Jak się zadłużamy? Polacy i kredyty
2020-08-10 12:00:00(ost. akt: 2020-08-10 11:42:47)
Artykuł
sponsorowany
Różnego typu produkty kredytowe pozwalają nam na realizację marzeń czy utrzymanie finansowej stabilności. Jednocześnie jednak mogą być sporym wyzwaniem, zwłaszcza jeżeli decyzja o zaciągnięciu kolejnego zobowiązania nie będzie do końca przemyślana. Warto więc dokładnie zaznajomić się z gamą dostępnych produktów oraz dopasować rozwiązanie do własnych potrzeb oraz możliwości. Dobrym pomysłem stanie się również prześledzenie wyborów podejmowanych przez innych kredytobiorców. Pomoże to dokonać właściwego wyboru oraz uniknąć błędów, które mogą okazać się nie tylko kosztowne, ale prowadzić również do innych, zdecydowanie poważniejszych problemów. Warto przy tym pamiętać, że w dzisiejszych czasach uzyskanie fachowej wiedzy jest niezwykle proste i intuicyjne. Wystarczy skorzystać z możliwości, jakie daje nam Internet.
Zadłużenie rośnie
Statystyki pokazują, że kredyty cieszą się na naszym rynku niesłabnącą popularnością. Według raportu Kredyt Trendy przygotowanego przez Biuro Informacji Kredytowej, pod koniec 2019 roku łączna liczba osób spłacających kredyty i pożyczki wyniosła 15,44 miliona i choć nieznacznie zmalała w ciągu roku (o 21 tys. osób), jednocześnie wzrosło jednak ogólne zadłużenie gospodarstw domowych, zatrzymując się na poziomie 671 mld zł, o 44 mld zł wyższym niż w roku poprzednim. Nie jest to przy tym anomalia: podobną tendencje obserwujemy od dłuższego czasu. Jak podaje BIK, od 2012 roku łączne zadłużenie wzrosło aż o 213 mld zł, więc niemal o połowę. Różnią się przy tym zarówno finansowe potrzeby, jak i produkty, z których korzystamy w celu ich realizacji.
Kredyty konsumpcyjne cieszą się popularnością
Tradycyjnie również sporą popularnością cieszą się kredyty konsumpcyjne. Zadłużenie z ich tytułu wzrosło w ciągu roku o 8,2%, a łącznie w tym czasie udzielono prawie 7,5 mln kredytów gotówkowych i ratalnych, w tym 4,1 mln samych kredytów gotówkowych. Jednocześnie zobowiązania tego typu spłaca obecnie blisko 8,2 mln osób. Stałym trendem jest również wzrost wartości przeciętnego kredytu. Łącznie banki i SKOK-i udzieliły w tym segmencie finansowań na kwotę 88,7 mld zł. Przeciętny kredyt gotówkowy lub ratalny opiewa natomiast na kwotę 11 891 zł. Wynika to także z faktu, że te produkty są po prostu najbardziej elastyczne: możemy w ten sposób wnioskować zarówno o wyższą kwotę, pozwalającą na dokonanie większych inwestycji czy zakupów, jak i drobny zastrzyk gotówki przydatny w kryzysowym momencie.
Kredyt gotówkowy – na wiele sytuacji
Kredyty gotówkowe stają się dobrą alternatywą dla wielu innych produktów kredytowych. Z powodzeniem zastępują np. kredyty samochodowe. Klienci często wybierają je ze względu na stosunkowo prostą procedurę i szeroki wybór dostępnych na rynku ofert. Z drugiej strony: znalezienie taniego rozwiązania jest naprawdę proste. Ranking kredytów gotówkowych, taki jak Bankier Smart pozwoli na szybkie wyselekcjonowanie najtańszej, a więc również najlepszej oferty. Podstawowym czynnikiem, który należy brać pod uwagę, jest przy tym RRSO, czyli rzeczywista roczna stopa oprocentowania. Pozwala on na poznanie wszystkich kosztów związanych z kredytem i określenie, ile kosztować będzie nas cała pożyczka oraz jak będzie prezentować się wysokość miesięcznej raty.
Na co bierzemy kredyt?
Ciekawych danych dotyczących motywacji do wzięcia kredytu gotówkowego dostarcza raport InfoKredyt, opracowany na zlecenie Związku Banków Polskich. Według podanych informacji największa grupa kredytobiorców (45%) zaciąga takie zobowiązanie, aby zrealizować większe zakupy. Kredyt gotówkowy pozwala więc m.in. nabyć samochód czy kosztowny sprzęt RTV/AGD. Dla blisko 1/3 jest to natomiast dobry sposób na przeprowadzenie remontu mieszkania albo zakup nieruchomości. 7% korzysta z niego w sytuacjach lasowych, a 2% realizuje podróżnicze marzenia i przeznacza pozyskane środki na wakacje. Co warte podkreślenia, według cytowanego raportu European Consumer Payment 2018, aż 45% Polaków nie widzi niczego złego w korzystaniu z tego produktu. Nic w tym dziwnego: właściwie dobrany kredyt gotówkowy może okazać się stosunkowo tanim źródłem dodatkowych środków.
Kredyty mieszkaniowe
Oczywiście bardzo dużym zainteresowaniem cieszą się również kredyty hipoteczne, które odzwierciedlają w znacznym stopniu sytuację na rynku nieruchomości. Ten wprawdzie został w szczególny sposób doświadczony przez globalną pandemię koronawirusa, jednak jak wynika z raportu AMRON-SARFiN za pierwszy kwartał 2020 roku, wciąż odnotowano wzrost zarówno wartości, jak i liczby umów: od stycznia do marca zaciągnięto 41 700 nowych zobowiązań tego typu. Łączne zadłużenie z tego tytułu wynosi 459,501 mld zł, a zobowiązania spłaca 2,43 mln osób. O 3.77% wzrosła również średnia wartość kredytu, plasując się na poziomie 293 833 zł. Co ważne: nie przestają rosnąć również ceny na rynku nieruchomości. Przeciętna cena transakcyjna jednego metra kwadratowego w Warszawie wyniosła 9 228 zł i wzrosła w porównaniu do poprzedniego kwartału o 2.29%.
Liczy się motywacja
Odpowiedzi na pytanie, dlaczego się zadłużamy udziela również raport „Dlaczego Polacy się zadłużają”, przygotowany przez Krajowy Rejestr Długów. Największa grupa, stanowiąca 44% kredytobiorców i pożyczkobiorców, sięga po dodatkowe środki, ponieważ nie jest w stanie poradzić sobie z większym zakupem bez dodatkowego wsparcia. Dla blisko 1/3 jest to rezultat chwilowych problemów finansowych lub nieprzewidzianych wydatków. Aż 13% respondentów dochodzi jednak do wniosku, że zakup dokonany przy pomocy kredytu jest bardziej opłacalny od tego, na który przeznaczamy zgromadzone oszczędności. Przeciętny Polak w wieku produkcyjnym spłaca 1,6 zobowiązania, jednak blisko połowa (44%) w ogóle nie jest zadłużona.
Gdzie się zadłużamy?
Statystyki KRD pokazują, że najczęściej zadłużamy się w bankach. Spośród wszystkich respondentów posiadających aktywne zobowiązania deklaruje to aż 75%. Kolejna grupa – 20% – korzysta natomiast z kredytów ratalnych zaciąganych bezpośrednio w sklepie (należy przy tym zaznaczyć, że w ich udzielaniu również uczestniczy bank). 13% osób zadłużonych korzysta natomiast z finansowania udzielanego przez parabanki. 32% respondentów spłaca również zadłużenia na karcie kredytowej, a 20% aktywnie korzysta z przyznanego limitu w rachunku. Warto mieć równocześnie świadomość, że wszystkie te rozwiązania wpływają na ogólny poziom zadłużenia i przekładają się na ocenę zdolności kredytowej, która może być kluczowa w przypadku chęci zaciągnięcia nowego zobowiązania.
Najważniejsze jest bezpieczeństwo
Niezależnie od produktu, który wybierzemy, najważniejsze jest zapewnienie sobie finansowego bezpieczeństwa. Przed podpisaniem umowy warto więc zapoznać się z jej szczegółami oraz przede wszystkim dobrać rodzaj produktu do indywidualnych potrzeb i konkretnej sytuacji. Nie zawsze dobrym rozwiązaniem będzie np. kredyt samochodowy – w wielu przypadkach znacznie korzystniejsze warunki osiągniemy dzięki kredytowi gotówkowemu. Z drugiej strony mądrze zarządzana i właściwie spłacana karta kredytowa może stać się bardzo użytecznym narzędziem, które nie zagrozi wcale finansowemu bezpieczeństwu, ale otworzy przed nami nowe perspektywy. Warto jednak mieć świadomość, że każde zadłużenie trzeba w końcu spłacić, a niekontrolowane zadłużanie się może prowadzić do bardzo poważnych konsekwencji, w tym powstania spirali zadłużenia: sytuacji, w której zaciągamy kolejne zobowiązania w celu pokrycia rat z tytułu wcześniejszych umów pożyczkowych czy kredytowych.
Foto: adriaticfoto/Shutterstock.com
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez