Świąteczny Jarmark Gazety Olsztyńskiej: prezenty regionalne

PREZENTY Z PRACOWNI
Artyści zrzeszeni w iławskim stowarzyszeniu SART w zaciszu swoich pracowni ręcznie tworzą z mozołem artystyczne cacka, licząc, że pokażą je w internecie i ktoś się nimi zainteresuje przed Bożym Narodzeniem.

W pracowni pani Ani powstają bransoletki, kolczyki wisiory. Mienią się i skrzą mnóstwem kolorów i odcieni, bo w większości to pieczołowicie wybierane kamienie naturalne, opale, ametysty, agaty, wielobarwne hematyty, pasiaste tygrysie oko, czy zastygła lawa wulkaniczna. Pani Kasia również wykonuje artystyczną biżuterię. W stali, miedzi oprawiane są kamienie naturalne. W jej pracowni można zamówić biżuterię zaprojektowaną według własnego pomysłu z wybranych przez siebie kruszców. Może to być pierścień, broszka lub wspaniały wisior. Czyż nie jest to dobry pomysł na indywidualny prezent?

Przenosimy się do innej pracowni, tym razem do pani Mirki. Gdybyście szukali ozdób świątecznych, prezentów, w Iławie jest niezwykła rękodzielniczka. To u niej powstają trójwymiarowe bombki, bombki okraszone śniegiem, z motywem Jezuska narodzonego, pędzącego na saniach Mikołaja, czy z gałązką ostrokrzewu posypanego śniegiem. Talent pani Mirki nie kończy się na bombkach, gdybyście widzieli te szydełkowe cudeńka! Słoniki, zajączki, pszczółki, misiaczki, małpeczki, a wszystko dziergane na szydełku z mięciutkiej włóczki.

Z kolei w pracowni pani Małgosi powstają niecodzienne przytulanki, zabawki dla dzieci, podarunki od serca dla dorosłych i niezwykłej urody dekoracje. W tej pracowni główna zasada to naturalność, tkaniny wybierane do przygotowania przytulanek to bawełna, len, wiskoza, nie ma tu miejsca na sztuczność.
Artystki zrzeszone są w Iławskim Stowarzyszeniu Artystyczno Kulturalnym z siedzibą przy ul. Niepodległości 4 w Iławie. W obecnej sytuacji Galeria swoje podwoje otwiera po kontakcie telefonicznym (nr 518 879 848). Artystki zapraszają również na stronę Galeria Twórców SART.

NIEBIESKA RYBA
— To polska marka, która na wiosnę będzie miała 2 lata. Ta firma to cała ja. Minimalizm, dokładność i... artystyczny nieład, czyli bałagan, to moje cechy charakterystyczne — pisze Natalia Kilijańska z Dźwierzut, która dołączyła do naszego Świątecznego Jarmarku.

Moja pierwsza poduszka "ciastko" powstała jakieś 4 lata temu. Zapragnęłam mieć fajną poduchę na kanapie. Nie dało się nigdzie takiej kupić, więc sobie uszyłam. Dziś na mojej kanapie oczywiście nie ma moich poduszek, bo "szewc bez butów chodzi". Dzięki połączeniu kreatywnej pracy i miłości do słodyczy, powstają rzeczy dające mnóstwo satysfakcji. Firma skupia się głównie na wytwarzaniu dekoracji do domu, restauracji, ogrodu oraz przedmiotów personalizowanych.

Moje produkty idealnie nadają się na prezenty dla bliskich osób, a także dla dzieciaków do kochania i przytulania.
Zajmuję się przede wszystkim szyciem. Szyciem ręcznym i maszynowym. Spod mojej igły wychodzą:
poduszki dekoracyjne w kształcie ciastek i ciasteczek, dekoracyjne torty, czyli FIT słodkości bez kalorii, siedziska i oparcia na krzesła w różnych wzorach i kolorach, maskotki firmowe i reklamowe, domki dla zwierzaków do użytku domowego.
Facebook: niebieska ryba; strona www: niebieskaryba.pl

WARMIŃSKIE BABY
— Jestem najmłodsza w naszej firmie, bo mam 19 lat — pisze do nas Wiktoria Szeluga, która dołączyła do Jarmarku Gazety. — Przez 11 lat trenowałam pływanie, a teraz razem z mamą — Marzeną Szelugą i ciocią Elżbietą Latek — zajmuję się kiszonkami i przetworami. Działamy pod nazwą Warmińskie Baby, mieścimy się w Olsztynie i w Jonkowie. Cały pomysł na to wziął się z zamiłowania do gotowania, eksperymentowania, ale też z chęci świadomego odżywiania się. Chcemy dzielić się naszą wiedzą, zarażać miłością do kiszonek, które są naprawdę rewelacyjnym elementem diet.

Firma działa od tego roku, warzywa bierzemy od lokalnych gospodarzy i nie używamy ani cukru, ani octu do kiszonek. Dla nas kiszone nie oznacza ogórka czy tradycyjnej kapusty, kisimy prawie wszystko i ciągle mamy nowe pomysły. Pandemia trochę nam pokrzyżowała plany, bo nie odbywają się żadne targi, na które mogłybyśmy jeździć. Dlatego zaczęłyśmy rozwozić zamówienia w Olsztynie i okolicy, ale też wysyłać nasze produkty na terenie Polski i Europy.
Dla nas ważny jest kontakt z klientami, który podtrzymujemy, bierzemy pod uwagę ich opinię, sugestię.
Wyznajemy zasadę zero waste. Stawiamy na nasz rozwój, co i rusz poszerzamy naszą ofertę.

Od marca tego roku prowadzę pracownię "Herbe design - Odziani w naturę", w której projektuję i barwię naturalnie włóczki i wykonuję z nich autorskie projekty ubrań — pisze do nas Aga Trawińska z Olsztyna. — W sklepie klienci znajdą luksusowe wełny oraz gotowe wyroby: czapki, swetry, torby.

Farbowaniem roślinnym zajmuję się od czterech lat. Osiągnięte efekty są pochodną nieustających eksperymentów, poszukiwań receptur, ciągłego uczenia się. Jestem przekonana, że barwienie roślinami jest przyszłością, mimo, że bazuje na historii, to jednak pozwoli osiągnąć równowagę w przyrodzie, a następstwem tego będą zdrowe kolejne pokolenia.

Herbe design to marka wprowadzającą na rynek naturalne, ekologiczne, ręcznie barwione, bezpieczne produkty handmade. Tworzymy głównie pojedyncze egzemplarze z przędz, tkanin i skór poddanych procesowi farbowania roślinnego i ecoprintu. Paletę barw wytwarzamy za pomocą bezpiecznych, przyjaznych barwników oraz luksusowych włóczek. Oryginalne, autorskie wzory oraz zestawienia barwne inspirowane naturą nadają nowoczesnym projektom niepowtarzalnej formy, pozwalają osiągnąć wspaniałe efekty estetyczne gotowych wyrobów, a także doskonale wpisują się w najnowsze trendy oraz idee slowfashion i zerowaste.
Strona www: herbedesign.pl, Facebook: herbe design; https://m.facebook.com/agaherbedesign/
Instagram: @herbe_design