Powrót „Bercika”, czyli Gieksa zbroi się na wiosnę

2021-01-14 14:10:39(ost. akt: 2021-01-14 14:54:48)
Hubert Otręba zameldował się już na pierwszym treningu GKS-u Wikielec (tu jeszcze w barwach Concordii)

Hubert Otręba zameldował się już na pierwszym treningu GKS-u Wikielec (tu jeszcze w barwach Concordii)

Autor zdjęcia: GKS Wikielec

„I to jest wzmocnienie!” – napisał jeden z kibiców Jezioraka w komentarzu pod naszą wiadomością mówiącą o tym, że do III-ligowca z Wikielca dołącza Hubert Otręba. Kibice iławskiego klubu, którego Otręba jest wychowankiem, także doceniają ruch kadrowy wykonany przez GKS.
Pięciu odeszło, póki co doszło (tylko) dwóch – tak obecnie wygląda bilans zimowego okienka transferowego w zespole seniorów Gminnego Klubu Sportowego z Wikielca. Z drużyną pożegnali się już środkowy obrońca Jakub Górski (łączony jest z Unią Susz, w której już grał w przeszłości), bramkarz Błażej Caban (wyjazd do Holandii do pracy) oraz Paweł Ewertowski, Adam Kucznier i Jakub Jurczak.

Czy te odejścia były planowane, czy raczej odwrotnie – są niespodziewane? Pytamy o to trenera Wojciecha Tarnowskiego. - O ile odejścia z naszego zespołu ostatnich trzech wymienionych zawodników, czyli Ewertowskiego, Kuczniera i Jurczaka były przemyślane i zaplanowane wcześniej, o tyle opuszczenia drużyny przez Błażeja i Kubę nie było w naszych planach. To niespodziewana decyzja – mówi szkoleniowiec.

We wtorek (12 stycznia) piłkarze GKS-u spotkali się na pierwszym treningu po przerwie świąteczno-noworocznej, do zajęć doszło na pokrytym śniegiem sztucznym boisku stadionu miejskiego w Iławie. Wówczas jeszcze istniała opcja, że z III-ligowej drużyny z gminy Iława odejść może także Kamil Cistowski, który przebywał na testach w Skrze Częstochowa (II liga). Jak nam jednak przekazał dziś trener Tarnowski, rosły środkowy obrońca testy już zakończył i w przyszłym tygodniu zamelduje się na treningach w GKS-ie.

Teraz ruch w drugą stronę, czyli pewne i ewentualne przyjścia do klubu z Wikielca. Tu już nie chodzi tylko o to, żeby pouzupełniać braki, tylko o to, żeby to zimowe mercato wyszło w Gieksie na plus jeśli chodzi o poziom sportowy.
- Te wszystkie ruchy kadrowe są właśnie wykonywane po to, aby wzmocnić drużynę. Mam tu na myśli nie tylko pierwszą jedenastkę, ale także zmienników. Bo przyznam szczerze, że momentami brakowało nam jakości na ławce rezerwowych – zauważa Tarnowski.

Na wtorkowym treningu było kilka nowych twarzy. GKS stara się o pozyskanie Pawła Grzybowskiego, środkowego pomocnika Huragana Morąg. Poza tym z drużyną trenowali też: Dominik Wasiak (również pomocnik, ostatnio w Olimpii Zambrów, z przeszłością w Sokole Ostróda), Patrick Barwinski (Pogoń Prabuty, skrzydłowy lub boczny obrońca) oraz Jakub Janiszek (ostatnio Unia Susz). Jak informuje portal internetowy GKS-u Wikielec, w pierwszym zimowym treningu nie uczestniczył kontuzjowany Filip Wójcik. - Natomiast obecni byli, ale w zajęciach udziału nie brali – Łukasz Suchocki i Szymon Modrzewski. Pierwszy ma poważny uraz ucha, zaś drugi złamał palec u ręki i podczas treningu tylko truchtał wokół boiska - czytamy na gkswikielec.pl.

Ci piłkarze być może zasilą szeregi zespołu. Pewniakami są natomiast Hubert Otręba i Patryk Szczepański, którego piłkarskie portfolio podał portal Gieksy. - Szczepański jest 22-letnim napastnikiem. Ostatnio był wypożyczony do IV-ligowego Kasztelana Sierpc. Warto zaznaczyć, że w wieku 17 lat był podstawowym zawodnikiem III-ligowego Świtu Nowy Dwór Mazowiecki. Grał też w Kotwicy Kołobrzeg i KP Starogard Gdański – czytamy w artykule.

To perspektywiczny zawodnik, jednak lokalne środowisko futbolowe zgodnie twierdzi, że największym (póki co?) wzmocnieniem jest powrót do klubu iławianina Otręby, który już w GKS-ie kiedyś grał – wiosną 2016 roku. Z resztą, trenerem był wówczas właśnie Wojciech Tarnowski.

- Hubert ma 26 lat, jednak jest już bardzo doświadczonym zawodnikiem. W przeszłości grał m.in. w Sokole Ostróda, a ostatnio bronił barw Concordii Elbląg. To jest wzmocnienie, bez dwóch zdań. Właśnie po to sprowadzamy Otrębę, aby podniósł jakość naszej defensywy, a grać będzie na jej środku – tłumaczy Tarnowski.

Otręba rodzinną Iławę i macierzysty Jeziorak opuścił w wieku 18 lat. Przeszedł wówczas do Ruchu Chorzów – taki transfer w 2012 roku robił wrażenie. Ówczesny dyrektor Jezioraka Kazimierz Paluszewski zdawał sobie sprawę ze skali talentu popularnego „Bercika”, jednak nie chciał hamować rozwoju zawodnika, a i złotówki z tego transferu przydały się w klubowej kasie.

- Cieszę się z faktu, że wróciłem do GKS-u. Klub szybko i prężnie się rozwija i pnie w górę. Do tego powstaje nowy budynek klubowy. Widać, że jest tu fajna drużyna prowadzona przez doświadczonego trenera. Zespół z Wikielca, jak na beniaminka rozgrywek, spisywał się całkiem dobrze w rundzie jesiennej. To połączenie doświadczenia z młodością, a młodzieży tej nie brakuje zaangażowania i determinacji – mówił nam dziś Hubert Otręba.

- Poza tym ważne jest dla mnie to, że znowu mogę reprezentować klub z Iławy lub jej okolicy. Dobrze wspominam czas mojej poprzedniej gry w GKS-ie i teraz także jestem dobrej myśli – dodaje środkowy obrońca, który też poradzi sobie na pozycji defensywnego pomocnika.

>>> Poszukiwania nowych, dobrych zawodników do kadry GKS-u wciąż trwają. - Mamy jeszcze osiem tygodni do wznowienia rozgrywek ligowych. Wciąż rozglądamy się za wzmocnieniami, między innymi za bocznym obrońcą i bramkarzem. Mogę zdradzić, że niedługo na testach pojawi się u nas nowy golkiper – mówi Tarnowski.

zico
m.partyga@gazetaolsztynska.pl