Pani Barbara: Żona, matka, babcia i kobieta, która pokonała raka

2020-09-16 20:10:42(ost. akt: 2020-09-16 12:54:25)

Autor zdjęcia: Arch. prywatne

Życzliwa, zawsze gotowa pomóc i wesprzeć dobrym słowem. — Trzeba robić, co się kocha, bo każdy dzień to dar. Nigdy nie możemy być pewni, czy jutro nadejdzie. Cieszmy się i spełniajmy marzenia — mówi.
Barbara Prusarczyk od ponad 43 lat żoną jest pana Józefa. Mają trójkę dorosłych dzieci: Annę, Rafała i Katarzynę oraz dwójkę wnuków. Od 5 lat pani Barbara jest emerytką, która nigdy się nie nudzi. Uwielbia podróże,, potrafi ze skrawków materiału wyczarować piękne ubrania, a w kuchni czuje się jak ryba w wodzie. Jej potrawy i wypieki chwali cała rodzina i znajomi.

Zasługujemy na to, co najlepsze


— Miejsce kobiety jest dokładnie tam, gdzie jest szczęśliwa. Miłość, szacunek i lojalność to nie są jakieś bonusy. To podstawowe elementy zdrowej, partnerskiej relacji z ukochaną osobą — mówi Barbara Prusarczyk. — Szczerość i zaufanie należą się nam w przyjaźni. Zasługujemy na to, co najlepsze. Jeśli w to uwierzymy, przestaniemy zadowalać się półśrodkami i docenimy zalety zdrowej asertywności. Będziemy na najlepszej drodze do samoświadomości — rozpoznania i zrozumienia swoich potrzeb — przekonuje.

I dodaje: — Niespokojna ze mnie dusza. Moje ciało rozpiera energia, a w głowie ciągle kłębią się nowe pomysły. Nie mogę usiedzieć w miejscu. Chcę być aktywna i chcę spełniać marzenia, bo w życiu nigdy nie można być niczego pewnym. Czasem jedna chwila zmienia nasze życie o 180 stopni. Dlatego trzeba chwytać każdą chwilę. Zdarza się, że nawet na odpoczynek szkoda mi czasu. Wiele czynników miało i nadal ma wpływ na to, jaka jestem, co robię, jakich wyborów dokonuję. Kocham ludzi z pasją i uwielbiam to, jaką moc mają pasje i jak potrafią kreować ludzi.

Pani Barbara to ciepła osoba, która nie potrafi patrzeć obojętnie na krzywdę innych. Szczególnie wrażliwa jest na nieszczęście dzieci i zwierząt. Sama w domu ma dwa psy i kota. Kocha przyrodę, lubi spacerować po lesie ze swoimi zwierzakami. Teraz ze spacerów leśnych przynosi cale wiadra grzybów i przerabia je na wszystkie sposoby: suszy, gotuje i marynuje w occie...


[...]

Czytaj e-wydanie

To tylko fragment artykułu. Cały przeczytasz w środowym (16 września) wydaniu Gazety Olsztyńskiej

Aby go przeczytać kliknij w załączony PDF lub wejdź na stronę >>>kupgazete.pl

Komentarze (1) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Rzecznik Praw Obywatelskich #2973165 | 188.147.*.* 16 wrz 2020 22:34

    Miejsce mężczyzny jest dokładnie tam, gdzie jest szczęśliwy

    odpowiedz na ten komentarz