„Gieksa” wygrywa i w końcu nie traci goli [ZDJĘCIA]

2020-09-20 10:19:22(ost. akt: 2020-09-20 10:32:17)
Adrian Korzeniewski (GKS Wikielec) w rajdzie na bramkę KS Kutno

Adrian Korzeniewski (GKS Wikielec) w rajdzie na bramkę KS Kutno

Autor zdjęcia: Mateusz Partyga

Gdyby jeszcze GKS Wikielec poprawił grę na wyjazdach, to byłoby już całkiem elegancko. Bo na swoim terenie III-ligowy zespół z gminy Iława radzi sobie bardzo dobrze, co udowodnił w sobotę (19 września) pewnie pokonując KS Kutno.
GKS Wikielec - KS Kutno 2:0 (2:0)
1:0 - Kacperek (16,) 2:0 - Bartkowski (19, k)

GKS: Caban - Sz. Jajkowski, Kacperek, Górski, Korzeniewski, Cistowski, Jankowski, M. Jajkowski (87 Jurczak), Szypulski, Rosoliński (74 Sobociński), Bartkowski (65 Wacławski)

KUTNO: Sokołowicz - Sobczak (68 Szczytniewski), Kowalczyk, Sadziński, Dąbrowski (46 Kacela), Bujalski, Wielgus, Szczepański (80 Świątkiewicz), Dynel, Ostrowski (46 Telestak), Kasperkiewicz

Przy okazji relacjonowania poprzedniego meczu GKS-u Wikielec (porażka na wyjeździe z Unią Skierniewice) stwierdziliśmy, że zespół trenera Wojciecha Tarnowskiego na początku sezonu 2020/21 gra w kratkę. Po przegranych przychodzą zwycięstwa. Tak też było teraz.

GKS w sobotę pewnie zainkasował trzy punkty. W dotychczasowych czterech meczach na swoim terenie III-ligowiec z gminy Iława ugrał cały swój dotychczasowy dobytek, czyli 10 punktów. Bilans wyjazdów? Na razie słabo to wygląda – trzy mecze na obczyźnie i ani jednej zdobyczy. W 8 kolejce „Gieksa” gra na wyjeździe, w Zambrowie zmierzy się z będącą w dolnym rejonie tabeli Olimpią. Może wówczas nastąpi przełamanie...

Sprawa wygranej z drużyną z Kutna rozstrzygnęła się już na początku pierwszej połowy. Najpierw w 16 minucie bramkarza zespołu gości strzałem z głowy zaskoczył środkowy obrońca GKS-u, Piotr Kacperek i piłka wpadła do bramki. Inna sprawa, że golkiper KS mógł się w tej sytuacji dużo lepiej zachować. Chwilę później było już 2:0, po tym jak rzut karny pewnym strzałem wykorzystał Michał Bartkowski.

zico
m.partyga@gazetaolsztynska.pl