Pojechali rowerami na grób księdza Popiełuszki
2020-09-13 18:00:00(ost. akt: 2020-09-13 19:55:25)
To już XV pielgrzymka rowerowa z Olsztyna do Warszawy na grób księdza Jerzego Popiełuszki. Wyruszyła w niedzielę. Mimo tegorocznych trudności, zaraz po mszy świętej w Kościele Serca Pana Jezusa w Olsztynie, w trasę pojechało czterech cyklistów.
To blisko 240 kilometrów do pokonania w dwa dni. Wyczyn tym większy, że rowerami jadą już starsi, bo pamiętający powstanie Solidarności i prześladowania stanu wojennego olsztynianie. Wyjazd jest pielgrzymką. Łączy w sobie wysiłek fizyczny z intencją modlitewną. A jest nią oddanie pod opiekę błogosławionego, którym Kościół katolicki ogłosił księdza Jerzego Popiełuszkę. Wśród intencji wiezionych do grobu błogosławionego księdza Jerzego, olsztyńscy pielgrzymi wiozą prośbę o ochronę przed epidemią koronawirusa i jej zakończenie. Mają też własne indywidualne prośby, z którymi chcą stanąć przed grobem patrona Solidarności.
- To jest i wysiłek fizyczny i modlitwa, którą ofiarujemy w tej intencji - mówi Władysław Kałudziński, jeden z organizatorów rowerowej pielgrzymki z Olsztyna do Warszawy.
Pan Władysław był inicjatorem wyjazdów od samego początku. Wyjazdy wspomina jako wyzwanie dla ciała i dla ducha. Nieraz pielgrzymom przychodziła jechać dziesiątki kilometrów w strugach deszczu. W tym roku mają jednak nadzieję na sprzyjającą pogodę.
Pielgrzymów pedałujących z Olsztyna do Warszawy jest w tym roku czterech. Rok temu było ich aż czterdzieścioro. Jadą najwytrwalsi, którzy mimo pandemii nie rezygnują z tradycji, którą kultywują już od kilkunastu lat. Nocleg jest przewidziany, jak każdego roku, w Ciechanowie. Do żoliborskiego kościoła pod wezwaniem Świętego Stanisława Kostki, gdzie jest grób księdza Jerzego Popiełuszki dotrą we wtorek. Tam spotkają się z bliźniaczą pielgrzymką organizowaną ze Śląska.
- U mnie to już rodzinna tradycja. Jadę już 11 rok. Wcześniej razem z córką - mówi Mateusz Narkiewicz, uczestnik XV rowerowej pielgrzymki na grób błogosławionego księdza Jerzego Popiełuszki. - Próbujemy podtrzymać ten płomień imprezy, która odbywa się cyklicznie od wielu lat - dodaje.
Mateusz Narkiewicz w rozmowie z "Gazetą Olsztyńską" przypomniał, że ograniczenia związane z obostrzeniami przeciwcovidowymi bardzo ograniczają możliwość organizowania takich wydarzeń, jak coroczna pielgrzymka. W tym roku jej zorganizowanie stało pod znakiem zapytania.
- Udało się. Jedziemy z naszymi intencjami - powiedział tuż przed wyruszeniem w drogę spod pomnika Solidarności w Olsztynie Mateusz Narkiewicz.
Kolejny pielgrzym, Tadeusz Mikułan, w rowerowej pielgrzymce do grobu błogosławionego kapłana jedzie po raz dziesiąty. Zapewnia, że postara się dojechać o własnych siłach. Tym bardziej, że ma też własne, prywatne intencje, które chce oddać księdzu Jerzemu z prośbą o wstawiennictwo.
- Syn jest ciężko chory. Będę prosił księdza Jerzego o wstawiennictwo i pomoc w odzyskaniu przez niego zdrowia - mówi Tadeusz Mikułan.
Ksiądz Jerzy Popiełuszko był kapelanem podziemnej Solidarności w najtrudniejszym momencie, bo podczas trwania stanu wojennego. Kazania, które głosił właśnie w kościele pod wezwaniem Świętego Stanisława Kostki w Warszawie gromadziły dziesiątki tysięcy wiernych. Jego zawołanie - zło dobrem zwyciężaj - stało się podstawą do pokojowych form działania opozycji wobec komunizmu w Polsce.
Został porwany podczas podróży samochodem przez agentów komunistycznej Służby Bezpieczeństwa i zamęczony w bestialski sposób. Pogrzeb księdza Popiełuszki stał się pretekstem do odnowy działań przeciwników komunizmu w Polsce. Kościół katolicki przeprowadził postępowanie beatyfikacyjne, którego efektem było uznanie księdza Jerzego Popiełuszki za błogosławionego.
- Byłem więźniem tego systemu komunistycznego, za uwolnienie z którego ksiądz Jerzy Popiełuszko oddał życie. Jestem z tego samego pokolenia co on. Urodziliśmy się w jednym roku. I w związku z tym czuję się zobowiązany, żeby o nim pamiętać, i co roku jeździć do jego grobu - powiedział nam Władysław Kałudziński.
Władysław Kałudziński szczególne słowa podziękowania skierował do wojewody warmińsko-mazurskiego Artura Chojeckiego.
Władysław Kałudziński szczególne słowa podziękowania skierował do wojewody warmińsko-mazurskiego Artura Chojeckiego.
Organizatorami XV Pielgrzymki Rowerowej z Olsztyna do Warszawy są m.in. NSZZ Solidarność Regionu Warmińsko-Mazurskiego, Akcja Katolicka Archidiecezji Warmińskiej oraz Stowarzyszenie Pro Patria. Honorowy patronat na wyjazdem sprawują Wojewoda Warmińsko-Mazurski Artur Chojecki.
Stanisław Kryściński
Stanisław Kryściński
Komentarze (1) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
Andrzej #2971783 | 188.147.*.* 13 wrz 2020 21:01
Szczytny cel, jednak błagam - nie mieszajcie w to polityków, bo oni nie są godni wiązać rzemyków u butów Błogosławionemu Księdzu Jerzemu! Powodzenia na trasie
odpowiedz na ten komentarz