Z Warszawy na Warmię, czyli prokurator na zesłaniu

2021-01-22 14:11:46(ost. akt: 2021-01-22 18:29:43)

Autor zdjęcia: Grzegorz Wadowski/ archiwum prywatne

Albo prokuratura będzie niezależna i będzie służyła państwu. Albo na prokuraturę wpływ będą mieli politycy i będziemy mieli to, co w tej chwili. — Tu nie może być kompromisu — uważa prokurator Jarosław Onyszczuk, nagle oddelegowany z Warszawy do pracy w Prokuraturze Rejonowej w Lidzbarku Warmińskim.
— Jest pan jednym z pięciu niepokornych prokuratorów stowarzyszenia „Lex Super Omnia", którzy niespodziewanie zostali oddelegowani do prokuratur poza miejscem swojego zamieszkania. Rozumiem, że marzył pan o pracy w Lidzbarku Warmińskim, prawie 300 km od domu w Warszawie?
— Oczywiście, że tak nie było. Mam w Warszawie swoje życie, jestem na co dzień prokuratorem w prokuraturze mokotowskiej, do której zresztą też zostałem pięć lat temu zdegradowany decyzją prokuratora generalnego. Wcześniej bowiem byłem prokuratorem Prokuratury Apelacyjnej w Warszawie. Czułem się tutaj potrzebny, ale prokurator krajowy znalazł sobie powód, żeby mnie przenieść do innego miasta. Nie wiem, czy jestem tam potrzebny, bo nie znam realiów, to się okaże po moim przyjeździe.

— Oficjalnie te przenosimy prokuratorów Prokuratura Krajowa tłumaczy wzmocnieniem jednostek prokuratury, które w największym stopniu zostały dotknięte problemami kadrowymi wynikającymi z pandemii. Tak naprawdę, czym pan podpadł prokuratorowi generalnemu Ziobrze?
— A to sam chciałbym wiedzieć! Mogę oczywiście podejrzewać i wszystkie okoliczności wskazują, że jest to związane z naszą działalnością w stowarzyszeniu „Lex Super Omnia". To nie budzi wątpliwości, że od pewnego czasu już kiełkowało w Prokuraturze Krajowej takie myślenie, że trzeba nas trochę zatrzymać w tej działalności. Bo jednak patrzymy na ręce obecnej władzy, publikujemy raporty, pokazujemy inne rozwiązania. Myślę, że też naszą działalnością wpływamy na innych prokuratorów, którzy widzą, że można postępować inaczej i trzeba postępować inaczej. Prokurator krajowy postanowił w jakiś sposób nas ukarać, bo sądzę, że w jego przekonaniu jest to forma kary, restrykcji za to, co robimy, za naszą działalność.

[...]

Czytaj e-wydanie

To tylko fragment artykułu. Cały przeczytasz w piątkowym (22 stycznia) wydaniu Gazety Olsztyńskiej

Aby go przeczytać kliknij w załączony PDF lub wejdź na stronę >>>kupgazete.pl



Komentarze (17) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. docho #3057630 | 95.49.*.* 3 lut 2021 00:01

    Za komuny jak do wojska brali to był wybór Nisko koło Stalowej Woli albo Szczecin . Na 2 lata bez wyroku.

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz

  2. Gato #3047213 | 83.23.*.* 23 sty 2021 16:23

    Nie jest tak źle, niedługo będą zesłania na Syberię! I to razem z rodziną!!!

    Ocena komentarza: warty uwagi (4) odpowiedz na ten komentarz

  3. łepek za prace sie niech wezmie #3046996 | 178.36.*.* 23 sty 2021 12:46

    nie brać kase i głupa palić i ludzi okradać

    Ocena komentarza: poniżej poziomu (-7) odpowiedz na ten komentarz

  4. EWA #3046839 | 83.9.*.* 23 sty 2021 08:42

    Zesłanie to żadna nowość w państwie ludowym. Przecież na początku lat 50-tych były "nakazy pracy" i ludzie musieli jechać tam, gdzie kazała władza - daleko od rodziny na zawsze.

    Ocena komentarza: warty uwagi (7) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    1. Kolo #3046782 | 31.0.*.* 23 sty 2021 00:51

      Prokuratura z samej swej istoty nie była, nie jest i nie będzie niezależna. Niezależny ma być sąd A nie prokuratura. Nigdzie prokuratura nie jest niezależna i wszędzie jest to struktura gdziecwystepuje ścisla hierarchia. Każdy kto aplikuje do tej struktury ma tego pełna świadomość. Są tego plusy ale są też minusy. Jak się komuś nie podoba to może się przepisać do adwokatury i będzie wtedy niezależny. Wystarczy tylko złożyć wniosek i wpis jest z automatu. Jakoś wielu chętnych nie ma i jakoś masowo się nie przepisuja. Osobiście uważam że to żadna zsylka ale prezent. Pensja ta sama a koszty niższe i spokojny rejon. Żyć nie umierać. W życiu bym nie zmienił takiej roboty na Warszawe.

      Ocena komentarza: warty uwagi (6) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

      Pokaż wszystkie komentarze (17)