Tajemnice sprzed lat: Szczątki rycerzy w kartonach

2020-09-22 17:38:31(ost. akt: 2020-09-22 16:46:09)
Muzeum J.G.Herdera w Morągu przechowuje szczątki ludzkie, między innymi uczestników bitwy pod Grunwaldem w 1410 roku. Kości leżą w kartonowych pudełkach i czekają na badania.
Szczątki trafiły do Morąga spod Grunwaldu, kiedy jeszcze Muzeum Bitwy pod Grunwaldem należało do zespołu placówek muzealnych Muzeum Warmii i Mazur. Wszystkie kości spoczywają w kartonowych pudłach w muzealnych magazynach.
— Są to szczątki około 250 osób, przede wszystkim mężczyzn i 45 kobiet, nie ma dzieci — informuje Kacper Martyka, archeolog, pracownik Muzeum Warmii i Mazur w Olsztynie. — Szkielety nie zachowały się w całości. Nieliczne pochodzą z masowych grobów kopanych bezpośrednio po bitwie. Większość trafiła do kaplicy pobitewnej po dłuższym czasie. Zapewne w miarę odkrywania mogił np. podczas orki. Wśród szczątków znajdują się również znacznie młodsze, podjęte m.in. z pochówków pielgrzymów z XVII i XVIII wieku. Przeniesione zostały do muzeum w Morągu i tam odpowiednio zabezpieczone. Obecnie trwają rozmowy nad przekazaniem ich do Muzeum Bitwy pod Grunwaldem po zakończeniu budowy nowej siedziby.

Nie ma też na razie środków finansowych na ich przebadanie. A szkoda, bo to może być prawdziwa kopalnia wiedzy o średniowiecznych zwyczajach. Dowiedzielibyśmy się, skąd polegli w bitwie pochodzili, jak się odżywiali, na co chorowali.

W nowym, budowanym obecnie gmachu muzeum pod Grunwaldem, które ma zostać otwarte w przyszłym roku, planuje się prezentację niektórych szczątków w takiej formie, w jakiej odkryto je podczas prac archeologicznych.

Pierwsze szczątki odkryto w latach 60. XX wieku w czasie prac terenowych w kaplicy pobitewnej. Podczas wykopalisk odkryto wówczas w przedsionku ruin grób zbiorowy sześciu poległych. Kolejny masowy grób odsłonięto wewnątrz samej kaplicy, przy jej południowym murze z około 30 poległymi. Były to szkielety wyłącznie mężczyzn, w wieku od 25 do 50 lat. W drugim z odkrytych grobów, w kościach śródstopia jednego ze szkieletów natrafiono na żelazny grot strzały. To wskazuje na to, że mężczyzna zginął w bitwie. Ponadto wiele kości i czaszek z tych grobów nosiło wyraźne ślady urazowe zadane ostrymi narzędziami. Część czaszek nosiła ślady urazów zadanych od tyłu i również z tego powodu można przypuszczać, że odkryte szczątki należały do uczestników bitwy.

— Na Polach Grunwaldu i okolicznych polach uprawnych co roku od siedmiu lat prowadzone są badania archeologiczne i wciąż znajdowane są artefakty związane z bitwą z 1410 roku — dodaje archeolog Kacper Martyka. — Najczęściej odnaleźć można groty strzał i bełty.

Archeolodzy i detektoryści wciąż poszukują miejsc pochówku uczestników największej bitwy średniowiecznej Europy. To niełatwe zadanie biorąc pod uwagę fakt, że poległych w bitwie chowano zwyczajowo nago, bez atrybutów rycerskich, które były zbyt kosztowne, by je pochować razem z tymi, co zginęli. I na niewiele tu się dziś zdadzą wykrywacze metali.

Wiesława Witos



Czytaj e-wydanie
Gazeta Olsztyńska zawsze pod ręką w Twoim smartfonie, tablecie i komputerze. Codzienne e-wydanie Gazety Olsztyńskiej, a w piątek z tygodnikiem lokalnym tylko 2,46 zł.

Kliknij w załączony PDF lub wejdź na stronę >>>kupgazete.pl