Zaczęli naukę przed ekranem

2020-10-27 19:24:52(ost. akt: 2020-10-27 16:32:59)

Autor zdjęcia: Arch. prywatne

Wczoraj na tryb nauki zdalnej przeszły starsze klasy szkół podstawowych. Rodzice tę decyzję poznali dopiero w piątek, dwa dni przed wdrożeniem jej w życie. Jak sobie radzą w nowej sytuacji? I czy mogą młodsze dzieci zostawić bez opieki?
Kiedy rozmawiamy z Aleksandrą Tymińską z Olsztyna, mamą 10-letniej Kalinki, dziewczynka ma właśnie lekcję języka angielskiego online. — Nauka zdalna nie jest dla mnie zaskoczeniem — mówi pani Aleksandra. — Wiedziałam, że prędzej czy później dojdzie do tego. Byłam na to przygotowana. Natomiast córka wolałaby uczyć się w szkole. Jest w takim wieku, że kontakt z rówieśnikami jest ważny. Poza tym wiele wynosi z lekcji stacjonarnych.

Pani Aleksandra ma taki komfort, że na razie może towarzyszyć córce w nauce. — Dziś spotkały Kalinę problemy techniczne, komputer się zawiesił — opowiada. — Mogłam jej pomóc. Córka świetnie daje sobie radę sama z nauką. Zresztą wiosną, podczas systemu zdalnego, miałyśmy szczęście do nauczycieli, którzy sumiennie podchodzili do swoich obowiązków. Ale bywało oczywiście i tak, że ja musiałam pełnić rolę nauczyciela. Wtedy jednak szkoły nie były przygotowane do nauki na odległość, a teraz myślę, że będzie inaczej. Lekcje odbywają się z kamerkami. Wtedy te lekcje przypominały bardziej studiowanie niż naukę. A na pewno piątoklasiści nie są jeszcze na takim etapie, żeby samodzielnie zagłębiać wiedzę.

Zdaniem mamy Kaliny, nie ma innego wyjścia niż po prostu... — dać sobie radę — mówi ze spokojem. — Przetrwaliśmy wiosenny lockdown, przetrwamy i to.
Wczoraj w całej Polsce, na tryb nauki zdalnej przeszły klasy 4-8 ze szkół podstawowych. A to znaczy, że w domach zostali 10-latkowie. Często, po raz pierwszy życiu.

Rząd dopiero w piątek ogłosił naukę zdalną w starszych klasach podstawówek. A to znaczy, że rodzice mieli weekend na przeorganizowanie swojego życia. Pani Agata z Olsztyna mówi, że wygrała los na loterii: akurat wczoraj rozpoczęła dwutygodniowy urlop. Fakt, że miał zupełnie wyglądać inaczej niż teraz, ale cieszy się z tego co ma. Nie wie, jak mogłaby zostawić z dnia na dzień swojego czwartoklasistę samego w domu. — A tak, zyskałam dodatkowy czas na to, żeby sprostać nowej sytuacji — opowiada...


[...]

Czytaj e-wydanie

To tylko fragment artykułu. Cały przeczytasz we wtorkowym (27 października) wydaniu Gazety Olsztyńskiej

Aby go przeczytać kliknij w załączony PDF lub wejdź na stronę >>>kupgazete.pl

Komentarze (5) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Monika #2995060 | 188.146.*.* 28 paź 2020 05:27

    No i w taki sposób, oficjalnie, a nawet z poparciem, wychowujmy pokolenie matołów! Trzeba się pakować i wyjeżdżać z tego kraju!

    Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    1. blek fejs #2995007 | 83.9.*.* 27 paź 2020 22:20

      WIELKI szacunek dla wszystkich nauczycieli. DZIĘKUJEMY.

      Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz

    2. *** #2994917 | 37.30.*.* 27 paź 2020 20:28

      Szkoła syna fajnie daje sobie radę, nie narzekamy, ile lekcji w planie tyle online, jest kontakt z nauczycielami audio i video. Wiadomo, że nic nie zastąpi kontaktu bezpośredniego, ale damy radę. Oby tylko zdrówko było.

      Ocena komentarza: warty uwagi (8) odpowiedz na ten komentarz

    3. Anna #2994879 | 178.235.*.* 27 paź 2020 19:52

      nAUKA ZDALNA TO O KANT DOOPY. tRZEBA CAŁY ROK UNIEWAŻNIć i zacząć jeszcze raz we wrześniu inaczej będzie to fikcja wykształcenia

      Ocena komentarza: poniżej poziomu (-2) odpowiedz na ten komentarz

    4. Georg #2994861 | 5.184.*.* 27 paź 2020 19:35

      Zdalna nauka wy udajecie ze sie uczycie a my udajemy ze was uczymy

      odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)