Chcą zarażać...aktywnością

2020-10-19 06:00:00(ost. akt: 2020-10-18 21:48:18)

Autor zdjęcia: https://www.facebook.com/przyjaciele.kinetic

KORONAWIRUS\\\ Właściciele klubów fitness i siłowni protestowali na Placu Zamkowym w Warszawie. Nie zgadzają się z decyzją rządu zakazującą im działalność. W poniedziałek spotka się z nimi wicepremier Jarosław Gowin.
Wiadomość o zamknięciu siłowni i klubów fitness zmroziła przedstawicieli tej branży i wszystkich ćwiczących, a jest w całej Polsce kilkaset tysięcy. Przeciwko zamykaniu obiektów sportowych zaprotestowały Polska Federacja Fitness i Federacja Pracodawców Fitness.

Zdaniem Kacpra Grażula, trenera personalnego z podolsztyńskiego Bartąga decyzja rządu jest niezrozumiała i niesprawiedliwa. — Sklepy są otwarte, ludzie chodzą po galeriach i dyskontach. A siłownie czy kluby fitness, do których uczęszczają ludzie zdrowi, wysportowani, gdzie zachowana jest w pełna higiena są nagle źródłem pandemii?

Kacper Grażul ze zgrozą wspomina wiosenny lockdown. — Straciłem wtedy 40 tysięcy złotych, a w ramach tarczy antykryzysowej dostałem 5 tysięcy — mówi. — Dla mnie nie jest problemem brak pracy, bo mogę znaleźć inną. Ale jako że prowadzę firmę, mam zobowiązania i koszty wynoszące kilkadziesiąt tysięcy złotych miesięcznie. I po prostu muszę je opłacić. A oprócz rachunków jest jeszcze normalne życie. Trzeba utrzymać rodzinę.

Sebastian Goszcz z Espresso Fitness Business Solutions nie traci nadziei. — Wydaje mi się, że czwartkowa decyzja premiera o zamknięciu siłowni, klubów i basenów była bardzo gwałtowna, podyktowana emocjami i obawą przed rosnącymi zakażeniami — mówi. — Już widać, że można się dogadać. Po głosie sprzeciwu, baseny będą otwarte dla uczniów czy zawodników. Myślę, że również w naszej sprawie dojdzie do porozumienia. Jeszcze w czwartek rano marszałek Karczewski mówił o potrzebie aktywności, a tu nagle po po południu usłyszeliśmy, że musimy zamknąć działalność.

Zdaniem Sebastiana Goszcza branża ta nie stanowi zagrożenia dla innych. — Przestrzegamy higieny jak najgorliwiej. I ani trochę nie jest u nas niebezpieczniej niż np. w restauracjach czy innych lokalach gastronomicznych, które pozostają przecież otwarte — zauważa.

— Wszyscy mamy nadzieję, że przetrwamy ten trudny dla nas czas — mówi pani Arleta z siłowni Generacja Fitness w Elblągu. — Nie słyszałam jeszcze o przypadku zachorowania na koronawirusa w siłowni. Pani Arleta twierdzi, że siłownie przestrzegają wszystkich narzuconych przez rząd zasad. — Utrzymujemy liczbę osób, jaka została ustalona, dezynfekujemy sprzęty, nasi klienci też stosują się do wszystkich zasad. Do nas i tak przychodzi mniej osób niż przed pandemią.

— Każdy lekarz powie, że aktywność fizyczna jest bardzo ważna, jest głównym elementem wzmacniania naszej odporności. Zamykanie naszej branży jest absurdem, gdy jest to jeden z elementów, przy użyciu którego możemy w jakiś sposób "bronić" się przed tym wirusem — mówi Michał Chrościelewski z SMI Ełk - Strenght and Mobility Institute

Sobotnia demonstracja odniosła skutek, bo na spotkanie w poniedziałek z przedstawicielami branży umówił się Jarosław Gowin, wiceprezesa Rady Ministrów oraz minister rozwoju, pracy i technologii.

Przedstawiciele Kinetic Fitness Club w Olsztynie widzą w tym nadzieję.— W poniedziałek spotykamy się jako branża z przedstawicielami władz i podejmujemy z nimi rozmowy i... liczymy, że to przyniesie upragniony dla nas wszystkich efekt. Jeszcze jest szansa... Jeszcze wierzymy, że uda się cofnąć tę decyzję... Wszystko rozstrzygnie się w poniedziałek. Dbajcie o siebie. Bądźcie aktywni. Zdrowie to ruch — piszą na swoim profilu na Facebooku..

— Mamy nadzieję, że ta trudna dla wszystkich sytuacja szybko minie i będziemy mogli cieszyć się swoim towarzystwem i zarażać tylko pasją do aktywności. Prosimy o cierpliwość i wyrozumiałość — piszą przedstawiciele Fitness Club Sylwetka znajdującego się na olsztyńskich Jarotach.

Polska Federacja Fitness przekonuje, że prowadzone dotąd badania dotyczące ryzyka transmisji wirusa SARS-CoV-2 wskazują, że obiekty sportowo-rekreacyjne nie są miejscem podwyższonego ryzyka epidemicznego. — Nigdy nie stwierdzono, aby siłownie były ogniskiem zakażeń, utrzymują bardzo wysoki standard bezpieczeństwa epidemiologicznego — czytamy w komunikacie.

Aleksandra Tchórzewska

To najlżejsze słowo, jakie przychodzi mi do głowy, kiedy myślę o decyzji rządu zamykającej siłownie czy kluby fitness. Bo dlaczego czynne mogą być sklepy, kawiarnie i puby (choć też nie rozumiem dlaczego do 21). Mam nadzieję, że branża fitness będzie mogła działać nadal, ale oczywiście w zaostrzonych rygorach.
No i pamiętajmy wszyscy o noszeniu maseczek. Tu nie chodzi o to, że spisze nas policjant. Tu chodzi o nasze życie i zdrowie. Egoiści bez maseczek niech zostaną w domach.
Igor Hrywna

Nie rozumiem:

.


Komentarze (3) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. rysa #2988072 | 95.160.*.* 19 paź 2020 09:59

    A w szkołach podstawowych nauczyciele zamknięci z trzydziestką uczniów w ciasnych salach... Po 5, 6 godzin dziennie!!!

    Ocena komentarza: poniżej poziomu (-2) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    1. X #2988058 | 5.184.*.* 19 paź 2020 09:26

      Kościoły i galerie chandlowe pozamykać od fitnessu i zdrowego trybu rzycła się odczepić

      Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)

      1. xox #2988022 | 88.156.*.* 19 paź 2020 08:04

        kaczor z bandą swoich kolesi idiotów celowo niszczą wszystko co polskie.

        Ocena komentarza: warty uwagi (8) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)