Z MKS-em jesteśmy od początku
2020-09-16 20:00:00(ost. akt: 2020-09-17 08:40:24)
Co tydzień na łamach naszej gazety będziemy przedstawiać zawodników MKS Działdowo. Dowiecie się czym zajmują się prywatnie, co robią w wolnym czasie i skąd wzięli się na boisku. W tym tygodniu rozmawialiśmy z Hubertem Bartosiem i Filipem Kowalkowskim.
Hubert Bartoś – bramkarz
Standardowo zaczniemy od pytania: jak zaczęła się Twoja przygoda ze sportem?
– Na początku grałem w koszykówkę. Potem dzięki tacie zacząłem grać w piłkę nożną. Tata reprezentował barwy Polonii Iłowo. Poszedłem w jego ślady, czego nie żałuje. Tata zaraził mnie miłością do sportu. Z MKS-em jestem od początku, miałem chwilową przerwę, bo byłem na wypożyczeniu.
– Na początku grałem w koszykówkę. Potem dzięki tacie zacząłem grać w piłkę nożną. Tata reprezentował barwy Polonii Iłowo. Poszedłem w jego ślady, czego nie żałuje. Tata zaraził mnie miłością do sportu. Z MKS-em jestem od początku, miałem chwilową przerwę, bo byłem na wypożyczeniu.
Czym zajmujesz się na co dzień?
– Na co dzień pracuję w fabryce mebli, ale wiążę swoją przyszłość z piłką. Chciałbym szkolić bramkarzy i otworzyć własną szkółkę bramkarską. Myślimy o tym razem z kolegą Juliuszem Pieckowskim, z którym już pani rozmawiała.
– Na co dzień pracuję w fabryce mebli, ale wiążę swoją przyszłość z piłką. Chciałbym szkolić bramkarzy i otworzyć własną szkółkę bramkarską. Myślimy o tym razem z kolegą Juliuszem Pieckowskim, z którym już pani rozmawiała.
A co lubisz robić w wolnym czasie?
– Lubię spędzać czas z moją dziewczyną, którą obiecałem pozdrowić (śmiech). Lubię obejrzeć dobry serial, czytać książki.
– Lubię spędzać czas z moją dziewczyną, którą obiecałem pozdrowić (śmiech). Lubię obejrzeć dobry serial, czytać książki.
Może opowiesz o swoich marzeniach? Tych bardziej prywatnych…
– Żyję z dnia na dzień, nie za bardzo myślę o marzeniach.
– Żyję z dnia na dzień, nie za bardzo myślę o marzeniach.
Chciałbyś coś dodać?
– Chciałbym zaprosić kibiców na nasze mecze.
– Chciałbym zaprosić kibiców na nasze mecze.
Filip Kowalkowski
Od jakiego czasu grasz w MKS-ie?
– W klubie jestem od początku założenia. Gdy był nabór przyszedłem się sprawdzić. Okazało się, że jestem dobry, więc jestem tu do tej pory. W zeszłym sezonie w juniorach starszych, teraz gram też w seniorach. Teraz gram tu i tu (śmiech). W piłkę zacząłem grać dość późno, bo gdy miałem 9/10 lat. I to koledzy zarazili mnie tym sportem. Co ciekawe większość z nich już nie gra.
– W klubie jestem od początku założenia. Gdy był nabór przyszedłem się sprawdzić. Okazało się, że jestem dobry, więc jestem tu do tej pory. W zeszłym sezonie w juniorach starszych, teraz gram też w seniorach. Teraz gram tu i tu (śmiech). W piłkę zacząłem grać dość późno, bo gdy miałem 9/10 lat. I to koledzy zarazili mnie tym sportem. Co ciekawe większość z nich już nie gra.
Co robisz w życiu?
– Jeszcze się uczę. Uczęszczam do szkoły w Malinowie, wybrałem szkołę branżową. Mój kierunek to operator maszyn przemysłu szklarskiego, mam praktyki w hucie. To już mój ostatni rok w tej szkole. Wybrałem tę szkołę, aby mieć jakiś fach w ręku. W przyszłości chciałbym się dalej edukować. Muszę napisać maturę i wybrać się na studia inżynierskie. Na razie skupiam się na maturze, a potem zobaczymy, co przyszłość przyniesie.
– Jeszcze się uczę. Uczęszczam do szkoły w Malinowie, wybrałem szkołę branżową. Mój kierunek to operator maszyn przemysłu szklarskiego, mam praktyki w hucie. To już mój ostatni rok w tej szkole. Wybrałem tę szkołę, aby mieć jakiś fach w ręku. W przyszłości chciałbym się dalej edukować. Muszę napisać maturę i wybrać się na studia inżynierskie. Na razie skupiam się na maturze, a potem zobaczymy, co przyszłość przyniesie.
A co robisz po szkole?
– Wolny czas spędzam z młodszym rodzeństwem i przyjaciółmi. Z przyjaciółmi szczególnie. Lubimy rozmawiać o tym, co się dzieje, często poruszamy ciężkie tematy. Z rodzeństwem się bawię, opiekuję się. Mój brat ma 2,5 roczku i próbuje już go zarażać piłką nożną. Jest na to jeszcze za mały, ale próbuje (śmiech).
Wolny czas spędzam aktywnie. Lubię jeździć na rowerze. Jak mam wolną chwilę, to idę na siłownie albo biegam. Ciągle coś trenuje, żeby dać z siebie jak najwięcej.
– Wolny czas spędzam z młodszym rodzeństwem i przyjaciółmi. Z przyjaciółmi szczególnie. Lubimy rozmawiać o tym, co się dzieje, często poruszamy ciężkie tematy. Z rodzeństwem się bawię, opiekuję się. Mój brat ma 2,5 roczku i próbuje już go zarażać piłką nożną. Jest na to jeszcze za mały, ale próbuje (śmiech).
Wolny czas spędzam aktywnie. Lubię jeździć na rowerze. Jak mam wolną chwilę, to idę na siłownie albo biegam. Ciągle coś trenuje, żeby dać z siebie jak najwięcej.
Masz jakieś marzenia? Te osobiste i sportowe?
– Moim priorytetem jest zdanie matury. Mam nadzieję, że wszystko będzie toczyło się po mojej myśli i dalej będę się uczył. Moim sportowym marzeniem jest awans do okręgówki z naszą drużyną.
– Moim priorytetem jest zdanie matury. Mam nadzieję, że wszystko będzie toczyło się po mojej myśli i dalej będę się uczył. Moim sportowym marzeniem jest awans do okręgówki z naszą drużyną.
Może chciałbyś się pochwalić jakimiś osiągnięciami?
– Hmmm zgarnąłem kilka statuetek w turniejach. Kilkukrotnie zostałem królem strzelców. Biorę również udział w biegach. Kilka razy stałem na podium.
– Hmmm zgarnąłem kilka statuetek w turniejach. Kilkukrotnie zostałem królem strzelców. Biorę również udział w biegach. Kilka razy stałem na podium.
Chciałbyś coś dodać?
– Chciałbym zaprosić kibiców na mecze. Jest na co popatrzeć, a atmosfera jest niesamowita!
– Chciałbym zaprosić kibiców na mecze. Jest na co popatrzeć, a atmosfera jest niesamowita!
Kahu
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez