając ponad 63 lata, z kolegami przygotowujemy przerębel dla całej społeczności (nie tylko klubowej).
Prezes Kąpiących się Zimą opowiada, że spotkał się z przypadkami, kiedy chętni do kąpieli w ekstremalnych warunkach przychodzili zbyt wcześnie, zanim organizatorzy zdążyli wyciąć lód i zachowywali się roszczeniowo. — To przykra sytuacja, kiedy ludzie uważają naszą społeczną pracę za mój i kolegów obowiązek — uważa.
Zbigniew Szymula, rzecznik Ośrodka Sportu i Rekreacji w Olsztynie, potwierdził, że rzeczywiście została podpisana umowa na skorzystanie z sektora. — Ale każdy ma dostęp do akwenu — podkreśla. — Nie można nikomu zabraniać dostępu do wody. Natomiast rzeczywiście, Kąpiący się Zimą dokładają wszelkich starań, żeby przygotować ten przerębel. Więc może warto dojść do porozumienia i z przerębla skorzystać już po ich kąpieli? Choć oczywiście nic się nie stanie, jeśli wszystkie chętne morsy wykąpią się razem.
Jak to wygląda prawnie? O odpowiedź poprosiliśmy Zarząd Zlewni w Olsztynie. — Na podstawie art. 32 ustawy z dnia 20 lipca 2017 r. Prawo wodne (tj. Dz. U z 2020 r., poz. 310 ze zm.) każdemu przysługuje prawo do powszechnego korzystania z wód powierzchniowych. Powszechne korzystanie z wód służy między innymi do wypoczynku, uprawiania turystyki i sportów wodnych; w tym także do kąpieli zimowej (tzw. morsowania). Tym samym, nie może jedna grupa morsów zabraniać innej grupie korzystania z wód jeziora, będącego własnością Skarbu Państwa — odpowiada Jolanta Malkiewicz, Kierownik Działu Współpracy z Użytkownikami Wód w Olsztynie.
Aleksandra Tchórzewska
Komentarze (3) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
Krystyna Moszczyńska #3061578 | 195.191.*.* 28 lut 2021 14:40
Pani Maria powinna przejść kurs kultury osobistej. Jeśli chce korzystać z cudzej ciężkiej pracy przy wykonaniu przerebla i poniesionych kosztów (chociażby paliwa do piły) to mogłaby o to poprosić i nikt by jej nie odmówił wspólnej kąpieli. Mogłaby też zapisać się do klubu jeśli te dwie godziny, które ta grupa zarezerwowała na swoją aktywność pasują jej ze wszystkich dni i godzin w tygodniu oraz zastosować się do klubowego regulaminu. Wysuwanie nieuzasadnionych roszczeń jest niegrzeczne. Tytuł i puenta artykułu są manipulacją Pani dziennikarki. Sporu nigdy z nikim nie było, a dostępu do wody jak jest lód to nie ma, chyba że ktoś popracuje nad przeręblem. Pani Maria ma nieograniczony dostęp do wody w stanie stałym. Mam wrażenie, że Maria to postać wymyślona.
Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz
a1410 #3061482 27 lut 2021 16:58
I znowu jakiejś kobiecie wydaje się, że wszystko się jej należy. Jeżeli ma ochotę na kąpiel w zamarzniętym jezierze to niech sobie wyrąbie przerębel albo jeżeli chce skorzystać z przerębli wyrąbanej przez kogoś innego, to niech grzecznie poprosi i dostosuje się do wymogów tego, który przerębel wyrąbał. Proste jak budowa cepa, ale jak widać nie dla każdego...
Ocena komentarza: warty uwagi (16) odpowiedz na ten komentarz
Kruk #3061471 27 lut 2021 14:13
Szczęśliwi Ci co mają takie problemy
Ocena komentarza: warty uwagi (16) odpowiedz na ten komentarz