Lracing! w trasie. Sam mistrz Kuzaj zaprasza ich na zawody [zdjęcia]

2020-12-02 11:00:00(ost. akt: 2020-12-02 11:36:18)
Dawid Lontkowski i jego mknący Fiat 126p podczas zawodów w Toruniu

Dawid Lontkowski i jego mknący Fiat 126p podczas zawodów w Toruniu

Autor zdjęcia: PryzmatPhoto Mariusz Zadroga

MOTO SPORT|| Na toruńskim motoparku rozegrana została kolejna runda Track Day Trophy organizowana przez Motorsport Trophy. W zawodach wzięło udział 70. zawodników startujących w 4. klasach pojemnościowych, w tym reprezentanci lubawsko-iławskiego teamu rajdowego LRacing!.
Panowie pochwalili się, że bezpośrednio przed zawodami dotarły do nich wyczekiwane paczki z profesjonalnymi oponami od znajomego z Holandii, z serii wyścigów rozgrywanych na europejskich torach. Dzięki nim kierowcy grupy Lracing! mają być jeszcze szybsi.

>>> Nietypowe, bo rozegrane w środę zawody odbyły się na suchej nawierzchni bez opadów, mimo dużego zachmurzenia. W cykl zawodów Track Day Trophy każdy z zawodników walczył na trasie trzykrotnie, a suma uzyskanych czasów była wynikiem końcowym do klasyfikacji generalnej.

W klasie 1 jadący małym Fiatem 126p Dawid Lontkowski po pierwszym przejeździe zajmował bardzo dobre 2. miejsce. W tej grupie rywalizowało 12. zawodników w dużo mocniejszych autach z pojemnością do 1400ccm, jednak podczas ostatniego trzeciego przejazdu mierzonego, drobne problemy z silnikiem pozbawiły naszego kierowcę szans na podium. Ostatecznie Dawid uzyskał całkowity czas zawodów 5:39.520, co dało mu 4. miejsce, zaledwie 0,946s za podium.

— Rywalizacja była niezwykle zacięta, a zawodnicy bardzo dobrze przygotowani, niestety tym razem zabrakło niewiele. Z małym Fiatem tak czasem bywa, że potrafi zaskoczyć w najmniej oczekiwanym momencie — komentuje Dawid Lontkowski.

W klasie 2 rywalizowało aż 32 zawodników w autach z pojemnością do 2000ccm. W tej klasie walczyło dwóch kierowców lubawsko-iławskiej grupy. Pierwszy z nich, Łukasz Lontkowski jeżdżący Citroenem C2 VTS zajął bardzo dobre 3. miejsce.
— Rywalizacja z dużo mocniejszymi autami z większą pojemnością jest trudna, jednak udaje mi się walczyć o podium mimo mniejszej mocy — komentuje kierowca.

Kolejnym z kierowców rywalizujących w klasie 2 był Daniel Gurzyński, dla którego były to dopiero drugie amatorskie zawody, jednak zakończone na wysokim 5. miejscu na 32. kierowców.

W klasie 4 wystartował Piotr Maćkiewicz, który swoim Audi TT Quattro wywalczył 2. miejsce. Godziny spędzone w warsztacie przyniosły efekty, Piotr i jego samochód są szybcy i coraz częściej wygrywają rywalizację z samochodami marki Subaru Impreza i innymi autami napędzanymi na cztery koła. — To był bardzo dobry dzień, nowe opony zadziałały w tych zimnych warunkach jak powinny, dodatkowo auto spisuje się coraz lepiej dzięki czemu mogę skupić się na jeździe — komentuje Piotr Maćkiewicz.

>>> Lracing!, w swoich przygotowanych do szybkiej jazdy samochodach wybrał się też na 4. rundę Pucharu Toru Modlin, na którą zapraszał naszych zawodników sam mistrz Leszek Kuzaj, wielokrotny mistrz Polski w rajdach samochodowych oraz rallycrossie.

Zawody na Torze w Modlinie przyciągnęły wielu znanych zawodników z całej Polski. 5. runda była ostatnią dla amatorów i zarazem treningiem dla profesjonalistów przed Tor Modlin Motor Show, które odbędzie się 12 grudnia w zastępstwie Rajdu Barbórka rozgrywanego każdego roku na ulicach Warszawy i na znanej każdemu kibicowi motoryzacyjnemu ulicy Karowej.

— W tym roku z powodu obostrzeń Rajd Barbórka został odwołany, dlatego śmietanka polskich kierowców z różnych dyscyplin od rallycrossu przez wyścigi górskie, samochody historyczne po rajdowe będzie rywalizowała na Torze Modlin, a relacje dla kibiców będą zarówno w telewizji, jak i internecie — relacjonuje Piotr Bartczak, działacz grupy LRacing!

Rywalizacja na modlińskim torze była jak zawsze zacięta, a frekwencja bardzo duża ponieważ w zawodach wystartowało ponad 60 zawodników w doskonale przygotowanych autach. Nasi kierowcy zaprezentowali się z bardzo dobrej strony pokazując dobrą i równą jazdę, jednak nie na poziomie medalowym.
— Uwielbiamy przyjeżdżać do Modlina ze względu na bardzo długi i zróżnicowany tor. Początkowa faza jest bardzo kręta, potem jest kilka szybkich prostych, a suma czasów przejazdów wyniosła prawie 20 minut — komentuje Piotr Maćkiewicz.

— Poznajemy tu wielu czołowych zawodników rangi mistrzostw Polski oraz nawiązujemy kontakty z warsztatami, które specjalizują się w wyczynowym przygotowaniu auta do sportu — dodaje Dawid Lontkowski.

W trakcie przejazdów, kierowców zaskoczył deszcz co dodało pikanterii całej imprezie. Ostatecznie w klasie 1 Lontkowski został sklasyfikowany na 5. miejscu, a w klasie 5 Piotr Maćkiewicz jadący z pilotem Sebastianem Bilickim zajęli 11. miejsce.

>>> Już w tę sobotę (5 grudnia) Grupa Rajdowa wybiera się na Toruńską Barbórkę. — Stawka zawodników na pewno będzie bardzo silna i wymagająca. Mamy nadzieję, że auta wytrzymają i w najbliższych tygodniach będziemy mogli opowiedzieć o naszych zmaganiach — dopowiada Piotr Bartczak.

red. zico
m.partyga@gazetaolsztynska.pl