Co zastąpi dawne koszary przy Artyleryjskiej?

2020-12-19 08:32:09(ost. akt: 2020-12-19 08:35:01)

Autor zdjęcia: Paweł Snopkow

Z byłych koszar artylerii znikają ostatnie pustostany. Rozbiórkę dobrze widać od strony leśnego odcinka Łynostrady. Choć zmiany cieszą okolicznych mieszkańców, niektórzy z nich mają obawy. Nie do końca wiadomo, co w tym miejscu powstanie.
Oby nie wybudowali tam kiczowatych bloków, które nie będą pasowały ani do lasu, ani do okolicznych budynków — niepokoi się Natalia. — W Olsztynie wyrosło już kilka takich potworków. Nie jest to zresztą problem tylko i wyłącznie naszego miasta. Błędy w planowaniu krajobrazu popełnia się także w innych regionach — podkreśla nasza rozmówczyni.

I zauważa: — We współczesnej kulturze architektonicznej często brakuje spójnej wizji rozwoju. Każdy projektant próbuje się wyróżnić, stworzyć budynek, którego nikt wcześniej nie zbudował. Potem powstają całe osiedla domów, które wizualnie zupełnie ze sobą nie korespondują. Tworzy to poczucie wizualnego chaosu, co nie wpływa pozytywnie na psychiczny komfort mieszkańców.

Jej zdaniem tereny przy leśnym odcinku Łynostrady powinny być zagospodarowane w sposób przemyślany. — Jest to bardzo ciekawa część miasta — podkreśla. — Znajduje się obok malowniczych skarp i dzikich meandrów rzeki. A jednocześnie sąsiaduje ze ścisłym centrum miasta. Gdyby udało się mądrze wykorzystać potencjał tego miejsca, byłaby to dobra wizytówka miasta i regionu — przekonuje.
Łukasz mieszka w Olsztynie od 15 lat.

— Choć zabrzmi to dziwnie, wiadomość o wyburzeniu tych ruder przyjąłem z lekkim smutkiem — nie kryje. — Chodzę tutaj na spacery i polubiłem to miejsce właśnie w takiej odsłonie. Czyli nieco zapomnianej, trochę pustynnej i melancholijnej. Dla mnie był to taki fragment cywilizacji zawłaszczony po cichu przez naturę, w którym jednocześnie czuć ducha poprzedniej epoki. Takich miejsc jest coraz mniej. Obawiam się, że niedługo całkiem znikną. Bo albo je zdemontują, albo odrestaurują, a to już nie będzie to samo. Oczywiście jestem jak najbardziej za tym, żeby przywracać nieużytkom dawny blask, remontować, zagospodarowywać. Nie wiem, co tu powstanie, ale dobrze by było, gdyby nowe obiekty nawiązywały swoim stylem do historii tych terenów. W tym, co budujemy, powinna być jakaś konsekwencja i ciągłość — twierdzi.

Pracom wyburzeniowym z ciekawością przygląda się pan Jerzy, emeryt z Zatorza.
— Nowe inwestycje w tej okolicy są bez wątpienia potrzebne. — Co do tego nie ma wątpliości. — Powinny one uwzględniać zarówno potrzeby mieszkańców i naszego miasta. Cieszę się, że coś się wreszcie zadziało i ktoś zrobi porządek z tymi opuszczonymi budynkami. Przez lata popadały w ruinę. A ponieważ nie były odpowiednio zabezpieczone, łatwo dostawali się tam bezdomni oraz okoliczna młodzież. Takie sytuacje są zawsze niebezpieczne, bo mogą skończyć się tragedią. Na przykład zawaleniem się części konstrukcji i pogrzebaniem pod gruzami żywych ludzi. Ktoś mógł rzucić niedopałek i wywołać pożar, który rozprzestrzeniłby się na okoliczny las. Koszty takich wypadków są zwykle ogromne — podkreśla pan Jerzy.

W najbliższych miesiącach zostaną usunięte cztery zdewastowane obiekty. Inwestorem opiekującym się działką jest Arbet Investment Group. Wykonawcą została firma CC Construction. Natomiast planowanie powierzono Pracowni Projektowej Urban Architect.
Na podstawie tych danych można wnioskować, że tereny zostaną przeznaczone pod zabudowę mieszkaniową. Żeby potwierdzić nasze przypuszczenia, zwróciliśmy się do Arbetu. Niestety nie udało nam się z firmą skontaktować. Do tematu wrócimy.
Paweł Snopkow
p.snopkow@gazetaolsztynska.pl



Czytaj e-wydanie
Gazeta Olsztyńska zawsze pod ręką w Twoim smartfonie, tablecie i komputerze. Codzienne e-wydanie Gazety Olsztyńskiej, a w piątek z tygodnikiem lokalnym tylko 2,46 zł.

Kliknij w załączony PDF lub wejdź na stronę >>>kupgazete.pl



Komentarze (15) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. No #3024341 | 88.156.*.* 21 gru 2020 09:05

    Tak się załatwia sprawę zabytków, kochani. Deweloper daje mieszkanie prezydentowi (a może kilka) i może robić co chce. Przed końcem kadencji naszego wlodarza, stawiam, że pod młotek pójdzie obiekt Warmii przy Sybiraków równiez pod bloki w zamian za kilka mieszkanek dla góru.

    Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz

  2. Były ministrant 1964-71 w Olsztynie #3023821 | 31.0.*.* 20 gru 2020 12:43

    Ostatnie dwa konie początek lat 60 to Jawa i Kiet.Nikt nie wspomina że były tam budynki mieszkalne sam tam mieszkałem do 1967.Tuż obok mieszkał śp Alojzy Jarguz z rodziną.

    Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz

  3. Marek z Mrągowa #3023788 | 10.10.*.* 20 gru 2020 11:54

    Szkoda, że słynne FRO nie zabrały żadnego głosu w tej sprawie. Zburzono budynki pamiętające czasy świetności Olsztyna. Zajadle zaś walczyła ta organizacja o nieburzenie komunistycznego brzydactwa, jakim jest dworzec w Olsztynie. Na tym przykładzie doskonale możemy zobaczyć jakie są preferencje FRO.

    Ocena komentarza: warty uwagi (6) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    1. :P #3023734 | 37.30.*.* 20 gru 2020 10:16

      "Tworzy to poczucie wizualnego chaosu, co nie wpływa pozytywnie na psychiczny komfort mieszkańców." Matka wie, że ćpiesz? ***ani socjaliści, najlepiej, żeby wszyscy w takich samych klatkach mieszkali, wtedy socjalista ma poczucie komfortu psychicznego.

      Ocena komentarza: warty uwagi (4) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (3)

      1. Co zastąpi ??? #3023726 | 37.8.*.* 20 gru 2020 09:58

        Koszary już są Jeszcze tylko trzeba ściągnąć okupanta z US Army i będzie OK

        Ocena komentarza: poniżej poziomu (-1) odpowiedz na ten komentarz

      Pokaż wszystkie komentarze (15)