To już plaga. W Olsztynie masowo oszukują "na policjanta"

2021-01-31 10:03:37(ost. akt: 2021-01-31 11:04:39)
Tylko w środę oszuści 20 mieszkańców Olsztyna zgłosiło policji próbę oszukania "na policjanta".

Tylko w środę oszuści 20 mieszkańców Olsztyna zgłosiło policji próbę oszukania "na policjanta".

Autor zdjęcia: Archiwum

Trzeba być bez serca i sumienia, żeby starszą osobę pozbawić dorobku życia. I to w tak perfidny sposób. Niestety, w Olsztynie oszuści "na policjanta" działają masowo. Tylko w ostatnim tygodniu było kilkadziesiąt zgłoszonych prób takiego oszustwa.
Policjanci, przynajmniej ci prawdziwi, biją na alarm. Oszuści najwyraźniej upodobali sobie Olsztyn i ze stolicy Warmii i Mazur zrobili złodziejskie zagłębie. Na szczęście ostrzeżenia policji i akcje mediów, które ostrzegają o oszustach udających, a to policjantów, a to przysłowiowego wnuczka też dają efekty.

Tylko w środę 20 mieszkańców Olsztyna zgłosiło policji próbę oszukania "na policjanta". W tygodniu takich prób, a przecież nie wszystkie są zgłaszane, było kilkukrotnie więcej.

— Nasze apele przynoszą wymierne efekty w postaci świadomości zagrożenia, ponieważ żadna z osób do których dzwonili oszuści nie dała się oszukać. Pamiętajmy, aby nie tracić czujności i aby w dalszym ciągu przestrzegać seniorów o zagrożeniu ze strony oszustów podszywających się „za wnuczka” czy „policjanta” — mówi "Gazecie Olsztyńskiej" podkom. Rafał Prokopczyk, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Olsztynie.

Rzecznik olsztyńskich policjantów przypomina, że funkcjonariusze Policji nigdy nie informują o prowadzonych przez siebie działaniach. Policjanci nigdy też nie proszą o przekazanie pieniędzy nieznanym osobom.

— Pamiętajmy, aby po odebraniu podejrzanego telefonu nie działać pochopnie. W przypadku jakichkolwiek podejrzeń prosimy o natychmiastowe powiadomienie Policji dzwoniąc pod nr tel. 112. — podkreśla podkom. Rafał Prokopczyk.

O tym, że coraz więcej osób nie daje się nabrać dobitnie świadczą statystyki z kolejnych dni. Wcześniej oszuści częściej trafiali na osoby, które dają się oszukać. Teraz to mniej niż jedna na 10 osób, z którymi się kontaktują.

Tak było kilkanaście dni wcześniej, kiedy działając metoda na tzw. „policjanta” oszuści próbowali okraść z pieniędzy 9 starszych mieszkanek Olsztyna. Niestety w jednym przypadku kobieta straciła 20 tys. zł.

Żeby łatwiej obronić się przed oszustami, trzeba znać techniki ich działania. Jak działają sprawcy? Przypominamy kilka "najpopularniejszych" metod oszukiwania starszych osób.

Sposób działania sprawców jest podobny. Najpierw wykonują telefon podając się za członka rodziny (najczęściej wnuczka). Tłumaczą zmieniony głos chorobą lub wzbudzają poczucie winy w starszej osobie, z powodu tego, że go nie poznaje.

Proszą o pożyczenie dużej sumy pieniędzy. Zazwyczaj pieniądze mają zostać wykorzystane w celu pokrycia szkód po wypadku drogowym, na ważną operację, na zakup samochodu albo wakacji w promocyjnej cenie.

Oszuści są bezwzględni — umiejętnie manipulują rozmową tak, by uzyskać jak najwięcej informacji i wykorzystać starsze osoby.

Chwilę po zakończeniu pierwszej rozmowy do ofiary dzwoni kolejna — podając się za funkcjonariusza CBŚ lub Policji. Na ogół przestępca informuje rozmówcę o tym, że jest potencjalną ofiarą oszustwa. Mówi, że poprzednia rozmowa telefoniczna była próbą wyłudzenia pieniędzy. Informuje o tym, że oszust został namierzony. Nalega, aby osoba pokrzywdzona wypłaciła określoną sumę pieniędzy z banku i przekazała ją wyznaczonej osobie lub prosi o wykonanie przelewu bankowego na wskazany numer konta.

„Fałszywy funkcjonariusz” podaje często wymyślone nazwisko, a nawet numer odznaki, prosi aby nie przerywać rozmowy telefonicznej i wybrać numer na Policję. Wtedy inny głos w słuchawce przekonuje ofiarę, że bierze udział w akcji rozpracowania oszusta.

Sprawcy oszustw wywierają na ofiarach presję czasu. Nie dają chwili na zastanowienie się, czy sprawdzenie informacji o dzwoniącym. Przekonują starsze osoby, że ich pieniądze pomogą w schwytaniu przestępców. Mówią, że gotówka przechowywana na koncie nie jest bezpieczna, a oszust ma do nich łatwy dostęp. Przestępcy podając się za funkcjonariuszy, grożą konsekwencjami prawnymi, jeżeli ich rozmówca nie będzie współpracował.

Tuż po przekazaniu pieniędzy kontakt się urywa, a przestępcy znikają ze wszystkimi oszczędnościami ofiary.

Jak nie stać się ofiarą oszustów?

Przede wszystkim należy zachować ostrożność — jeżeli dzwoni do nas ktoś, kto podszywa się pod członka naszej rodziny i prosi o pieniądze, nie podejmujmy żadnych pochopnych działań. Nie informujmy nikogo telefonicznie o ilości pieniędzy, które mamy w domu lub jakie przechowujemy na koncie. Nie wypłacajmy z banku wszystkich oszczędności.

Zadzwońmy do kogoś z rodziny, zapytajmy o to czy osoba, która prosiła nas o pomoc, rzeczywiście jej potrzebuje. Pamiętajmy, że nikt nie będzie nam miał za złe tego, że zachowujemy się rozsądnie. Nie ulegajmy presji czasu wywieranej przez oszustów.

W szczególności pamiętajmy o tym, że funkcjonariusze Policji NIGDY nie informują o prowadzonych przez siebie sprawach telefonicznie! Nigdy nie proszą też o przekazanie pieniędzy nieznanej osobie.

W momencie, kiedy ktoś będzie chciał nas oszukać, podając się przez telefon, za policjanta — zakończmy rozmowę telefoniczną! Nie wdawajmy się w rozmowę z oszustem. Jeżeli nie wiemy jak zareagować powiedzmy o podejrzanym telefonie komuś z bliskich.

Policjanci tłumaczą, dlaczego oszuści podszywający się pod nich są tak skuteczni i nie można łatwo ich złapać. Wszystko przez to, że sprawcy wyłudzeń działają w ramach zorganizowanych grup przestępczych. Tworzą rozbudowane struktury, w których każdy pełni określoną rolę. Wykrywanie sprawców tego typu oszustw jest trudne z kilku powodów.

Po pierwsze są to grupy międzynarodowe. Członkowie wykonują telefony z zagranicy, zmieniają numery telefonów i karty SIM – przez to trudno jest ich namierzyć. Na ofiary typują osoby starsze, samotne. Dobierają ofiary choćby na podstawie listy z książki telefonicznej. Osoby, które spotykają się z ofiarami aby odebrać pieniądze, są często nieświadome swojej roli w przestępczym procederze.

Policja apeluje, zwłaszcza do osób młodych — informujmy naszych rodziców i dziadków o tym, że są osoby, które mogą chcieć wykorzystać ich życzliwość! Powiedzmy im jak zachować się w sytuacji, kiedy ktoś zadzwoni do nich z prośbą o pożyczenie dużej ilości pieniędzy. Zwróćmy uwagę na zagrożenie osobom starszym, o których wiemy, że mieszkają samotnie.
SK

Źródło: Gazeta Olsztyńska

Komentarze (19) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Lxx #3057010 | 195.205.*.* 2 lut 2021 13:17

    To wszystko wina dzieci tych seniorów. Dzieci i wnuki powinny seniorom mówić o tym tak często aż do znudzenia. Z drugiej strony w banku pracownicy widzą jak seniorzy podejmują duże sumy pieniędzy i nie reagują a wystarczy tylko zapytać się ( oczywiście zasłaniają się przepisami).

    odpowiedz na ten komentarz

  2. az #3056678 | 83.5.*.* 2 lut 2021 03:38

    Czym się różni obecny policjant od bandziora ????

    Ocena komentarza: poniżej poziomu (-1) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)

    1. Anka #3056424 | 188.146.*.* 1 lut 2021 22:56

      Niech w końcu klecha jeden z drugim na coś się przyda i co tydzień na kazaniu przypomina dziadkom o metodach typu „na wnuczka” czy „policjanta”

      Ocena komentarza: warty uwagi (5) odpowiedz na ten komentarz

    2. po co im szmal? #3056379 | 176.105.*.* 1 lut 2021 22:05

      Jak widać, rozsądek, trzeźwość i mądrość , przychodzą wraz z wiekiem,..... WIEKIEM OD TRUMNY!!Z drugiej strony patrząc, po co tej starej pieniądze?? prędzej czy później, raczej prędzej, zaniosłaby do zachrystii, czarne miałyby na dziwki.

      Ocena komentarza: poniżej poziomu (-1) odpowiedz na ten komentarz

    3. Kto wie ? #3055570 | 83.5.*.* 1 lut 2021 11:17

      Wielu ludzi starszych, mieszkających samotnie nie posiada komputerów, laptopów , telewizja ograniczona do paru programów, a do tego korzystanie z telefonu stacjonarnego . Znajomi, rodzina, opiekunki, bank oni wszyscy wiedzą o zamożności tych osób. Kto przekazuje informacje oszustom ? Oni nie działają w ciemno !

      Ocena komentarza: warty uwagi (4) odpowiedz na ten komentarz

    Pokaż wszystkie komentarze (19)