Pielgrzymka na Jasną Górę. Pokonać kilometry i nie dać się koronawirusowi

2020-08-11 07:10:23(ost. akt: 2020-08-10 12:46:08)
Pielgrzymi z archidiecezji warmińskiej z najmłodszym, 9-miesięcznym uczestnikiem. Drugi od prawej - Andrzej Bamburek

Pielgrzymi z archidiecezji warmińskiej z najmłodszym, 9-miesięcznym uczestnikiem. Drugi od prawej - Andrzej Bamburek

Autor zdjęcia: pielgrzymka Warmia

W środę pątnicy z archidiecezji warmińskiej dotrą na Jasną Górę. W tym roku pielgrzymka jest wyjątkowa, bo przeprowadzona w ścisłym reżimie sanitarnym.
Pątnicy wyruszyli 10 dni temu nie z Olsztyna, a z Gietrzwałdu. Skrócenie pielgrzymki o jeden etap było podyktowane panującą epidemią koronawirusa. Poza tym grupa liczy zaledwie 50 osób. Wyjątkowe jest również to, że pielgrzymi zamiast nocować po parafiach, szkołach czy domach prywatnych, w tym roku wzięli ze sobą namioty.
— Posiłki również, poza nielicznymi wyjątkami, przyrządzamy we własnym zakresie — mówi Andrzej Bamburek, który już po raz trzydziesty wyruszył na pielgrzymi szlak. Przyznaje, że takiej pielgrzymki jeszcze nie przeżył. Ze względu na to, że na co dzień jest pielęgniarzem w olsztyńskiej poliklinice, sprawuje nad pątnikami opiekę medyczną.

— Każdego rana mierzona jest wszystkim temperatura — opowiada. — W każdym kościele podczas mszy świętej zakładamy maseczki, a podczas drogi zachowany jest dystans społeczny. Choć ten dystans zawsze był — dodaje z uśmiechem Andrzej Bamburek. — Szczególnie w chwilach, kiedy wchodziliśmy do wiosek i miast. W ten sposób pielgrzymka optycznie wydaje się większa.

Pielgrzymi wzięli ze sobą aż 90 litrów płynu dezynfekującego, a nawet ochronne kombinezony. — Mimo panującego reżimu sanitarnego, związanych z nim niedogodnień i panującego upału, nie zapominamy o najważniejszym aspekcie pielgrzymowania — podkreśla pielęgniarz. — Jest nim niewątpliwie wiara i modlitwa.
To swego rodzaju rekolekcje w drodze. W tym roku bardziej wymagające również ze względu na reakcję ludzi, których spotykają po drodze. — Choć życzliwości nie brakuje, to ich reakcje nie są już takie spontaniczne jak zazwyczaj — mówi pan Andrzej. — Zresztą my też staramy się zachowywać z pewną rezerwą. To nasz taki tegoroczny krzyż.

Warto wspomnieć, że warmińska pielgrzymka nie jest sztafetą, jak wiele pielgrzymek, które w tym roku wyruszyły na Jasną Górę. Mimo małej liczebności, ci sami pielgrzymi, którzy wyruszyli z Gietrzwałdu, dojdą na Jasną Górę.

wk


Czytaj e-wydanie
Gazeta Olsztyńska zawsze pod ręką w Twoim smartfonie, tablecie i komputerze. Codzienne e-wydanie Gazety Olsztyńskiej, a w piątek z tygodnikiem lokalnym tylko 2,46 zł.

Kliknij w załączony PDF lub wejdź na stronę >>>kupgazete.pl

Komentarze (5) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. As #2958494 | 88.156.*.* 11 sie 2020 10:03

    Jakieś tojki czy WC w przydrożnych krzakach.bo o takich rzeczach ważnych zero info!!!

    Ocena komentarza: warty uwagi (5) odpowiedz na ten komentarz

  2. anatol #2958493 | 88.156.*.* 11 sie 2020 10:02

    znowu ciemna góra i jej wyznawcy

    Ocena komentarza: warty uwagi (4) odpowiedz na ten komentarz

  3. do www. extra #2958427 | 193.46.*.* 11 sie 2020 07:58

    pochwal się jakie ty masz wykształcenie

    Ocena komentarza: warty uwagi (6) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    1. kóba #2958416 | 5.173.*.* 11 sie 2020 07:47

      nie ma pieniędzy na 14-te emerytury, a te nieroby......

      Ocena komentarza: warty uwagi (4) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

      1. Jacza #2958402 | 5.173.*.* 11 sie 2020 07:16

        Zeby nie dać sie koronawirusowi trzeba isc do biedronki

        Ocena komentarza: warty uwagi (7) odpowiedz na ten komentarz