Terytorialsi pamiętają o "Ince"

2020-08-29 09:02:20(ost. akt: 2020-08-29 15:03:39)

Autor zdjęcia: WMBOT

28 sierpnia 1946 r. dowódca plutonu egzekucyjnego *KBW zastrzelił niespełna 18-letnią Danutę Siedzikównę, pseudonim "Inka", sanitariuszkę 5. Wileńskiej Brygady AK.
74. lata temu, funkcjonariusze Urzędu Bezpieczeństwa aresztowali Danutę Siedzikównę ps. Inka, sanitariuszkę 5. Wileńskiej Brygady AK, dowodzonej przez mjr Zygmunta Szendzielarza ps. Łupaszka. Podczas przesłuchań "Inka" nie wydała swoich kolegów z oddziału, w grypsach do bliskich pisała: "Powiedzcie mojej babci, że zachowałam się jak trzeba". Po brutalnym śledztwie, w wieku zaledwie 17 lat została ona skazana na karę śmierci. Wyrok wykonano 28 sierpnia 1946 roku.

W 2016 roku społeczeństwo miasta i gminy Miłomłyn oraz patrioci z całego kraju ufundowali pomnik, przedstawiający popiersie Danuty Siedzikówny "Inki". Wraz z "Inką" stracono wtedy Feliksa Selmanowicza, ps. Zagończyk.

Żołnierze 42 batalionu lekkiej piechoty z Morąga wchodzącego w skład 4 Warmińsko-Mazurskiej Brygady Obrony Terytorialnej, w rocznicę śmierci bohaterskiej sanitariuszki, pełnili asystę honorową przy pomniku a także wraz z Burmistrzem Miłomłyna i przedstawicielami Nadleśnictwa Miłomłyn oddali hołd Danucie Siedzikównej, żołnierzowi Armii Krajowej.



Danuta Siedzikówna urodziła się 3 września 1928 r. w Guszczewinie koło Narewki, na skraju Puszczy Białowieskiej. Jej ojca w 1940 r aresztowało NKWD. Zmarł w 1943 roku, już jako żołnierz armii gen. Władysława Andersa. Matka „Inki” Eugenia współpracowała z Armią Krajową. Niemcy zamordowali ją w lesie pod Białymstokiem.
Po śmierci matki 15 letnia Danuta razem z siostrą Wiesławą złożyła w grudniu 1943 r. przysięgę i wstąpiła do AK. W czerwcu 1945 roku została sanitariuszką w jednym z oddziałów 5. Wileńskiej Brygady AK, która działała także na terytorium obecnego województwa warmińsko-mazurskiego.
Na przełomie 1945 i 1946 r., zaopatrzona w dokumenty na nazwisko Danuta Obuchowicz, podjęła pracę w nadleśnictwie Miłomłyn koło Ostródy. Wiosną 1946 r. nawiązała kontakt z ppor. Zdzisławem Badochą, "Żelaznym", dowódcą jednego ze szwadronów "Łupaszki". Do lipca 1946 r. służyła w tym szwadronie jako łączniczka i sanitariuszka. W czerwcu 1946 r. została wysłana do Gdańska po zaopatrzenie medyczne dla szwadronu. Tam aresztowało ją UB. Po ciężkim śledztwie 3 sierpnia 1946 r. skazana została na karę śmierci przez Wojskowy Sąd Rejonowy w Gdańsku.


*Korpus Bezpieczeństwa Wewnętrznego (KBW) powstał w 1945 roku na bazie utworzonych jesienią 1944 roku Wojsk Wewnętrznych. Była to formacja wojskowa podporządkowana Ministerstwu Bezpieczeństwa Publicznego. Głównym zadaniem KBW było zwalczanie polskiego niepodległościowego podziemia antykomunistycznego.
KBW był ważnym element aparatu terroru komunistycznego. W latach 1945–1948 roku Korpus przeprowadził niemal 33 tys. akcji i operacji skierowanych przeciwko polskiemu podziemiu niepodległościowemu.
Oddziałów KWB używano także do pacyfikacji ukraińskich wiosek, podczas których żołnierze tej formacji zamordowali wielu cywilów. Np. w kwietniu 1945 roku we wsi Gorajec żołnierze KBW zabili 174 mieszkańców wsi, w tym 43 kobiety i 32 dzieci.

KBW wziął udział w pacyfikacji wystąpień robotniczych w czasie Poznańskiego Czerwca 1956. Po Październiku 1956 wstrzymano rekrutację do KBW, a formację ostatecznie rozwiązano w 1962 roku.



Komentarze (8) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Leon #2966169 | 77.112.*.* 30 sie 2020 14:34

    U Łupaszki była sanitariuszką, a prawdopodobnie też jego, że tak powiem- partnerką. A wyrok śmierci dostała nie za samą przynależność, tylko za za dobijanie rannych żołnierzy. KBW. Raczej nie bohaterka, tylko otumaniony dzieciak.

    Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz

  2. OT #2966051 | 81.15.*.* 30 sie 2020 10:08

    ŁUPASZKA - OD SŁOWA ŁUPY, RABUNEK.

    Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz

  3. A #2966035 | 88.156.*.* 30 sie 2020 08:56

    Z pewnością jutro wieczorem nieznany sprawca pomaluje pomnik na tęczowo

    Ocena komentarza: poniżej poziomu (-1) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    1. Fraszka "Nie tylko o "wyklętych". #2966006 | 83.9.*.* 30 sie 2020 07:35

      Dla jednych bohater, dla innych bandyta ,zależy od tego kto się kogo spyta. Dla jednych bandyta , dla innych bohater , zależy od tego skąd zawieje "wiater ". Nie ważne jak widać co prawda ta skrywa , bo prawda jak widać różnie jest prawdziwa. Nie ważne jak czytać , co prawda ta skrywa, ważne co nam mówi "bohatera ksywa".

      Ocena komentarza: warty uwagi (10) odpowiedz na ten komentarz

    2. Z"ukosa" #2965904 | 83.9.*.* 29 sie 2020 18:49

      "Zachowałam się jak trzeba"..i co masz z tego ..?.drugiego życia już nie dostaniesz.."AKumple "nie kiwnęli palcem by Cię ratować....Czy oni zachowali się jak trzeba...?

      Ocena komentarza: warty uwagi (8) odpowiedz na ten komentarz

    Pokaż wszystkie komentarze (8)