Kierowca miał bardzo dużo szczęścia. Znacznie mniej rozumu
2020-10-12 08:44:20(ost. akt: 2020-10-16 13:18:30)
Niewiarygodne wręcz szczęście miał 46-letni kierowca, który w stanie po użyciu alkoholu uderzył wczoraj w przydrożne drzewo w okolicach wsi Wągniki. Auto rozbił doszczętnie a jemu samemu nic się nie stało. Oczywiście odpowie teraz za jazdę po spożyciu alkoholu.
Wczoraj w okolicach wsi Wągniki, na drodze wojewódzkiej nr 512, w gminie Górowo Iławeckie doszło do zdarzenia drogowego, którego skutki mogły sugerować, że osoba podróżująca osobową toyotą może być w ciężkim stanie.
Tak zresztą sytuację ocenili strażacy z OSP w Kamińsku na facebookowym profilu swej jednostki, którzy uczestniczyli a akcji ratunkowej.
Okazało się jednak, że kierujący wyszedł z wszystkiego bez uszczerbku na zdrowiu.
- Kierowca, 46-letni mieszkaniec gminy Górowo Iławeckie, został przewieziony do szpitala, gdzie został zbadany i okazało się, że poza otarciami nie odniósł żadnych obrażeń. Okazało się przy tym, że w jego organizmie jest 0,26 promila alkoholu - powiedział nam dziś podkom. Łukasz Grabczak z Komendy Powiatowej Policji w Bartoszycach.
Policjant dodał, że przyczyna samego zdarzenia jest wyjaśniana przez policjantów.
- Do zdarzenia doszło na prostym odcinku drogi, kierowca z nieustalonych przyczyn stracił panowanie nad kierownicą i ostatecznie uderzył w drzewo - mówił.
Poinformował, że kierowca ma już zatrzymane prawo jazdy i oczywiście będzie odpowiadał przed sądem za jazdę autem w stanie po użyciu alkoholu.
and
Źródło: Gazeta Olsztyńska