Olsztyńskie lokale, hotele i firmy nie wytrzymują i bankrutują

2020-10-05 17:10:56(ost. akt: 2020-10-05 12:40:23)

Autor zdjęcia: Stanisław Kryściński

To już prawdziwa plaga. W stolicy Warmii i Mazur upada coraz więcej lokali. Nawet te, które istniały ponad pół wieku.
Wystarczy przejść się po olsztyńskiej starówce, żeby zobaczyć, że od początku października jest zamknięta legendarna kawiarnia i restauracja "Staromiejska". Istniała 62 lata. Właścicielka lokalu Marta Dudek nie chciała rozmawiać o powodach upadku swojej działalności.

Inny kultowy, tym razem dla olsztyńskiej młodzieży, lokal “Qźnia” został zamknięty już kilka miesięcy temu, po ogłoszeniu lockdownu. Jego właściciel jednoznacznie przyznał nam wówczas, że powodem jest epidemia.

Z mapy miejsc stanowiących wizytówkę Olsztyna znika teraz "Jubiler", który istniał w tym samym miejscu od roku 1950.

Obrazu dopełnia widoczny regres w branży hotelarskiej. Wielki billboard świadczący o wystawieniu na sprzedaż wisi na znajdującym się w samym sercu Olsztyna przy ulicy Knosały, Hotelu Wileńskim. Prawdopodobnie z ograniczeniami epidemiologicznymi związane jest zamknięcie 19 września innego z hoteli Olsztyna. To hotel Kur. Na terenie obiektu organizowane były m.in. wesela, szkolenia i komunie. Na razie nie wiadomo, co będzie z nim dalej.

Koronawirus nie oszczędza również usług przeznaczonych dla najmłodszych. Salon zabaw dla dzieci mieszczący się na Nagórkach przy ul. Barcza w weekend zakończył swoją wieloletnią działalność.

„Z przykrością informujemy, że niestety nasza wspólna figlowa przygoda dobiega końca” — czytamy na profilu Facebookowym Figlolandii. — „Jest nam niezmiernie smutno. Przez tyle lat budowaliśmy wspólnie drugi dom, którym była Figlolandia. To tutaj wielu z was obchodziło swoje pierwsze urodzinki. To tutaj wielu z was stawiało pierwsze kroki na naszej ulubionej konstrukcji” — czytamy w oświadczeniu.

Co sprawiło, że salon zabaw został zamknięty? — Podjęliśmy taką decyzję ze względu na to co dzieje się w naszym kraju, jak i na świecie. Jest nam bardzo ciężko się z wami rozstać — piszą właściciele.

Sprawdziliśmy, jak wygląda pomoc ze strony miasta dla olsztyńskich przedsiębiorców w dobie koronawirusa. W olsztyńskim ratuszu o pomocy dla przedsiębiorców mówi się nadal w czasie teraźniejszym, a nie przeszłym. Wyraźnie podkreśla to rzecznik prezydenta miasta Marta Bartoszewicz.
— Staramy się, na tyle na ile możemy, pomóc wszystkim przedsiębiorcom, ale sami również musimy się poruszać w zakresie nie tylko naszych możliwości finansowych, ale i obowiązujących przepisów prawa — zaznacza rzeczniczka olsztyńskiego ratusza.

Według informacji uzyskanych od Marty Bartoszewicz, pomoc publiczną trafiła przede wszystkim do tych przedsiębiorców, którzy zmuszeni zostali do ograniczenia działalności ze względu na wprowadzone obostrzenia związane ze stanem epidemii. Były jednak również sytuacje, kiedy miasto odmawiało przedsiębiorcom udzielenia pomocy.
— Dzieje się tak szczególnie wtedy, gdy z analiz wynika, że ci przedsiębiorcy finansowo nie odczuli skutków epidemii, bądź z innych powodów nie spełniają wymogów głównie z rozporządzeń przygotowanych na czas obowiązywania epidemii — poinformował nas Marta Bartoszewicz.

Według zapewnień rzeczniczki, pomoc, jaką mogą otrzymać przedsiębiorcy z tytułu Covid 19 jest “różnorodna i jest uzależniona od potrzeb, miejsca wykonywania działalności oraz rozmiaru strat z powodu pandemii”. Jednak do ratusza wpływają wnioski zarówno od przedsiębiorców, którzy mocno odczuli skutki pandemii, oraz od takich, którzy nie odnotowali spadku dochodów.

Stanisław Kryściński, at




Czytaj e-wydanie
Gazeta Olsztyńska zawsze pod ręką w Twoim smartfonie, tablecie i komputerze. Codzienne e-wydanie Gazety Olsztyńskiej, a w piątek z tygodnikiem lokalnym tylko 2,46 zł.

Kliknij w załączony PDF lub wejdź na stronę >>>kupgazete.pl

Komentarze (30) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Robert #3024853 | 10.10.*.* 21 gru 2020 16:10

    To wszystko jeśli chodzi o centrum miasta to wina ratusza i Pana grzymowicza z jego doradcami. Blokada centum, blokada, starego miasta, totalny brak jakichkolwiek parkingów, demolka organizacji ruchu, zabranie praktycznie calego centrum pod tramwaje kturymi nikt nie jeździ. Ogromne korki w ciągu dnia i mamy powód dlaczego każdy omija ta część miasta. Wyobraź sobie panie grzywowicz że nie chce mi się jechać na starówkę pół dnia w korku stać i trzy godziny parkingu szukać. Dlatego stare Miasto umoarlo już dawno ludzie jeżdżą w inne części miasta. Olsztyn to miasto nonsenow, sprzecznych koncepcji wszyscy kumaci, młodzi dawno stąd wyjechali.

    odpowiedz na ten komentarz

  2. Gosia #2981375 | 83.31.*.* 6 paź 2020 14:07

    Przykład jak Miasto dba o mieszkańców i Starówkę to Jarmark Świąteczny. W tym roku od 10 do 13 grudnia , praktycznie dwa dni a ile forsy na to pójdzie..? Wszędzie za tę kasę trwa minimum trzy tygodnie...

    Ocena komentarza: warty uwagi (4) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    1. ............. #2981267 | 83.20.*.* 6 paź 2020 11:26

      a w Kolorowej można zjeść wypić zatńczyć i jeszcze babę dostać na wynos

      Ocena komentarza: warty uwagi (4) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

      1. hjjkk #2981219 | 83.15.*.* 6 paź 2020 10:15

        Kogo to obchodzi? Padają bo ceny wyższe niż w Gdańsku czy Wrocławiu. Sami sobie winni.

        Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

        1. TROL WARMIŃSKI #2981205 | 83.5.*.* 6 paź 2020 09:55

          Sklepy chińskie otworzyć na starówce !!!!!

          Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz

        Pokaż wszystkie komentarze (30)