Trzy medale kolarek Przyjaźni Bartoszyce podczas torowych mistrzostw młodzików

2020-10-07 09:23:36(ost. akt: 2020-10-07 09:26:06)

Autor zdjęcia: Archiwum zawodniczki

Trzy medale, po jednym w każdym kolorze, zdobyły zawodniczki UKS Przyjaźń Bartoszyce podczas Międzywojewódzkich Mistrzostw Młodzików na torze w Pruszkowie. Na podium stawały dwie nasze kolarki: Urszula Sipko i Amelia Kaczmar.
Pierwsza z nich do dekoracji była wywoływana trzykrotnie. Zawodniczka bartoszyckiego klubu miała bowiem udział w każdym medalu dla Przyjaźni.
Sipko była najszybsza w wyścigu na 1 km, osiągając na mecie czas 1.22,950. Drugie miejsce przypadło innej reprezentantce naszego województwa — Kindze Rybkiewicz z Warmii Biskupiec (1.23,090), a trzecia była Marcelina Świderska z Opty Mazowsze (1.25,580).

Kolarka bartoszyckiego klubu zdobyła też srebrny medal w wyścigu indywidualnym na 250 m. Jej wynik to 22,88 sek. Tutaj najszybsza okazała się Gabriela Kaczmarczyk (Świętokrzyska Fundacja Sportu — 22,27), a podium uzupełniła Maria Orszulak (Opty — 22,88).

Trzeci nasz medal to zasługa Sipko i kolejnej zawodniczki Przyjaźni, Amelii Kaczmar. Obie zajęły trzecie miejsce w sprincie drużynowym, za reprezentantkami Opty oraz ŚFS.

— Ula wygrała najważniejszą, królewską dla tego wieku konkurencję, czyli wyścig na kilometr. Tam od startu do mety trzeba jechać jak najszybciej. Jak przeglądałem ostatnie wyniki tej konkurencji na makroregionie młodzików, to tak szybko jak Ula teraz nie pojechał nikt. A gdyby jeszcze włożyć jej w kierownicę tak zwaną lemondkę, to pewnie urwałaby jeszcze trochę czasu. Nie chcieliśmy jednak przekombinować, bo do tego też trzeba przystosować się — mówi Sebastian Krawczyk, trener UKS Przyjaźń.

Niewiele brakowało, by jego podopieczna zdobyła podczas mistrzostw, w których udział brali zawodnicy z pięciu województw (lubelskie, świętokrzyskie, mazowieckie, warmińsko-mazurskie, podlaskie) czwarty medal, ale w wyścigu punktowym znalazła się tuż za podium.

— Przed wyjazdem do Pruszkowa podejrzewałem, że przywieziemy stamtąd medale — zdradza Sebastian Krawczyk. — Żałuję jednak, że nie byliśmy na torze pod koniec wakacji, albo nawet przez weekend we wrześniu. Podejrzewam, że wtedy jeszcze więcej wyciągnęlibyśmy z tych mistrzostw. Sytuacja z wirusem jest jednak jaka jest, więc nie chciałem specjalnie włóczyć się po kraju. Po raz ostatni jeździliśmy na torze w grudniu ubiegłego roku, więc to szmat czasu. Zabrakło nam trochę obycia z tym obiektem — dodaje.

Sytuacja epidemiczna bardzo daje się kolarzom we znaki. Pod koniec września odwołano im międzywojewódzkie mistrzostwa młodzików, czyli najważniejsze w roku zawody dla tej kategorii wiekowej, na szosie. Teraz z kolei musieli wybierać między torem, a MTB, bo oba wydarzenia odbywały się w tym samym czasie.

— Wybraliśmy tor, gdzie jest więcej konkurencji i więcej szans medalowych — tłumaczy Krawczyk. — Trzy miejsca na podium, które wywalczyły dziewczyny, oceniam pozytywnie — dodaje.

kwk

Źródło: Gazeta Olsztyńska

Komentarze (1) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. wierny fan #2982661 | 91.199.*.* 9 paź 2020 07:02

    brawo Ula !!! Trzymam kciuki za kolejne medale !!

    odpowiedz na ten komentarz