Po chińsku, japońsku i koreańsku w Olsztynie
2020-10-10 16:10:23(ost. akt: 2020-10-09 12:42:50)
Chiny uznawane są obecnie za drugą (po Stanach Zjednoczonych) potęgę gospodarczą świata. Rośnie więc zainteresowanie językiem chińskim. Czy mieszkańcy Olsztyna mają gdzie uczyć się oficjalnego języka mandaryńskiego, a także innych języków orientalnych?
Na pierwszy rzut oka współpraca polsko-chińska w naszym regionie może wydawać się zjawiskiem niszowym i ograniczonym do działania kilku znanych i lubianych restauracji. Jednakże okazuje się, że jest zupełnie inaczej: w naszym województwie istnieje wiele firm współpracujących z chińskimi przedsiębiorstwami. W 2019 roku rozstrzygnięty został również pierwszy polsko-chiński konkurs, prowadzony przez Narodowe Centrum Badań i Rozwoju oraz Ministerstwo Nauki i Technologii Chińskiej Republiki Ludowej, w którym aż dwa projekty naukowców z UWM-u otrzymały dofinansowanie z Chin. Olsztyn współpracuje z Weifang w Chinach, które od listopada 2016 roku jest miastem partnerskim stolicy Warmii i Mazur.
To pokazuje, że w naszym regionie współpraca z dalekowschodnim mocarstwem stoi na wysokim poziomie, a poziom ten wymaga coraz lepszej komunikacji z przedstawicielami tamtejszego biznesu i dyplomacji. W Olsztynie istnieje obecnie kilka szkół oferujących możliwość nauki mandaryńskiego, będącego oficjalnym językiem Chińskiej Republiki Ludowej. Oprócz tego, w Olsztynie można uczyć się również arabskiego, japońskiego i koreańskiego. Na ofertę językową nie można więc narzekać!
Czy mieszkańcy Olsztyna chętnie korzystają z tej oferty? Jeśli tak, dlaczego to robią? Zapytaliśmy o to uczniów jednej ze szkół językowych.
Adam, 26 lat
– Na początku było to zwykłe zainteresowanie, można powiedzieć hobby. Dopiero później o Chinach zaczęło być głośno za sprawą ich gospodarki i znaczenia na świecie. Moje zainteresowanie mandaryńskim zaczęło zmieniać się w coś więcej, obecnie z tym językiem wiążę spore nadzieje zawodowe. Skoro pojawiają się możliwości, dlaczego hobby miałoby nie być przy okazji pożyteczne? Coraz więcej firm pośrednio lub bezpośrednio współpracuje z Chinami – handel, technologie… Jak na razie mamy dziwną sytuację na świecie, ale może się okazać, że gdy wszystko się zakończy, Chiny będą miały jeszcze silniejszą pozycję niż dotychczas. To może być ciekawa szansa.
– Na początku było to zwykłe zainteresowanie, można powiedzieć hobby. Dopiero później o Chinach zaczęło być głośno za sprawą ich gospodarki i znaczenia na świecie. Moje zainteresowanie mandaryńskim zaczęło zmieniać się w coś więcej, obecnie z tym językiem wiążę spore nadzieje zawodowe. Skoro pojawiają się możliwości, dlaczego hobby miałoby nie być przy okazji pożyteczne? Coraz więcej firm pośrednio lub bezpośrednio współpracuje z Chinami – handel, technologie… Jak na razie mamy dziwną sytuację na świecie, ale może się okazać, że gdy wszystko się zakończy, Chiny będą miały jeszcze silniejszą pozycję niż dotychczas. To może być ciekawa szansa.
Ania, 23 lata
– Kulturą dalekiego wschodu jestem zafascynowana praktycznie od zawsze. Na początku bardziej pociągała mnie Japonia, a zaczęło się oczywiście od mangi! Później zmieniło się to w ogólną fascynację Azją jako całością, a w tej chwili wygląda na to, że Chiny mocno zyskują na znaczeniu. Czy może być lepsza okazja do podjęcia nauki? To były moje trzecie zajęcia i od razu powiem, że lekko nie jest, ale interesuję się tematem jakiś czas i wiedziałam, czego się spodziewać. Jak na razie próbuję, uczę się dla siebie – uwielbiam tę kulturę i chciałabym móc poznawać ją poprzez oficjalne, azjatyckie źródła. Co będzie dalej? Zobaczymy!
– Kulturą dalekiego wschodu jestem zafascynowana praktycznie od zawsze. Na początku bardziej pociągała mnie Japonia, a zaczęło się oczywiście od mangi! Później zmieniło się to w ogólną fascynację Azją jako całością, a w tej chwili wygląda na to, że Chiny mocno zyskują na znaczeniu. Czy może być lepsza okazja do podjęcia nauki? To były moje trzecie zajęcia i od razu powiem, że lekko nie jest, ale interesuję się tematem jakiś czas i wiedziałam, czego się spodziewać. Jak na razie próbuję, uczę się dla siebie – uwielbiam tę kulturę i chciałabym móc poznawać ją poprzez oficjalne, azjatyckie źródła. Co będzie dalej? Zobaczymy!
Radek, 34 lata
— Pracuję w handlu i w mojej branży Chiny już od dawna wspominane są jako ciekawa perspektywa i dobra, przyszłościowa inwestycja. Dlatego ten czas inwestuję w naukę języka mandaryńskiego. Może się okazać, że za parę lat będzie to coś w rodzaju języka francuskiego, czy włoskiego. No, może bardziej włoskiego, bo wątpię, że w Europie pozycja francuskiego, niemieckiego, czy szczególnie angielskiego może być zagrożona. Wydaje mi się jednak, że jeśli ekspansja gospodarcza Chin w dalszym ciągu będzie taka, jak obecnie, a może być przecież jeszcze większa, to mandaryński szybko zyska na popularności i ja chcę być na to przygotowany.
— Pracuję w handlu i w mojej branży Chiny już od dawna wspominane są jako ciekawa perspektywa i dobra, przyszłościowa inwestycja. Dlatego ten czas inwestuję w naukę języka mandaryńskiego. Może się okazać, że za parę lat będzie to coś w rodzaju języka francuskiego, czy włoskiego. No, może bardziej włoskiego, bo wątpię, że w Europie pozycja francuskiego, niemieckiego, czy szczególnie angielskiego może być zagrożona. Wydaje mi się jednak, że jeśli ekspansja gospodarcza Chin w dalszym ciągu będzie taka, jak obecnie, a może być przecież jeszcze większa, to mandaryński szybko zyska na popularności i ja chcę być na to przygotowany.
Czy faktycznie widać wzrost zainteresowania językiem chińskim w naszym regionie?
– Kilka szkół w Polsce wprowadziło eksperymentalnie język chiński jako język obcy do wyboru, niemniej w zdecydowanej większości, chiński pozostaje na poziomie zajęć dodatkowych dla pasjonatów i ludzi mocno ukierunkowanych na realizację konkretnych celów zawodowych – odpowiada Elżbieta Górska, właścicielka jednej ze szkół językowych. – Chiński ciągle pozostaje na poziomie dodatkowych zajęć dla ludzi z pasją, bo jest to po prostu język trudny. Z drugiej strony, już dawno dało się zauważyć, że chiński staje się językiem międzynarodowym – może jeszcze nie tak, jak angielski, ale na pewno jest bardzo ważny w całej Azji. Na polskim rynku pracy, nie wspominając o rynku międzynarodowym, znajomość chińskiego jest ogromnym atutem. Chińczycy doskonale zdają sobie sprawę, że posługują się trudnym językiem. Dlatego gdy widzą, że cudzoziemiec podejmuje chociażby próby nauki, jest to od razu dodatkowy atut.
– Kilka szkół w Polsce wprowadziło eksperymentalnie język chiński jako język obcy do wyboru, niemniej w zdecydowanej większości, chiński pozostaje na poziomie zajęć dodatkowych dla pasjonatów i ludzi mocno ukierunkowanych na realizację konkretnych celów zawodowych – odpowiada Elżbieta Górska, właścicielka jednej ze szkół językowych. – Chiński ciągle pozostaje na poziomie dodatkowych zajęć dla ludzi z pasją, bo jest to po prostu język trudny. Z drugiej strony, już dawno dało się zauważyć, że chiński staje się językiem międzynarodowym – może jeszcze nie tak, jak angielski, ale na pewno jest bardzo ważny w całej Azji. Na polskim rynku pracy, nie wspominając o rynku międzynarodowym, znajomość chińskiego jest ogromnym atutem. Chińczycy doskonale zdają sobie sprawę, że posługują się trudnym językiem. Dlatego gdy widzą, że cudzoziemiec podejmuje chociażby próby nauki, jest to od razu dodatkowy atut.
Alex Waleszczyński
Wygląda na to, że sytuacja języków orientalnych w naszym regionie mogłaby wyglądać jeszcze lepiej, gdyby nie obecna sytuacja pandemiczna. Trudno ocenić, jak zainteresowanie tą tematyką zmieni się w wyniku obecnego kryzysu. Biorąc pod uwagę rosnącą siłę i atrakcyjność chińskiej gospodarki, można spodziewać się jeszcze większego znaczenia współpracy polsko-chińskiej, również w regionie warmińsko-mazurskim.
A jeśli faktycznie tak się stanie – każdy, kto tylko chce, może rozpocząć naukę już dziś. Czy chodzi o język mandaryński, czy nawet arabski – olsztyniakom na pewno nie brakuje okazji do nauki.
Czytaj e-wydanie
Gazeta Olsztyńska zawsze pod ręką w Twoim smartfonie, tablecie i komputerze. Codzienne e-wydanie Gazety Olsztyńskiej, a w piątek z tygodnikiem lokalnym tylko 2,46 zł.
Kliknij w załączony PDF lub wejdź na stronę >>>kupgazete.pl
Komentarze (1) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
Alfons #2983814 | 83.20.*.* 10 paź 2020 19:57
Z tego co wiem to w Olsztynie nie ma szkoły która uczy tych języków z lektorem na miejscu. No chyba że wirtualnie się liczy jako lekcja.
Ocena komentarza: poniżej poziomu (-2) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)