Świąteczny Jarmark Gazety Olsztyńskiej: Warmińskie Baby

2020-12-08 09:00:00(ost. akt: 2020-12-07 21:05:39)
Nasza kampania społeczna promująca małych lokalnych wytwórców z regionu, czyli „Świąteczny Jarmark Gazety Olsztyńskiej” nabiera rozpędu. Niedługo Święta Bożego narodzenia, które będą inne niż poprzednie. Dlatego prezenty też mogą być inne niż dotąd: nasze, regionalne.
NASZE POD CHOINKĘ
Razem możemy więcej? Na pewno. Wesprzyjmy przed Świętami naszych lokalnych wytwórców. Kupujmy lokalne produkty. Bądźmy dobrymi sąsiadami. "Gazeta Olsztyńska" prowadzi kampanię społeczną promującą małych lokalnych wytwórców z naszego regionu. Nazwaliśmy ją „Świąteczny Jarmark Gazety Olsztyńskiej”. Na specjalnej stronie na gazetaolsztynska.pl zamieszczamy oferty wszystkich, którzy do nas napiszą i są takim właśnie małym, lokalnym wytwórcą: pamiątek, prezentów, kosmetyków, jedzenia, ubrań...
Informacja powinna zawierać do 1000 znaków dotyczących tego, czym się zajmujecie i co oferujecie. Możecie do informacji dodać: telefon, mail, adres strony www lub profilu w mediach społecznościowych, zwykły adres i 1 zdjęcie. Piszcie do nas:

Igor Hrywna
i.hrywna@gazetaolsztynska.pl,



Dzisiaj kolejna choinkowa propozycja:

******
Witam, jesteśmy Warmińskie Baby czyli rodzinna firma zajmująca się przetworami i kiszonkami. W naszych kiszonkach używamy warzyw pochodzących od lokalnych gospodarzy, co przekłada się na naturalność produktów. Łączymy tradycję z nowatorskimi pomysłami.

Ja jestem najmłodsza w naszej firmie. Mam 19 lat. Przez 11 lat trenowałam pływanie, a teraz razem z mamą ( Marzena) i ciocią (Ela), zajmuję się właśnie kiszonkami i przetworami.
Firma działa od tego roku. Cały pomysł na to co robimy wziął się z zamiłowania do gotowania, eksperymentowania, ale też z chęci propagowania zdrowego odżywiania się. Chcemy dzielić się naszą wiedzą, zarażać miłością do kiszonek, które są naprawdę rewelacyjnym elementem diet. Do wyrabiania kiszonek nie używamy, ani cukry, ani octu.
Dla nas kiszone nie oznacza ogórka czy tradycyjnej kapusty, kisimy prawie wszystko i ciągle mamy nowe pomysły. Pandemia trochę nam pokrzyżowała plany, bo nie ma targów, na które możemy jeździć.

Dlatego zaczęłyśmy rozwozić zamówienia w Olsztynie i okolicy, ale też wysyłać po Polsce i Europie.

Dla nas ważny jest kontakt z klientami, który podtrzymujemy, bierzemy pod uwagę ich opinię, sugestię.
Wyznajemy zasadę ZERO WASTE. Stawiamy na nasz rozwój, co i rusz poszerzamy naszą ofertę.

Warmińskie baby na FB: Kliknij tutaj

Wiktoria Szeluga