Trwa remont olsztyńskiego zamku. Mur zaciągał wilgoć od spodu [ZDJĘCIA]

2020-10-02 09:16:24(ost. akt: 2020-10-02 12:19:40)

Autor zdjęcia: Zbigniew Woźniak

Przy olsztyńskim zamku pojawili się fachowcy, którzy zbijają stary tynk, żeby położyć oddychający. Ten stary był tak szczelny, że stara cegła nie mogła oddychać. I zaczęłaby gnić.
Żeby wejść na dziedziniec zamku, trzeba przejść przez bramę. Ta pokryta jest tynkiem pomalowanym na żółto. W tej chwili trwa usuwanie tynku do pewnej wysokości, uzupełnianie ubytków i kładzenie nowej warstwy. Brama wyglądać będzie tak samo, ale zmieni się dużo — ściany będą mogły oddychać.

— Gdy wcześniej tynkowano gotycką cegłę, użyto materiałów, które zatrzymywały wodę wewnątrz cegły — wyjaśnia Jakub Polak, konserwator zabytków. — Poprzedni tynk pomógł, ale na krótką metę. W dłuższej perspektywie przyczynił się do destrukcji obiektu, ponieważ użyto zapraw ze znacznym dodatkiem cementu, które utworzyły szczelną warstwę. Cegła nie oddychała i murszała. Mur zaciągał wilgoć od spodu, a że był przykryty szczelną warstwą, nie mógł jej oddać. W tej chwili wykorzystujemy materiały, które według obecnej wiedzy, są lepsze, na przykład cechuje je wyższa paroprzepuszczalność. Spoina powinna być zawsze słabsza od budulca.

— Przejazd bramny zamku olsztyńskiego od lat prezentował się fatalnie, a przez tzw. przeciętnego zwiedzającego był odbierany jako brak troski o zabytek świadczący jak najgorzej o gospodarzu zamku. Jako dyrektor po prostu wstydziłem się, że wejście na najbardziej rozpoznawalny zabytkowy obiekt Olsztyna jest takie obskurne i bardzo mnie cieszy, że obecnymi pracami zabezpieczymy wejście do zamku konserwatorsko i uzyska ono w końcu odpowiednią estetykę — mówi Piotr Żuchowski, dyrektor Muzeum Warmii i Mazur w Olsztynie.

I dodaje: — Ostatni gruntowny remont elewacji odbył się pod koniec lat 90. XX w. Polegał na wymianie tynków elewacyjnych skrzydła i ich malowaniu w kolorze żółto-białym. Zastosowane wtedy mocne zaprawy zawierające cement sprawiały, że w miejscach szczególnie narażonych na działanie wilgoci tynki cyklicznie odspajały się od muru. Bieżące, punktowe naprawy nie przynosiły efektu, stąd podjęto decyzję o usunięciu wadliwych tynków w miejscach szczególnie narażonych na zniszczenie i wykonaniu nowych tynków paroprzepuszczalnych. Ponadto, ze względu na szczególne wartości zabytkowe późnorenesansowej kraty bramnej, ale jednocześnie jej bardzo zły stan techniczny, zdecydowano przeprowadzić jej konserwację. W sumie koszt inwestycji wyniesie ponad 144 tys. zł. Środki na remont w całości pochodzą z dotacji celowej udzielonej przez marszałka województwa warmińsko-mazurskiego.

Zamek naprawa konserwacja

Zamek naprawa konserwacja

Zamek naprawa konserwacja

Ada Romanowska



Czytaj e-wydanie
Gazeta Olsztyńska zawsze pod ręką w Twoim smartfonie, tablecie i komputerze. Codzienne e-wydanie Gazety Olsztyńskiej, a w piątek z tygodnikiem lokalnym tylko 2,46 zł.

Kliknij w załączony PDF lub wejdź na stronę >>>kupgazete.pl

Komentarze (2) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Miejscowy #2979716 | 89.231.*.* 2 paź 2020 14:52

    Grubo. 144 tys., ale chyba nie za to co widać na zdjęciach ? W tej cenie niektórzy to mały dom budują.

    Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz

  2. dozór #2979699 | 188.147.*.* 2 paź 2020 14:22

    A naprawa po tym remoncie zniszczonego bruku pod tą ścianą to też w tych 144tys.?

    Ocena komentarza: poniżej poziomu (-1) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)