Rowerem przez Warmię: Teraz trzeba wykorzystać Łynostradę
2020-09-13 16:10:23(ost. akt: 2020-09-11 12:18:15)
Rower jest dziś wyznacznikiem ekologicznego stylu życia. Polska też powoli rozwija swoją infrastrukturę rowerową. Dlatego cieszą takie projekty jak Łynostrada. Właśnie został otwarty jej warmiński odcinek, a my pytamy o przyszłość tej trasy.
Warmińska Łynostrada umownie łączy Olsztyn, Dobre Miasto i Lidzbark Warmiński. W tym przypadku mamy do czynienia z wytyczeniem szlaku już istniejącymi drogami, choć pojawiły się na nim także zupełnie nowe odcinki (np. w okolicy Dobrego Miasta). To blisko 60-kilometrowy odcinek i spełnienie marzeń wielu osób związanych ze środowiskiem rowerowym.
— Zanim olsztyńska Łynostrada została ukończona, razem ze stowarzyszeniem „Młyn” i olsztyńskim oddziałem PTTK wymyśliliśmy, żeby wyszła poza granice Olsztyna. Tym bardziej że miasta, które są nad Łyną, np. Dobre Miasto czy Lidzbark Warmiński, też budują własne parki centralne. Tworzą trasy nad rzeką i przy okazji parki. Pomyśleliśmy, że fajnie byłoby się połączyć — mówi Paweł Klonowski, radny z Koalicji Obywatelskiej i współpomysłodawca Warmińskiej Łynostrady. — Przez Lidzbark Warmiński biegnie przecież trasa Green Velo. To trasa bardziej krajoznawcza, trekingowa. Prowadzi przez leśne drogi pożarowe, szutry.
PRZECZYTAJ KONIECZNIE:
Warmińska Łynostrada kusi. Otwórzcie Dworcową na rowery
PRZECZYTAJ KONIECZNIE:
Łynostrada wjeżdża na Warmię
PRZECZYTAJ KONIECZNIE:
Trasą można było jeździć już wcześniej. Teraz jednak do końca ją oznakowano — a z oznakowaniem otwartej pod koniec sierpnia 2019 roku Łynostrady były przecież problemy. Mieszkańcy wymusili na ratuszu wygospodarowanie dodatkowych środków na jej odpowiednie oznakowanie. Nie ukrywajcie Łynostrady
Warmińska Łynostrada rozpoczyna się w Olsztynie i prowadzi z Redykajn przez Brąswałd i Barkwedę do Cerkiewnika. Później jedziemy przez Knopin do Dobrego Miasta, a stamtąd na letni pałac biskupów warmińskich w Smolajnach. Trasa prowadzi nas później przez las do Urbanowa, Łaniewa i w końcu do Lidzbarka Warmińskiego.
Ale to nie koniec planów rozwoju Łynostrady. Co będzie dalej np. z dofinansowaniem?
— Nie mamy na celowniku żadnych konkretnych środków. Chociaż w różnych rozmowach padają propozycje, żeby dokładnie przejrzeć Regionalny Program Operacyjny i być może szukać pieniędzy w tych dużych unijnych środkach — mówi Mirosław Arczak, radny i jeden z pomysłodawców Łynostrady. — Niedawno po raz pierwszy przedstawiciele wszystkich partnerów przejechali Warmińską Łynostradą. Do tej pory była znana głównie nam, czyli pomysłodawcom. Mamy oczywiście plany rozwoju. Tak samo jak kilka lat temu, gdy Warmińska Łynostrada była naszym celem. Teraz też mamy takie dalekosiężne plany i jest nim np. przedłużenie Warmińskiej Łynostrady do źródeł Łyny, czyli przez gminy: Stawiguda, Olsztynek aż do Nidzicy. Ktoś może szukać słabości tego pomysłu, bo wykraczamy za granicę historycznej Warmii — zauważa. — Ale naszym zdaniem wartość w postaci Łyny, która na granice się nie ogląda, jest większa. Łynostrada będzie wówczas miała 120 km i wiodłaby przez większość regionu, choć ciągle mówimy o okolicach Olsztyna. Trasa połączyłaby duże ośrodki turystyczne. Padają nawet propozycje, żeby przedłużyć trasę do Bartoszyc — dodaje.
— Nie mamy na celowniku żadnych konkretnych środków. Chociaż w różnych rozmowach padają propozycje, żeby dokładnie przejrzeć Regionalny Program Operacyjny i być może szukać pieniędzy w tych dużych unijnych środkach — mówi Mirosław Arczak, radny i jeden z pomysłodawców Łynostrady. — Niedawno po raz pierwszy przedstawiciele wszystkich partnerów przejechali Warmińską Łynostradą. Do tej pory była znana głównie nam, czyli pomysłodawcom. Mamy oczywiście plany rozwoju. Tak samo jak kilka lat temu, gdy Warmińska Łynostrada była naszym celem. Teraz też mamy takie dalekosiężne plany i jest nim np. przedłużenie Warmińskiej Łynostrady do źródeł Łyny, czyli przez gminy: Stawiguda, Olsztynek aż do Nidzicy. Ktoś może szukać słabości tego pomysłu, bo wykraczamy za granicę historycznej Warmii — zauważa. — Ale naszym zdaniem wartość w postaci Łyny, która na granice się nie ogląda, jest większa. Łynostrada będzie wówczas miała 120 km i wiodłaby przez większość regionu, choć ciągle mówimy o okolicach Olsztyna. Trasa połączyłaby duże ośrodki turystyczne. Padają nawet propozycje, żeby przedłużyć trasę do Bartoszyc — dodaje.
Co jest najbardziej realne w kwestii dalszego rozwoju trasy?
— Źródła Łyny to pierwszy krok, który chcemy podjąć. Już zapowiadamy, że jesienią, gdy sezon turystyczny się zamknie, spotkamy się z pomysłodawcami Łynostrady, żeby wszystko podsumować i rozmawiać o przyszłości trasy — zdradza radny.
— Źródła Łyny to pierwszy krok, który chcemy podjąć. Już zapowiadamy, że jesienią, gdy sezon turystyczny się zamknie, spotkamy się z pomysłodawcami Łynostrady, żeby wszystko podsumować i rozmawiać o przyszłości trasy — zdradza radny.
Możemy powiedzieć, że trasa powstała głównie dzięki współpracy. Tutaj dołożył się samorząd, tam Cittaslow...
— Widać efekty sojuszu rozciągniętego od społeczników, pasjonatów, samorządów lokalnych, nadleśnictw aż do samorządu najwyższego szczebla, bo naszym patronem jest przecież marszałek województwa — przypomina Mirosław Arczak. — Miejmy nadzieję, że ten sojusz będzie rozszerzany, bo wszyscy partnerzy są z nami od początku, a dochodzą też nowi. To dowód na to, że przy długim, ale skrupulatnym procesie, można sporo osiągnąć. Nie powstało może zbyt wiele nowych inwestycji przy samej Warmińskiej Łynostradzie, ale przyczyniliśmy się np. do budowy odcinka drogi rowerowej pomiędzy Swobodną a Knopinem. Drugi odcinek powstał w okolicach Smolajn. Teraz tylko czekać, aż biura podróży zaczną wykorzystywać to, że Łynostrada istnieje. Chodzi o promocję trasy, rozwój i obudowywanie jej np. jakimiś dodatkowymi atrakcjami — precyzuje. — Z naszej strony jest w zasadzie plan minimum. I zapraszamy do niego nowych partnerów.
— Widać efekty sojuszu rozciągniętego od społeczników, pasjonatów, samorządów lokalnych, nadleśnictw aż do samorządu najwyższego szczebla, bo naszym patronem jest przecież marszałek województwa — przypomina Mirosław Arczak. — Miejmy nadzieję, że ten sojusz będzie rozszerzany, bo wszyscy partnerzy są z nami od początku, a dochodzą też nowi. To dowód na to, że przy długim, ale skrupulatnym procesie, można sporo osiągnąć. Nie powstało może zbyt wiele nowych inwestycji przy samej Warmińskiej Łynostradzie, ale przyczyniliśmy się np. do budowy odcinka drogi rowerowej pomiędzy Swobodną a Knopinem. Drugi odcinek powstał w okolicach Smolajn. Teraz tylko czekać, aż biura podróży zaczną wykorzystywać to, że Łynostrada istnieje. Chodzi o promocję trasy, rozwój i obudowywanie jej np. jakimiś dodatkowymi atrakcjami — precyzuje. — Z naszej strony jest w zasadzie plan minimum. I zapraszamy do niego nowych partnerów.
Do tematu będziemy wracali.
Paweł Jaszczanin
Czytaj e-wydanie
Gazeta Olsztyńska zawsze pod ręką w Twoim smartfonie, tablecie i komputerze. Codzienne e-wydanie Gazety Olsztyńskiej, a w piątek z tygodnikiem lokalnym tylko 2,46 zł.
Kliknij w załączony PDF lub wejdź na stronę >>>kupgazete.pl
Komentarze (6) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
Deg #2971840 | 94.254.*.* 14 wrz 2020 00:39
Bardzo przyjemna traska i przykład, że nie trzeba zawsze wydawać milionów by coś ciekawego stworzyć. Ma pewne mankamenty, ale liczę, że to dopiero początek jej rozwijania!
Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz
yuktyuh #2971823 | 77.111.*.* 13 wrz 2020 22:28
Łynostrada to by byłą gdyby dotyczyła rowerów, ale wodnych i kajaków :-D hahaha Bo to specjalna nawierzchnia.... co tu dla rowerów specjalnie zrobili? Tabliczki na drzewach, jak każdy na GPS w kieszeni???
Ocena komentarza: poniżej poziomu (-4) odpowiedz na ten komentarz
www #2971819 | 88.156.*.* 13 wrz 2020 22:10
bardzo ciekawa trasa, dobrze i w zasadzie bezbłędnie oznakowana, dla mnie wprawionych łatwiejsza do Lidzbarka. Powrót wedle własnych pomysłów, jest kilka możliwości. Przydałoby się kilka punktów w ładnych miejscach do jakiegoś odpoczynku. Z Olsztyna do Lidzbarka wychodzi 65km
Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)
wertg #2971748 | 31.0.*.* 13 wrz 2020 19:20
No, idzie zima, świetny poradnik
Ocena komentarza: warty uwagi (4) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)
Ojciec #2971740 | 88.156.*.* 13 wrz 2020 18:31
Zrobcie moze porzadna nawierzchnie pomiedzy Tuwima a Obroncow Tobruku wozkiem nie da sie tam jezdzic corka mi orawie z gondolo wypadla przez ten zwir w calym olsztynie sciezki sa aswaltowe lub z kostki a tu jakies klepicho nawet na placy miejskiej zrobione sa w kilku miejscach elegancko z deognej frakcji zwiru
Ocena komentarza: warty uwagi (6) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (4)