Marta Jaskulska: Gdyby nie rower, trenowałabym MMA
2020-09-13 14:10:23(ost. akt: 2020-09-14 10:25:10)
Przygodę z kolarstwem rozpoczynała pod okiem wujka jeszcze w Biskupcu. Od roku jeździ dla zawodowej grupy kolarskiej CCC-Liv. Chodź Marta Jaskulska do Gietrzwałdu przyjeżdża rzadko, to właśnie tutaj jest zameldowana.
Kilka tygodni temu ta skromna, uśmiechnięta brunetka zdobyła brązowy medal w jeździe indywidualnej na czas podczas Młodzieżowych Mistrzostw Europy do lat 23 we Francji. Dwa lata temu, podczas swojego najlepszego sezonu w kategorii junior zdobyła dwa medale mistrzostw świata i aż cztery medale mistrzostw Europy. Chodź ma dopiero 20 lat, to już jeździ dla zawodowej grupy kolarskiej CCC-Liv.
Pierwszy rower? — Nie za dobrze go pamiętam, bo miałam wówczas kila lat, ale na pewno był biały — mówi z uśmiechem.
Ze ściganiem po raz pierwszy zetknęła się w Biskupcu w wieku 12 lat. Jej pierwszym trenerem był jej wujek. — Swoich sił próbowałam podczas wyścigów międzyszkolnych, szosowych czy przełajowych — wspomina.
Czasami, razem ze swoją drużyną jeździła na tor kolarski do Pruszkowa. — Kiedy słyszałam, że nie jestem zbyt szybka, postanowiłam udowodnić, że jest inaczej, więc zaczęłam uprawiać kolarstwo torowe — opowiada.
Przez trzy lata jeździła w klubie kolarskim w Darłowie. Od roku należy do profesjonalnej grupy CCC-Liv.
— To wielkie wyróżnienie — podkreśla. I wymienia: —- Holenderki, Włoszki, Polki... Wśród nich najlepsze zawodniczki na świecie na czele z Marianne Vos.
— Kolarstwo to wyjazdy, rywalizacja, ciekawie spędzony czas i przyjaźnie — mówi Marta Jaskulska. — W swojej nowej grupie kolarskiej już zdążyłam się polubić z Agnieszką Skalniak, chodź podczas pierwszego zgrupowania, jakie miało miejsce w Hiszpanii, wszystkie koleżanki przyjęły mnie życzliwie.
— To wielkie wyróżnienie — podkreśla. I wymienia: —- Holenderki, Włoszki, Polki... Wśród nich najlepsze zawodniczki na świecie na czele z Marianne Vos.
— Kolarstwo to wyjazdy, rywalizacja, ciekawie spędzony czas i przyjaźnie — mówi Marta Jaskulska. — W swojej nowej grupie kolarskiej już zdążyłam się polubić z Agnieszką Skalniak, chodź podczas pierwszego zgrupowania, jakie miało miejsce w Hiszpanii, wszystkie koleżanki przyjęły mnie życzliwie.
Podkreśla, że kolarstwo szosowe to niełatwy, ale piękny sport, gdzie liczy się praca zespołowa. Tutaj każdy ma swoje miejsce i często trzeba pracować na liderkę.
— Osobiście lubię wyścigi klasyczne i góry — mówi.
— Osobiście lubię wyścigi klasyczne i góry — mówi.
Widać, idzie w ślady swojego trenera Sylwestra Szmyda, który swego czasu należał do najlepszych górskich pomocników zwanych w kolarskim świecie „gregario”.
Dziennie podczas wyścigu panie przejeżdżają średnio 100-120 km. Treningi zajmują nawet 20 godzin tygodniowo. Nie ma co się dziwić, że bolą nie tylko nogi...
— Czasami również pupa — uśmiecha się Marta Jaskulska. I zaraz dodaje: — Poczułam ją dobrze, kiedy ostatnio podczas wyścigu uciekałam przez 50 km.
— Czasami również pupa — uśmiecha się Marta Jaskulska. I zaraz dodaje: — Poczułam ją dobrze, kiedy ostatnio podczas wyścigu uciekałam przez 50 km.
Na pytanie: co mogłaby trenować zamiast kolarstwa, odpowiada, zaskakując: — Chyba MMA. Cenię zarówno Mameda Chalidowa, jak i Joannę Jędrzejczyk.
Wojciech Kosiewicz
Czytaj e-wydanie
Gazeta Olsztyńska zawsze pod ręką w Twoim smartfonie, tablecie i komputerze. Codzienne e-wydanie Gazety Olsztyńskiej, a w piątek z tygodnikiem lokalnym tylko 2,46 zł.
Kliknij w załączony PDF lub wejdź na stronę >>>kupgazete.pl
Komentarze (4) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
Ani #2972780 | 213.5.*.* 16 wrz 2020 00:12
, MMA, czy boks to nie dla dzieci, a dorosły no cóż, jak widzę tych zawodników, bez komentarza...
Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz
pytam ja #2971836 | 81.190.*.* 13 wrz 2020 23:51
kogo to obchodzi?
Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)
He he he #2971723 | 5.184.*.* 13 wrz 2020 17:33
gdyby nie praca to bym był miloonerem
Ocena komentarza: warty uwagi (5) odpowiedz na ten komentarz
NIK #2971687 | 5.184.*.* 13 wrz 2020 14:22
Nie wierzę w to , że gdyby nie rower to MMA. MMA to upadek człowieczeństwa. Lepiej nic nie robić
Ocena komentarza: warty uwagi (5) odpowiedz na ten komentarz