W tej branży pracują weseli ludzie [ROZMOWA]
2020-11-01 18:10:23(ost. akt: 2020-10-30 13:14:45)
„Pani z Domu Pogrzebowego” to profil na Instagramie, który ma 114 tysięcy obserwujących osób. Ta liczba stale rośnie. Pani Agnieszka porusza tematy tabu i opowiada o śmierci bez cenzury.
— Pani profil na Instagramie „Pani z Domu Pogrzebowego" budzi duże emocje. Myślę, że niewiele osób z pani branży zdecydowałoby się na ten krok, czyli założenie konta, które mówi o tej pracy. Co panią kierowało?
— Tak naprawdę w dużej mierze był to przypadek. Wcześniej sama szukałam podobnych informacji na Instagramie, byłam ciekawa, czy ktoś podjął się wyzwania mówienia o śmierci. Zauważyłam, że takich informacji jest tak naprawdę niewiele. Pod wpływem impulsu założyłam konto na Instagramie. W ten sposób powstała „Pani z Domu Pogrzebowego”. Chciałam spróbować, zobaczyć, czy w ogóle kogoś ten temat zainteresuje. Założyłam profil myśląc, że będzie to bardziej rodzaj mojego pamiętnika, dokumentującego moją pracę. Później jednak zauważyłam, jak wiele osób szuka informacji m.in. o śmierci, pochówku zmarłych.
— Tak naprawdę w dużej mierze był to przypadek. Wcześniej sama szukałam podobnych informacji na Instagramie, byłam ciekawa, czy ktoś podjął się wyzwania mówienia o śmierci. Zauważyłam, że takich informacji jest tak naprawdę niewiele. Pod wpływem impulsu założyłam konto na Instagramie. W ten sposób powstała „Pani z Domu Pogrzebowego”. Chciałam spróbować, zobaczyć, czy w ogóle kogoś ten temat zainteresuje. Założyłam profil myśląc, że będzie to bardziej rodzaj mojego pamiętnika, dokumentującego moją pracę. Później jednak zauważyłam, jak wiele osób szuka informacji m.in. o śmierci, pochówku zmarłych.
— Może dlatego tych informacji jest tak mało, bo śmierć jest u nas wciąż tematem tabu?
— To temat bardzo mocno pomijany. To zawsze powtarzam w rozmowach ze znajomymi: „o śmierci raczej przy rodzinnym rosole się nie rozmawia”. Temat śmierci się demonizuje, spycha na margines, tak jakby w ogóle nie istniał. Może dlatego, kiedy w końcu się z nią stykamy, w ludziach pojawia się tak ogromny strach i bezradność, jakie kroki trzeba podjąć, kiedy odchodzi bliska nam osoba. Właśnie przez to, że o tym nie mówimy. Jest w nas zakorzeniona obawa, że jeśli zaczniemy mówić o śmierci, to zaraz do nas przyjdzie.
— To temat bardzo mocno pomijany. To zawsze powtarzam w rozmowach ze znajomymi: „o śmierci raczej przy rodzinnym rosole się nie rozmawia”. Temat śmierci się demonizuje, spycha na margines, tak jakby w ogóle nie istniał. Może dlatego, kiedy w końcu się z nią stykamy, w ludziach pojawia się tak ogromny strach i bezradność, jakie kroki trzeba podjąć, kiedy odchodzi bliska nam osoba. Właśnie przez to, że o tym nie mówimy. Jest w nas zakorzeniona obawa, że jeśli zaczniemy mówić o śmierci, to zaraz do nas przyjdzie.
— Strach przed śmiercią wynika z niewiedzy.
— Dokładnie. Im bardziej będziemy poznawać temat, pokonywać swój lęk, krok po kroku, będzie nam łatwiej. Śmierć jest nieodłącznie związana z naszą egzystencją. Dotyczy każdego z nas. Boimy się tego, czego nie znamy. Myślę, że w rodzinach powinniśmy rozmawiać o śmierci. Pytać członków rodziny, czego oczekują. Czy ma być pochówek z urną lub tradycyjny z trumną? Jakie ma być ubranie? Taka rozmowa może odbyć się w małżeństwach, z rodzicami. Sama przeprowadziłam taką z moją mamą. Mój ojciec nie jest chyba jeszcze na nią gotowy...
— Dokładnie. Im bardziej będziemy poznawać temat, pokonywać swój lęk, krok po kroku, będzie nam łatwiej. Śmierć jest nieodłącznie związana z naszą egzystencją. Dotyczy każdego z nas. Boimy się tego, czego nie znamy. Myślę, że w rodzinach powinniśmy rozmawiać o śmierci. Pytać członków rodziny, czego oczekują. Czy ma być pochówek z urną lub tradycyjny z trumną? Jakie ma być ubranie? Taka rozmowa może odbyć się w małżeństwach, z rodzicami. Sama przeprowadziłam taką z moją mamą. Mój ojciec nie jest chyba jeszcze na nią gotowy...
[...]
Czytaj e-wydanie
To tylko fragment artykułu. Cały przeczytasz w weekendowym (31 października - 1 listopada) wydaniu Gazety Olsztyńskiej
Aby go przeczytać kliknij w załączony PDF lub wejdź na stronę >>>kupgazete.pl
Komentarze (5) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
~~Zgred #2999627 | 5.172.*.* 2 lis 2020 06:46
Już się przygotowałem.Płytę z piosenką Ich troje Wstań nie jesteś sam już dałem znajomemu grabarzowi.
Ocena komentarza: warty uwagi (4) odpowiedz na ten komentarz
Henryk Z. #2999580 | 88.220.*.* 1 lis 2020 22:01
@ wot. Nie za szybko. Pawlak w filmie " Nie ma mocnych", również przygotował się do umierania i pogrzebu.
Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz
kasa #2999527 | 188.146.*.* 1 lis 2020 19:17
Czy pani Agnieszka napisała jaka to jest kasa i jak firmy pogrzebowe kombinują z rachunkami ?? W taxi kasa fiskalna oni nie muszą jej mieć
Ocena komentarza: warty uwagi (6) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (3)
wot #2999524 | 95.49.*.* 1 lis 2020 19:10
Ja jestem przygotowany - mam wykupione miejsce na cmentarzu, kupiłem garnitur, napisałem testament, nawet muzykę wybrałem... Wszystko omówiłem z bliskimi.
Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)
Ja #2999510 | 83.23.*.* 1 lis 2020 18:44
U mnie nie ominęło się tematu pochówku. Sama stwierdzam że na coś umrzeć i tak trzeba będzie więc proszę by skremować i nie wystawiać trumny w domu przedpogrzebowym bo nie życzę sobie by ktoś mnie oglądał. Nie czytałam "Pani z Domu Pogrzebowego" Po prostu wiem co chcę.
Ocena komentarza: warty uwagi (5) odpowiedz na ten komentarz