Witamina D bardzo ją intryguje. Dlaczego?

2020-10-04 14:10:23(ost. akt: 2020-10-02 11:35:57)

Autor zdjęcia: Archiwum prywatne

Maria Latacz, studentka czwartego roku medycyny na Wydziale Lekarskim Uniwersytetu Warmińsko-Maurskiego przygotowała wpis na blog i wygrała międzynarodowy konkurs ogłoszony przez Kerafast — amerykańską firmę z branży biotechnologicznej.
Do startu w międzynarodowym konkursie zachęciła Marię Latacz dr hab. Jadwiga Snarska, prof. UWM, dyrektorka uniwersyteckiej Szkoły Zdrowia Publicznego. Zadaniem studentki medycyny było napisanie wpisu na blog Kerafastu. Wyzwanie było duże, bo wpis nie mógł mieć więcej niż 700 słów i musiał dotyczyć wiedzy z zakresu life science (nauk o życiu), a konkurentami byli ludzie z całego świata.

Bogatsza o doświadczenia wyniesione z działań podejmowanych w Międzywydziałowym Kole Naukowym Biochemii Medycznej, Maria Latacz postanowiła przyjrzeć się w swoim wpisie witaminie D.

Z witaminą D mamy duży „problem”. O ile jej udział w gospodarce wapniowo-fosforanowej jest od dawna znanym faktem, to lata osiemdziesiąte ubiegłego wieku przyniosły prawdziwą rewolucję w obrazie tej cząsteczki. Od tego czasu wyniki wielu badań z zakresu nauk podstawowych mówią jasno, że wpływa ona na tak wiele ważnych procesów jak proliferacja (czyli namnażanie się komórek), różnicowanie się komórek czy apoptoza (zaprogramowana śmierć uszkodzonej albo niepotrzebnej komórki) — wyjaśnia fachowo studentka.

I dodaje: — Te odkrycia pozwoliły na przypuszczenie, że witamina D mogłaby być skuteczna w zapobieganiu, a także leczeniu chorób nowotworowych, które charakteryzuje chaos w kluczowych dla komórek procesach doprowadzających do ich niekontrolowanego namnażania się.

Przypuszczenia, choć obiecujące, to dla naukowców za mało.Żeby udowodnić, że coś działa w medycynie, to przyjętym standardem są badania kliniczne z randomizacją — przyznaje Maria Latacz.

I podkreśla, że takie badania nie potwierdziły niestety wpływu suplementacji witaminy D na zmniejszenie ryzyka rozwoju nowotworu złośliwego w przyszłości.
Ta rozbieżność między teorią a praktyką mocno mnie zaintrygowała i chciałam w swoim wpisie zastanowić się, co może być jej przyczyną. — Maria Latacz wyjaśnia powody podjęcia właśnie takiego tematu w konkursie Kerafast.

Jak zaznacza, te niewiadome powinny być też powodem do tego, żeby w pracach naukowych zgłębiać temat popularnej ostatnio witaminy.

Wygrana w konkursie to także dowód na to, jak ważne jest spotykanie na swojej drodze inspirujących ludzi.
Praca naukowa to przede wszystkim współpraca — przyznaje studentka.
I jednym tchem wylicza nazwiska osób, które okazały jej wsparcie. Są wśród nich panie profesor: Elżbieta Kostyra, Jadwiga Snarska i Anna Cieślińska oraz doktor Ewa Fiedorowicz. To one zmotywowały ją do rozwoju.

Nie samą pracą naukową żyje jednak młody człowiek. Maria jeździ więc konno, rowerem, a na swoim koncie ma nawet książkę, którą napisała... w liceum. „Łączniczka pamięci” to literacki efekt jej doświadczeń ze współpracy, którą jako wolontariuszka podjęła z Muzeum Powstania Warszawskiego. Bo choć Maria pochodzi z Katowic, jest też miłośniczką Warszawy. A skoro o miastach mowa, to warto zaznaczyć, że po pierwszym roku studiów Maria już na stałe zamieszkała w Olsztynie.

Jakie plany na przyszłość ma ambitna studentka?
Chciałabym się zająć pracą naukową, ale nie wykluczam także praktykowania jako lekarz — odpowiada Maria Latacz.

Daria Bruszewska-Przytuła

Więcej informacji o naszym uniwersytecie: >>> kliknij tutaj.

Obrazek w tresci



Czytaj e-wydanie
Gazeta Olsztyńska zawsze pod ręką w Twoim smartfonie, tablecie i komputerze. Codzienne e-wydanie Gazety Olsztyńskiej, a w piątek z tygodnikiem lokalnym tylko 2,46 zł.

Kliknij w załączony PDF lub wejdź na stronę >>>kupgazete.pl