Warmiacy: obcy na własnej ziemi
2020-10-19 18:45:21(ost. akt: 2020-10-19 15:47:56)
Opowiem o Warmii z dawnych lat. Chciałabym podzielić się swoimi wspomnieniami od lat 50-tych XX wieku. Znacznej większości obecnych mieszkańców Warmii jeszcze wtedy tu nie było.
Jak sięgam pamięcią, mieszkańcy okolic Gietrzwałdu, gdzie się urodziłam w 1952 roku i wychowałam, mówili po polsku. Uważano go za język ojczysty, przy czym drugim językiem był niemiecki. Moja mama (1913-2007) opowiadała mi, że przed wojną w jej domu rodzinnym mówiono po polsku, a niemieckim posługiwano się np. w urzędach.
Moja matka pochodziła z okolic Gietrzwałdu (Naglady), a ojciec (1911-1983 r.) z Malborka. Ojciec zamieszkał na Warmii i dostosował się do panującego tu sposobu życia. W domu rodzice kultywowali miejscowe, warmińskie tradycje, w duchu których wychowało się sześcioro dzieci, w tym ja - najmłodsza.
Najwcześniejsze moje wspomnienia dotyczą pójścia do szkoły podstawowej. Moja szkoła była w Nagladach. Początek nauki był dla mnie szokiem kulturowym. Nagle się okazało, że język, którym się posługiwałam, był gwarą! To nie był język polski, jakim mówili nauczyciele, ani wiele innych dzieci. Nie zdawałam sobie z tego sprawy.
[...]
Czytaj e-wydanie
To tylko fragment artykułu. Cały przeczytasz w poniedziałkowym (19 października) wydaniu Gazety Olsztyńskiej
Aby go przeczytać kliknij w załączony PDF lub wejdź na stronę >>>kupgazete.pl
Komentarze (3) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
Zachariasz #2988605 | 37.248.*.* 20 paź 2020 10:02
Jak Naglady to proszę opisać losy rodziny Wysockich.Z Alkiem pracowałem w latach 70 w olsztyńskiej łączności RUT.Rejonowy Urząd Telekomunikacji.
odpowiedz na ten komentarz
Johan,,,Jan #2988438 | 88.156.*.* 19 paź 2020 21:01
Komentarz nisko oceniony. Kliknij aby przeczytać. Pawdziwa Warmia zginęła w 1945 roku ot co...
sztuczne podziały #2988430 | 82.139.*.* 19 paź 2020 20:23
Jakie to ma znaczenie. Stworzono podziały na warmiaków, mazurów, kaszubów, guralów i innych tylko dlatego, że jedni ubierali się łowickie wzory a drudzy w kożuchy z owiec, jedni seplenili po swojemy, a drudzy też seplenili po swojemu. A ziemia jako taka, nie posiada wieczystego właściciela. Wszystkie te plemiona, klany, kultury, gdzieś się pojawiały i kiedyś się przenosili, wymierali lub ich przepędzano siłą, ale jakie to ma znaczenie. Ziemia to jedynie miejsce do życia. Czy ktoś żyje nad Śniardwym czy na Morskim Okiem w górach nie robi różnicy.
Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)