Święta spędzą w biegu
2020-12-26 16:20:00(ost. akt: 2020-12-24 11:30:55)
Kto powiedział, że święta Bożego Narodzenia muszą oznaczać słodkie lenistwo i dodatkowe kilogramy? Nasi bohaterowie przekonują, że ten wyjątkowy czas można spędzić aktywnie, dbając o swoje samopoczucie i sylwetkę. I z bliskimi.
OD BIEGANIA DO MORSOWANIA
Morsowanie o wschodzie słońca? Piesza wycieczka w szortach do Łupstychu, w samym środku zimy? Półmaraton w kaszubskich górach? Dla Katarzyny Dębowskiej z Olsztyna nie ma rzeczy niemożliwych.
Morsowanie o wschodzie słońca? Piesza wycieczka w szortach do Łupstychu, w samym środku zimy? Półmaraton w kaszubskich górach? Dla Katarzyny Dębowskiej z Olsztyna nie ma rzeczy niemożliwych.
Kiedyś wiadomo: był bałwan lepiony razem z dziećmi, wspólny wypad na sanki. Taka aktywność była wpisana w życie rodziny z małymi dziećmi. I zimy przede wszystkim były inne. Mroźne, ze śniegiem po kolana. Dziś dzieci Katarzyny — Aniela i Jakub — to nastolatki ze swoimi pomysłami na życie. Mama próbuje zachęcić ich do aktywności. Bo jej do tego akurat nie trzeba namawiać.
Pracuje w Wojewódzkim Inspektoracie Ochrony Roślin i Nasiennictwa w Olsztynie.
— Aktywna byłam od zawsze, może dlatego, że walczę z nadprogramowymi kilogramami — opowiada. — Zumba, siłownia, aerobic, basen... Później moją pasją stało się bieganie.
— Aktywna byłam od zawsze, może dlatego, że walczę z nadprogramowymi kilogramami — opowiada. — Zumba, siłownia, aerobic, basen... Później moją pasją stało się bieganie.
Za to męża Katarzyny trudno było zachęcić do aktywności. — Marcin był typowym kanapowcem — wspomina ze śmiechem. — Ale pięć lat temu namówiłam go do wspólnego biegania. Efekt? Uczeń przebił mistrza. Teraz Marcin biega ultramaratony, nie wyobraża sobie dnia bez ruchu.
[...]
Czytaj e-wydanie
To tylko fragment artykułu. Cały przeczytasz w świątecznym (24-27 grudnia) wydaniu Gazety Olsztyńskiej
Aby go przeczytać kliknij w załączony PDF lub wejdź na stronę >>>kupgazete.pl