W szpitalu w Bartoszycach zaszczepiono pierwsze osoby przeciwko COVID-19
2021-01-04 14:02:43(ost. akt: 2021-01-04 16:03:56)
Personel szpitala w Bartoszycach już się szczepi przeciwko COVID-19. Dziś będzie to ponad 20 osób. Szpital ma na razie szczepionki dla 180 osób. Chętnych w samym szpitalu jest ich 300. Dziś pierwszy zaszczepił się dyrektor szpitala Sławomir Wójcik.
Kilka minut po południu rozpoczęła się w szpitalu w Bartoszycach akcja szczepień przeciwko COVID-19. Pierwszym zaszczepionym był, zgodnie z wcześniejszymi swymi deklaracjami, dyrektor szpitala lekarz Sławomir Wójcik.
Przed szczepieniem poinformował nas, że szpital otrzymał dziś 30 fiolek szczepionki.
- Z jednej fiolki pobieramy sześć dawek szczepionki, czyli aktualnie mamy szczepionki dla 180 osób - mówił. Aktualnie szczepiony jest tylko personel szpitala. Do szczepień zgłosiło się około 300 osób pracujących w szpitalu, czyli około 50% całej załogi. Dziś zaplanowano zaszczepienie 25 osób.
- Z jednej fiolki pobieramy sześć dawek szczepionki, czyli aktualnie mamy szczepionki dla 180 osób - mówił. Aktualnie szczepiony jest tylko personel szpitala. Do szczepień zgłosiło się około 300 osób pracujących w szpitalu, czyli około 50% całej załogi. Dziś zaplanowano zaszczepienie 25 osób.
- Szczepionka trafiła do nas w stanie rozmrożonym i w takim stanie w zwykłej lodówce może być przechowywana przez 5 dni. Dawki z fiolki otwartej, po wyjęciu z lodówki mogą być użyte w ciągu pięciu godzin - wyjaśnił.
Dyrektor zapoznał nas z procedurą szczepień. - Odbywają się w naszym szpitalu w pomieszczeniach poradni pulmonologicznej, przy aptece zewnętrznej. Jest tu osobne wejście. W poczekalni będzie mogło być najwyżej 3-4 osoby. Pacjent po wejściu usiądzie przy stoliku i wypełni ankietę. Następnie wejdzie do gabinetu lekarza, który zakwalifikuje go, lub nie, do szczepienia. Dopiero po zakwalifikowaniu pielęgniarka wykona samo szczepienie - opowiadał.
- Ponieważ teraz szczepimy załogę wspomniane ankiety niektórzy wypełnili już wcześniej. Być może zresztą w momencie rozpoczęcia szczepienia całej populacji będzie ona do ściągnięcia ze stron Ministerstwa Zdrowia i będzie można przyjść na szczepienie z gotowym dokumentem - dodał.
To ważne, aby nie czekać na szczepienie, bowiem kilka minut zajmuje procedura biurokratyczna jaką obserwowaliśmy. Dane pacjenta muszą zostać zapisane w systemie informatycznym u lekarza a także u pielęgniarki, która wprowadza do systemu między innymi dane wydrukowane na fiolce szczepionki.
- Dziś ta procedura zakwalifikowania mnie do szczepienia trwała około 10 minut, bo był to jednocześnie moment, w którym lekarze przechodzili błyskawiczne szkolenie z obsługi systemu. Myślę, że po nabraniu doświadczenia będzie to wszystko trwało około 5 minut - mówił Sławomir Wójcik.
Dyrektor po zaszczepieniu się stwierdził, że zabieg nie boli a on sam czuje się dobrze.
Zachęcał do zaszczepienia się i rozwiewał nasze wątpliwości. Choćby związane z pięciogodzinnym okresem gdy otwartą fiolkę można użyć.
- Dlatego mamy listę rezerwową pacjentów, których możemy natychmiast wezwać telefonicznie. To rodziny naszych pracowników oraz policjanci, których mamy po sąsiedzku. Jeśli więc z jakichś przyczyn na szczepienie nie zgłosi się ktoś z personelu to zaszczepimy osobę z listy rezerwowej tak, że żadna dawka się nie zmarnuje - mówił Sławomir Wójcik.
Obserwowaliśmy szczepienia kilku osób. Żadna z nich po szczepieniu nie czuła się źle, ani nie czuła jakiegokolwiek dyskomfortu.
Aktualizacja z godz. 16:00
Już po publikacji naszego materiału zatelefonował do nas dyrektor Wojcik i w związku z zarzutami wobec pielęgniarki, iż nie używała rękawiczek jednorazowych wyjaśnił, że podczas wykonywania szczepienia pielęgniarka nie ma obowiązku nakładania rękawiczek.
Już po publikacji naszego materiału zatelefonował do nas dyrektor Wojcik i w związku z zarzutami wobec pielęgniarki, iż nie używała rękawiczek jednorazowych wyjaśnił, że podczas wykonywania szczepienia pielęgniarka nie ma obowiązku nakładania rękawiczek.
- Najprościej wytłumaczyć można to tak: maseczka chroni inne osoby przed nami. Rękawiczki natomiast chronią nas przed innymi. W przypadku tak prostego zabiegu nie ma obowiązku ich używania, co uważni widzowie mogli zauważyć choćby w przekazie telewizyjnym z Wielkiej Brytanii, gdzie pielęgniarki również nie używały rękawiczek. Po prostu nie muszą - wyjaśnił dyrektor Wójcik.
Andrzej Grabowski
Źródło: Gazeta Olsztyńska
Komentarze (12) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
Emeryt #3035850 | 88.220.*.* 8 sty 2021 08:21
Chcę być zaszczepiony na koronawirusa ale boję się. Dlaczego się boję? Ano dlatego, że boję się iż ta szczepionka może być dłużej rozmnożona niż 5 dni i będzie bezwartościowa lub szkodliwa. Boję się też aby pielęgniarka nie zaraziła mnie koronawirusem skoro szczepi bez rękawiczek.
Ocena komentarza: warty uwagi (6) odpowiedz na ten komentarz
Emeryt #3034606 | 88.220.*.* 6 sty 2021 07:49
Mam nadzieję, że z tym szczepieniem na koronawirusa nie będzie tak jak ze szczepieniem na grypę gdy w aptekach zabrakło szczepionek. Do dzisiaj nigdzie na grypę nie kupiłem szczepionki. Zaszczepienie na koronawirusa poza kolejnością 18 celebrytów zrobiło tym szczepieniem wielką reklamę.
Ocena komentarza: warty uwagi (5) odpowiedz na ten komentarz
Anty Lewak #3034412 | 83.20.*.* 5 sty 2021 20:15
Jal leczyliście mbie przez telefon to teraz proszę w trybie pilnym również mnie zaszczepić przez telefon.
odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)
Podpos #3033921 | 188.146.*.* 5 sty 2021 09:07
Innego zdania jest dr Paweł Grzesiowski, który na Twitterze napisał o koniecznych środkach ostrożności. "Po relacjach w TV przypomnę ABC szczepień: szczepimy w rękawiczkach po dezynfekcji rąk, dezynfekujemy skórę pacjenta gazikiem z alkoholem, po wkłuciu nie aspirujemy, po wykłuciu wyrzucamy strzykawkę do odpadów medycznych bez nakładania osłonki na igłę, potem zmieniamy rękawiczki".
Ocena komentarza: warty uwagi (7) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)
Pacjent #3033840 | 5.173.*.* 5 sty 2021 00:24
Do wykonania zastrzyku wykorzystywany jest tylko sterylny sprzęt jednorazowego użytku, taki jak: igła i strzykawka, środek dezynfekujący, rękawiczki, gaza. Potrzebny jest również pojemnik na zużyte materiały medyczne. Osoba wykonująca zastrzyk powinna też dysponować zestawem przeciwwstrząsowym- w razie gdyby u pacjenta wystąpiła nieoczekiwana reakcja alergiczna na podawany lek. Wykonując zastrzyk należy zachować zasady aseptyki- umyć i zdezynfekować ręce, założyć rękawiczki i zdezynfekować miejsce wkłucia
Ocena komentarza: warty uwagi (9) odpowiedz na ten komentarz