Dzika plaża nad Niegocinem trafi w ręce dzierżawcy
2020-12-24 13:00:00(ost. akt: 2020-12-23 10:37:40)
Radni zdecydowali, że miasto odda dziką plażę nad jeziorem Niegocin w dzierżawę za minimum 50 tys. zł rocznie. Ma tu być zorganizowany kemping, kamperowisko. Dzierżawca zostanie wyłoniony w drodze przetargu, który ogłosi miasto.
Miejsce to znane jest wielu mieszkańcom, którzy korzystają z niego od lat jako terenu plaży. Od jakiegoś czasu nabrzeże Niegocina od strony ulicy Jeziornej jest zagospodarowane przez miasto, nadmiar krzaków został wycięty, teren wyrównany, co uczyniło plażę atrakcyjniejszą i chętniej odwiedzaną przez giżycczan. Dzika plaża uzupełniła giżycką ofertę miejsc przeznaczonych do kąpieli.
Na grudniowej sesji większość radnych przyklasnęła pomysłowi burmistrza Giżycka, by wydzierżawić prywatnemu podmiotowi dziką plażę przy ul. Jeziornej. Wydzierżawiony ma zostać niemal cały teren plaży (5,6 ha), a w zamyśle jest stworzenie tu pola kempingowego. Miasto ma "zarobić" rocznie na dzierżawie tego terenu 50 tys. zł — tak zakłada projekt uchwały. Nie jest to jeszcze ostatnie słowo i kwota, bowiem teren ma zostać wydzierżawiony w drodze przetargu na okres trzech lat. Finał więc będzie zależał od tego, co zgłoszą oferenci i jak będą brzmiały zapisy umowy, którą podpisze z dzierżawcą miasto.
Wydzierżawiony ma zostać większy obszar plaży, ale część, w tym pas 10 metrów od linii brzegowej, ma pozostać ogólnodostępny.
— Za utrzymanie porządku na całym terenie będzie odpowiadał dzierżawca, co zdejmie z nas koszty — mówił podczas sesji Rady Miejskiej burmistrz Wojciech Karol Iwaszkiewicz. — Charakter ogólnodstępności plaży zostanie zachowany.
— Za utrzymanie porządku na całym terenie będzie odpowiadał dzierżawca, co zdejmie z nas koszty — mówił podczas sesji Rady Miejskiej burmistrz Wojciech Karol Iwaszkiewicz. — Charakter ogólnodstępności plaży zostanie zachowany.
Przeciw tej uchwale był m.in. radny Paweł Andruszkiewicz.
— Dlaczego nie może być tak, że właścicielem pola kamperowego będzie miasto i to MOSiR będzie pilnował tego miejsca? — pytał podczas sesji. — Rozumiem, że każdy będzie mógł tam wejść, ale kiedy teren oddamy na cały rok w dzierżawę, to być może właściciel tego kamperowiska będzie mógł postawić tu, co będzie chciał, na przykład coś, co będzie szpeciło, może będzie tam zimował łodzie? Nie idźmy tą drogą, zróbmy to sami, zarabiamy tu sami, tym bardziej, że nie wiemy, co będzie się tam działo na tym terenie między wrześniem a majem.
— Dlaczego nie może być tak, że właścicielem pola kamperowego będzie miasto i to MOSiR będzie pilnował tego miejsca? — pytał podczas sesji. — Rozumiem, że każdy będzie mógł tam wejść, ale kiedy teren oddamy na cały rok w dzierżawę, to być może właściciel tego kamperowiska będzie mógł postawić tu, co będzie chciał, na przykład coś, co będzie szpeciło, może będzie tam zimował łodzie? Nie idźmy tą drogą, zróbmy to sami, zarabiamy tu sami, tym bardziej, że nie wiemy, co będzie się tam działo na tym terenie między wrześniem a majem.
Paweł Andruszkiewicz dodał, że otwarcie tego miejsca dla samochodów obniży jego atrakcyjność. Droga będzie ruchliwa, a obecna dzika plaża straci swój charakter. Podkreślał również, że oddanie w dzierżawę za 50 tys. zł tego miejsca, to pozbycie się kury znoszącej złote jajka.
— Na pierwszy rzut oka pomysł wygląda dobrze, ale jest dobry krótkoterminowo, my chyba mamy większe ambicje związane z tym terenem. Czy nie robimy sobie krzywdy na dłuższy okres, zagospodarowując to na formę kempingu? — pytał wstrzymujący się od głosu radny Łukasz Zakrzewski, który zaproponował zdjęcie punktu z obrad.
Kiedy jedni radni podkreślali, że "oddanie" za 50 tys. zł rocznie w dzierżawę tego terenu to zdecydowanie za mało, inni zauważali, że w kwestii finansowej dzierżawa jest korzystna dla miasta.
— Nie ma tam mediów, prądu, odprowadzania ścieków — zauważa Jan Sekta. — To są nakłady, które trzeba będzie ponieść z portfela miejskiego. Rozumiem, że zatrudnienie dwóch czy trzech osób obsługujących kemping stwarza możliwości zatrudnienia i teoretycznie pewien zysk wygenerujemy, ale za jaki czas? Czy dzisiaj burmistrz jest w stanie odpowiedzieć, ile by kosztowało przygotowanie tego terenu? Nie sądzę, że będzie to 100, czy 200 tysięcy złotych. Przypuszczam, że kwota będzie znacznie wyższa. Możemy więc wydzierżawić teren na określony czas, dzierżawca będzie musiał przygotować teren pod działalność, by mogły się tam kampery zatrzymywać. Miasto nie może być jedynym wykonawcą pewnych usług. Dajmy pole do przedsiębiorczości naszym mieszkańcom.
Według niektórych wydzierżawienie dzikiej plaży to szansa za zagospodarowanie terenu, z czego będą korzystali mieszkańcy, bez ponoszenia ryzyka. Są jednak i tacy wśród giżycczan, którym po prostu żal tego skrawka dzikości, gdzie znajdują schronienie przed sezonowym gwarem.
Dzika plaża bowiem to nie tylko kąpielisko, ale także miejsce do zorganizowania grilla, ogniska, miejsce spacerów mieszkańców. Teren ma zostać zadbany, zagospodarowany i z całą pewnością zmieni się jego charakter.
Radni uchwałę w sprawie zgody na wydzierżawienie terenu dzikiej plaży podjęli większością głosów. Za było 14 radnych, przeciw 3.
Z.O.
Radni uchwałę w sprawie zgody na wydzierżawienie terenu dzikiej plaży podjęli większością głosów. Za było 14 radnych, przeciw 3.
Z.O.
Komentarze (9) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
-
-
-
-
-
Pokaż wszystkie komentarze (9)Radny A. to buc #3028364 | 37.248.*.* 27 gru 2020 13:51
ale w tej kwestii ma rację, niestety
Ocena komentarza: warty uwagi (8) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)
lord #3028150 | 89.229.*.* 27 gru 2020 08:37
BRAWO RADNI, BRAWOOO! za psi grosz pozbywacie się najpiękniejszych terenów!!! ależ jesteście indolenci!!! za etatowe posady radnych pozbywacie się WSZYSTKIEGO co najcenniejsze!!! łapka w górę i sruuu- poooszłooo!!! za niemalże 6 ha opłata tylko 50 tys!- roczna to czy miesięczna?! W perspektywie będzie tak, jak z budynkiem na Hospicjum- oddany Caritasowi za symboliczną kwotę 4 tys. wyremontowany za 2,4 mln z dotacji i sprzedany- ile Caritas się obłowił?! można zarabiać?- można! Podobna sytuacja z Lewandowskim- budują na wodzie (gdzie obrońcy natury się podzieli?!!!) z pomocą ogromnej państwowej dotacji (przydałby się Banaś do skontrolowania tego jak w Stobnicy), a potem sprzedadzą!!! Tak będzie i z dziką plażą. Tak więc CIESZMY się, RADUJMY.
Ocena komentarza: warty uwagi (15) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)
mieszkaniec #3027910 | 89.229.*.* 26 gru 2020 14:00
na plaze bedziemy jezdzic nad morz e bo na mazurach wszystko sie dzierzawi , brawo mazury sprzedane
Ocena komentarza: warty uwagi (14) odpowiedz na ten komentarz
był #3027889 | 89.229.*.* 26 gru 2020 12:44
Skrawek cywilizacji to EKO-MARINA pozostała całość w granicach administracyjnych miasta to dzicz !
Ocena komentarza: poniżej poziomu (-1) odpowiedz na ten komentarz
ww #3027569 | 95.49.*.* 25 gru 2020 18:14
no tak, a za parę lat , , przejście na własność za tanią cenę albo darmowe przekształcenie. Skąd my to znamy?
Ocena komentarza: warty uwagi (10) odpowiedz na ten komentarz