Lekarze rodzinni boją się koronawirusa
2020-09-08 19:13:00(ost. akt: 2020-09-09 14:04:20)
Lekarzom rodzinnym nie podoba się nowa strategia ministra zdrowia walki z koronawiusem. Wczoraj minister zdrowia Adam Niedzielski spotykał się z Kolegium Lekarzy Rodzinnych, chcąc ich przekonać do planów resortu zdrowia.
Ministerstwo Zdrowia chce, żeby lekarze rodzinni stanęli na pierwszej inii walki z koronawirusem, ci argumentują, że przychodnie nie są szpitalami zakaźnymi, nie są przygotowane do przyjmowania pacjentów z podejrzeniem koronawirusa.
Jesienią będziemy mieli mnóstwo przypadków, które trzeba będzie różnicować: czy to COVID-19, czy grypa, czy coś innego? Dlatego resort zdrowia chce, aby w tę diagnostykę włączyli się też lekarze rodzinni. Ci do tej pory nie mogli kierować pacjentów na testy an COVID-19. Teraz miałoby być także podczas wizyty w przychodni. Lekarze decydowaliby czy jest potrzeba wykonania testu.
— Myślę, że lekarz rodzinny nie jest tylko dla pacjentów zdrowych, ale także dla chorych. Jeżeli jest potrzeba kontaktu fizycznego — stwierdził wiceminister zdrowia Waldemar Kraska.
— Myślę, że lekarz rodzinny nie jest tylko dla pacjentów zdrowych, ale także dla chorych. Jeżeli jest potrzeba kontaktu fizycznego — stwierdził wiceminister zdrowia Waldemar Kraska.
W miniona sobotę resort zdrowia poinformował, że lekarze podstawowej opieki zdrowotnej mogą już zlecać badania na koronawirusa poprzez aplikację gabinet.gov.pl.
Medycy oceniają, że o ile możliwość kierowania pacjentów z podejrzeniem COVID-19 na testy, to krok w dobrą stronę, tak przeciwni są wizytom pacjentów z podejrzeniem COVID-19 w przychodniach. Według Kolegium Lekarzy Rodzinnych nieuzasadniony jest wymóg osobistego badania pacjenta przed zleceniem testu.
Wczoraj minister zdrowia spotkał się z Kolegium Lekarzy Rodzinnych. Jak podało RMF FM lekarze postulują, żeby pacjent w czasie teleporady wypełniał ankietę dotyczącą występujących u niego objawów.
— Na jej podstawie lekarz, jeszcze przed wizytą w przychodni, mógłby skierować go na test — wyjaśnił rzecznik Kolegium Lekarzy Rodzinnych Michał Sutkowski. — Jeżeli jest plus, trafi pod opiekę lekarza chorób zakaźnych, jeżeli jest minus, trafia pod opiekę lekarza rodzinnego...
— Na jej podstawie lekarz, jeszcze przed wizytą w przychodni, mógłby skierować go na test — wyjaśnił rzecznik Kolegium Lekarzy Rodzinnych Michał Sutkowski. — Jeżeli jest plus, trafi pod opiekę lekarza chorób zakaźnych, jeżeli jest minus, trafia pod opiekę lekarza rodzinnego...
[...]
Czytaj e-wydanie
To tylko fragment artykułu. Cały przeczytasz we wtorkowym (8 września) wydaniu Gazety Olsztyńskiej
Aby go przeczytać kliknij w załączony PDF lub wejdź na stronę >>>kupgazete.pl
Komentarze (2) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
Mazur #2971667 | 79.124.*.* 13 wrz 2020 13:11
lekarze boją się tego wirusa w przychodniach i udzielają teleporad jak Kaszpirowski przez ekran telewizyjny , w swoich prywatnych gabinetach już tego strachu nie mają i chętnie przyjmują pacjentów
Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz
diadiga #2970458 | 88.156.*.* 10 wrz 2020 11:47
jeżdżę do przychodni do specjalistów przyjmują pacjentów, rodzinni wogóle nie przyjmują a prywatnie..?
Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz