Mija 500 lat od obrony Olsztyna
2021-01-26 11:31:10(ost. akt: 2021-01-26 12:37:21)
Pół tysiąca lat mija od jednego z najbardziej obrośniętych legendą wydarzeń z udziałem Mikołaja Kopernika. To właśnie 26 stycznia 1521 roku słynny uczony miał kierować obroną naszego miasta.
To były burzliwe czasy dla całej Warmii. Podczas ostatniej wojny Polski z Krzyżakami kolejne obszary regionu były zajmowane przez wojska zakonne. Olsztynowi udało się jednak tego uniknąć.
— Jak wszystkie wojny z zakonem tak i ta swoje źródło miała w walce o dominację nad rejonem basenu Morza Bałtyckiego, okna na świat Królestwa Polskiego — czytamy w okolicznościowym tekście opublikowanym na stronie Muzeum Warmii i Mazur w Olsztynie. — Jak zwykle, Zakon postarał się by konflikt nabrał charakteru nie tylko zwykłej waśni sąsiedzkiej, ale sporu o znaczeniu regionalnym.
Braniewo, następnie Frombork, a potem prawie cała Warmia dostawały się w ręce Zakonu Krzyżackiego. Nic dziwnego, że Olsztyn nie mógł czuć się bezpiecznie. Nawet mimo przybywania kolejnych sił, które miały bronić miasta.
— Wrogie wojska były już w Dobrym Mieście, a stąd do Olsztyna niedaleko — mówił w odczycie z okazji 500-lecia przybycia Kopernika do Olsztyna wykładowca akademicki, ks. Andrzej Kopiczko. — Trzeba było szybko wzmocnić załogę na zamku, zdobyć broń, szukać wsparcia u polskiego króla Zygmunta.
26 stycznia 1521 roku w kierunku Olsztyna wybrał się krzyżacki oddział z okolic Dobrego Miasta. Celem miało być odzyskanie wcześniej straconego bydła. Zaciężni pod Olsztynem rozbili oddział polskich konnych, a później próbowali sforsować bramy. Mimo wyłamania pierwszej furty, z powodu braku drabin nie zdołali wspiąć się na mury i wedrzeć do miasta.
Gdy minęło krzyżackie zagrożenie Kopernik wrócił do swej pracy— lokował osadników m.in. w Likusach, Jonkowie, Redykajnach czy Klebarku Wielkim. W połowie czerwca 1521 roku wrócił do Fromborka. Olsztyn odwiedzał jeszcze później, ale już jako wysłannik kapituły.
źródło: UM Olsztyna
Czytaj e-wydanie
Gazeta Olsztyńska zawsze pod ręką w Twoim smartfonie, tablecie i komputerze. Codzienne e-wydanie Gazety Olsztyńskiej, a w piątek z tygodnikiem lokalnym tylko 2,46 zł.
Kliknij w załączony PDF lub wejdź na stronę >>>kupgazete.pl
Komentarze (7) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
do vuc #3049737 | 64.44.*.* 26 sty 2021 22:35
nikt się nie poważy na taki artykuł, bo by ludzie zaczęli się zastanawiać nad tą całą propagandą, wypieraniem i niszczeniem niemieckich śladów. Zobaczyliby, że było lepiej a jest kicha. I jak wtedy dziękować bojownikom??
Ocena komentarza: warty uwagi (34) odpowiedz na ten komentarz
@u #3049725 | 217.146.*.* 26 sty 2021 22:21
Do XVI w. księgi miejskie Krakowa (i nie tylko) były prowadzone w języku niemieckim, bo jego mieszkańcy byli w przeważającej części niemieckojęzyczny. Skoro byli polscy królowie, którzy nie znali języka polskiego to dlaczego akurat Kopernik musiał go znać? Żebyście sobie wierszyki "...polskie wydało go plemię" mogli układać?
Ocena komentarza: warty uwagi (41) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)
u #3049688 | 77.114.*.* 26 sty 2021 21:10
Komentarz nisko oceniony. Kliknij aby przeczytać. Kopernik studiował w Krakowie na polskim uniwersytecie. Jeśli mógł się nauczyć łaciny i niemieckiego, nauczył się polskiego. Niedługo tacy znawcy tematu, jak ten niżej, będą pisać, że Kopernik nauki pobierał w starogermańskim mieście Krakau i nigdy tam Polacy nie mieszkali.
alanya #3049646 | 88.156.*.* 26 sty 2021 20:12
Kopernik znał łacinę i niemiecki. Po polsku nie mówił
Ocena komentarza: warty uwagi (44) odpowiedz na ten komentarz
piotr #3049504 | 217.146.*.* 26 sty 2021 17:45
wlasnie! ktos ciagle zapomina, ze Polska XVI w. to nie jest Polska XXI w. O ile wtedy Polska w miare jeszcze nalezala do zachodniego kregu kulturowego to przez ostatnie 200 lat a szczegolnie 70 jest coraz bardziej podobna Rosji. Taka Bialorus light. Stad opresyjnosc panstwa, zamordyzm i przerost biurokracji. Tylko w wersji smieszno-strasznej
Ocena komentarza: warty uwagi (55) odpowiedz na ten komentarz