Uczniowie z Nakomiad rozmawiali o stanie wojennym
2020-12-14 09:54:04(ost. akt: 2020-12-14 10:12:16)
39 lat temu, w nocy z 12-go na 13-go grudnia 1981 roku, komuniści wprowadzili w Polsce stan wojenny. Większość Polaków o tym fakcie dowiedziała się nad ranem w niedzielę 13 grudnia.
Radio i telewizja wyemitowały przemówienie gen. Wojciecha Jaruzelskiego. Ogłosił on powstanie Wojskowej Rady Ocalenia Narodowego, która przejęła rządy w kraju. Za oficjalną przyczynę wprowadzenia stanu wojennego podano pogarszającą się sytuację gospodarczą kraju i zagrożenie struktur państwowych.
„Ojczyzna nasza znalazła się nad przepaścią. Dorobek wielu pokoleń, wzniesiony z popiołów polski dom ulega ruinie. […] Już nie dni, ale godziny przybliżają ogólnonarodową katastrofę”. O doprowadzenie do konfrontacji oskarżył przywódców „Solidarności”: „Awanturnikom trzeba skrępować ręce, zanim wtrącą ojczyznę w otchłań bratobójczej walki”. Spikerzy ubrani w wojskowe mundury w kolejnych godzinach podawali, jakie ograniczenia nałożył na Polaków stan wojenny.
Zakazano strajków, manifestacji i wszelkich akcji protestacyjnych. Wprowadzona została godzina milicyjna. Setki zakładów zmilitaryzowano, przerwano łączność telefoniczną, wszystkie przesyłki pocztowe objęła cenzura. Zamknięte zostały granice, a bez specjalnej przepustki nie można było także opuścić miejsca zamieszkania. Zawieszono działalność organizacji społecznych, w tym związków zawodowych. Atmosferę grozy potęgowały czołgi, transportery opancerzone i wojskowe patrole na ulicach miast.
Z tymi wydarzeniami, opartymi na publikacjach Instytutu Pamięci Narodowej, filmach dokumentalnych oraz artykułach, zapoznali się uczniowie Szkoły Podstawowej w Nakomiadach, w 39. rocznicę wprowadzenia stanu wojennego.
Następnie podczas wspólnej debaty podsumowali jego skutki. Okazały one tragiczne - straty ludzkie, internowanie tysięcy działaczy „Solidarności”, setki procesów politycznych, zatrzymania, szykany, ukradziona wolność i rodząca się swoboda słowa. To również zniweczenie nadziei na godne życie, pogłębienie podziałów wewnętrznych i przymusowa emigracja.
,,Przerażające, nie do uwierzenia, smutne” – takie słowa najczęściej padały z ust uczniów zapytanych o odczucia po obejrzeniu archiwalnych zdjęć z pacyfikacji zakładów pracy, siedzib Zarządów NSZZ ,,Solidarność” czy milicjantów rozpędzających manifestacje.
Na zakończenie uczestnicy debaty doszli do ważnej konkluzji, że wolność i godność są fundamentalnymi atrybutami człowieczeństwa. Kiedy w narodzie istnieje idea wolności, to żadne represje ze strony dyktatury nie są w stanie jej pokonać. Pod koniec lat osiemdziesiątych nastąpił początek demontażu systemu komunistycznego.
Andrzej Sydor
Komentarze (1) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
Robią #3023206 | 91.233.*.* 19 gru 2020 13:14
Robią malolatom wodę z mózgu i chrzanią głupoty o tym "wojennym"tylko z nazwy stanie/ Mam nadzieję że dziadkowie i rodzice w domach im co nieco sprostują tą "historię"najśmieszniejsze że o tych czasach najwiecej opowiadają ludzie których wtedy na świocie nie było Niech lepiej pokaza obecna "demokrację" w wykonaniu PIS-u te polamane ręce na protestach czy spryskania gazem.
Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz