Frajersko stracone punkty – Constractowi to nie przystoi
2020-11-08 12:44:14(ost. akt: 2020-11-08 14:02:15)
Za nami już 10 kolejek Statscore Futsal Ekstraklasy. Constract Lubawa do wczoraj (sobota 7.11) rozegrał natomiast tylko 8 spotkań siedmiokrotnie zwyciężając. Raz musiał uznać wyższość rywala nie byle jakiego, bo mistrza Polski Rekordu Bielsko Biała.
Constract Lubawa - Red Dragons Pniewy 3:3 (2:2)
Gole: Vitinho (16), Pereira 2 (19, 24) - Hoły 2 (2 karny, 39), Miałkas (11)
Gole: Vitinho (16), Pereira 2 (19, 24) - Hoły 2 (2 karny, 39), Miałkas (11)
W sobotę zespół trenera Dawida Grubalskiego rozgrywał kolejne zaległe spotkanie. W ramach 7 kolejki do Lubawy przyjechała drużyna z Pniew. Smoki to silna, ambitna drużyna, jednak nie było wątpliwości, kto jest faworytem i komu będzie łatwiej o zdobycz punktową. To oczywiście wnioski wynikające z analizy tabeli, dotychczasowych osiągnięć. Każdy mecz ma jednak swoją historię i swój przebieg.
Nikt nie mógł się spodziewać, że Constract w tym spotkaniu będzie przegrywał 0:2 i będzie ratował wynik. Tak się stało - Patryk Hoły i Gracjan Miałkas dali dwie bramki gościom, a Constract choć dominował pod bramką rywala, to był szczególnie nieporadny. Sytuacja boiskowa wymusiła na Dawidzie Grubalskim wprowadzenie Pedrinho jeszcze w pierwszej połowie, choć przed meczem zapowiadał, że da odpocząć swojej największej gwieździe. Ten wszedł i szybko zrobił różnicę, dwukrotnie obsługując swoich kolegów świetnymi podaniami. Victor Vitinho i Pedro Pereira zdobyli po bramce i jeszcze przed przerwą zdołali doprowadzić do wyrównania.
Po przerwie Constract dominował jeszcze bardziej stwarzając niezliczoną liczbę sytuacji. Łukasza Błaszczyka w bramce „Smoków” pokonał tylko raz po stałym fragmencie. Po raz trzeci asystował Pedrinho, a bramkę zdobył Pereira. Tylko jedna bramka zapasu sprawiała, że do ostatnich sekund było wszystko otwarte, a ryzyko straty punktów duże. Tak też się stało, bo jak to w sporcie bywa, niewykorzystane szanse się mszczą. Constract stworzył ok. 20 sytuacji strzeleckich, goście zaledwie jedną, ale to oni cieszyli się z gola wyrównującego, a w konsekwencji ze zdobytego punktu na bardzo trudnym dla nich terenie.
Dawid Grubalski po meczu w dość mocnych słowach ocenił grę swojego zespołu. Podsumowując stwierdził, że to frajersko stracone punkty. Mimo szacunku do tegorocznych wyników Constractu trudno się z trenerem nie zgodzić, Constract nie stracił punktów w pojedynku z Red Drgons Pniewy tylko z własną niefrasobliwością. Kubeł zimnej wody z pewnością bardzo się przyda. Od meczu z Clerexem zespół jest coraz bardziej daleki od swojej dyspozycji z sierpnia i września, a mając w kadrze kilku naprawdę doświadczonych zawodników, pewne rzeczy po prostu nie przystoją.
W środę 11.11 Constract podejmie u siebie 15. zespół tabeli Statscore Futsal Ekstraklasy FIT-MORING Futsal Gredar Brzeg.
Dawid Klejna
Komentarze (1) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
Miki #3003498 | 10.10.*.* 8 lis 2020 16:04
Jak ktoś przed mecz pkt już do daję to tak jest
odpowiedz na ten komentarz