Żaden kwiat się nie zmarnował. Dziękuję!
2020-11-04 17:01:32(ost. akt: 2020-11-04 11:44:30)
Roman Kałuski nie przypuszczał, że cmentarze zostaną zamknięte aż na trzy dni. Ale nie spodziewał się też, że olsztyniacy wspomogą go w tym tak trudnym dla niego czasie. Dziś jest im wdzięczny, bo — jak mówi — będzie mógł przeżyć zimę.
Pan Roman sprzedaje kwiaty i znicze już 35 lat przy głównej bramie cmentarza przy ul. Poprzecznej w Olsztynie. Zaskoczyła go decyzja rządu, że cmentarze zostaną zamknięte. Ale zaskoczyli go też olsztyniacy, którzy wsparli go w tak trudnym momencie.
PRZECZYTAJ KONIECZNIE:
— Coś człowiek myślał, coś podejrzewał, że tak się stanie. Intuicja mówiła mi jednak, że zamkną cmentarze tylko 1 listopada. Jakoś to przeżyję, myślałem — opowiada Roman Kałuski, sprzedawca kwiatów. — A tu proszę, zamknęli je już od soboty, na trzy dni. 20 zł za chryzantemę doniczkową, 3 zł za chryzantemę ciętą. Pomoc dla producentów kwiatów
Chryzantemy to nie chleb, który piecze się na kilka godzin przed sprzedażą.
— Kwiaty trzeba zamówić cztery miesiące wcześniej. Nie dwa, nie trzy, ale setki doniczek! Za tym idą pieniądze. Stoję przy głównej bramie, więc musiałem być przygotowany na kupujących. Zatrudniłem też dodatkowego pracownika. Bo przecież wiem, ile kwiatów sprzedaje się na Wszystkich Świętych i ile jest z tym pracy. Przez 35 lat sprzedawałem wszystkie co do jednego. Dlatego zadzwonił do mnie ogrodnik z pytaniem, czy na pewno chcę aż tyle zamawiać. Czy na pewno wiem, na co się decyduję. Ale powiedziałem: kto nie ryzykuje, ten nie pije szampana. Tylko że wtedy rząd mówił jasno, że cmentarzy nie zamknie — mówi pan Roman.
— Kwiaty trzeba zamówić cztery miesiące wcześniej. Nie dwa, nie trzy, ale setki doniczek! Za tym idą pieniądze. Stoję przy głównej bramie, więc musiałem być przygotowany na kupujących. Zatrudniłem też dodatkowego pracownika. Bo przecież wiem, ile kwiatów sprzedaje się na Wszystkich Świętych i ile jest z tym pracy. Przez 35 lat sprzedawałem wszystkie co do jednego. Dlatego zadzwonił do mnie ogrodnik z pytaniem, czy na pewno chcę aż tyle zamawiać. Czy na pewno wiem, na co się decyduję. Ale powiedziałem: kto nie ryzykuje, ten nie pije szampana. Tylko że wtedy rząd mówił jasno, że cmentarzy nie zamknie — mówi pan Roman.
[...]
Czytaj e-wydanie
To tylko fragment artykułu. Cały przeczytasz w środowym (4 listopada) wydaniu Gazety Olsztyńskiej
Aby go przeczytać kliknij w załączony PDF lub wejdź na stronę >>>kupgazete.pl
Komentarze (5) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
Krystyna errata #3001685 | 37.248.*.* 5 lis 2020 13:06
Powinno być Romka.
Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz
Komuszek #3001610 | 83.20.*.* 5 lis 2020 11:12
Spokojnie przeżyje zimę i to niejedną w tym gmaszysku obok za bajoński czynsz
Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz
Tom spoza Olsztyna #3001266 | 5.184.*.* 4 lis 2020 18:12
Brawo Olsztynianie, okazaliście człowiekowi serce i zrozumienie. Karma wraca:)
Ocena komentarza: warty uwagi (10) odpowiedz na ten komentarz
Krzysztof #3001229 | 195.136.*.* 4 lis 2020 17:27
Pan Roman to bardzo sympatyczny i uczciwy człowiek
Ocena komentarza: warty uwagi (18) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)
miss #3001210 | 81.190.*.* 4 lis 2020 17:08
dobrze,że człowiek na człowieka może liczyć!
Ocena komentarza: warty uwagi (21) odpowiedz na ten komentarz