Kiedy zawali się młyn w Rusi? Mieszkańcy: Niebawem

2020-08-08 10:10:23(ost. akt: 2020-08-10 07:40:08)
Młyn w Rusi

Młyn w Rusi

Autor zdjęcia: Andrzej Sprzączak

Mieszkańcy Rusi pod Olsztynem nie wierzą już w to, że ktoś zrobi porządek z zabytkowym młynem, który pamięta jeszcze lata 30 XX w. Drewniana konstrukcja nie ma już dachu, a my wyjaśniamy, czy da się go jeszcze uratować?
Mieszkańcy Rusi pytają: „Jak to możliwe, że jeszcze się nie zawalił”? Powodów jest kilka, ale faktem jest, że zabytkowy młyn w Rusi już dawno popadł w ruinę i nic nie zapowiada zmiany tego stanu rzeczy. W 2013 roku zawaliła się część dachu, a konstrukcja już nie trzyma pionu i co jakiś czas coś od młyna odpada.

Młyn znajduje się w centrum wsi, w sąsiedztwie zapory wodnej i małej elektrowni wodnej zasilającą w zasadzie głównie pobliskie stawy hodowlane. To ładna miejscowość, której cechą charakterystyczną jest zróżnicowanie terenu (zachowała się nawet zabudowa z przełomu XIX i XX w.). W najwyższym miejscu zabudowa sięga 152 m n.p.m. Nieopodal rozciąga się rezerwat Las Warmiński. Uroku dodawał też na pewno drewniany młyn, ale mieszkańcy mają już dość.

— Dziwne, że nie zawaliła się całość. W sumie może i lepiej, żeby tak się stało, bo inaczej ten cyrk się skończy — mówią nam mieszkańcy wsi. — Od lat stoi i niszczeje. Tu osuną się fundamenty, tam zawali dach, a jeszcze gdzie indziej wypadnie szyba. Obok jest droga prowadząca do gospodarstwa rybackiego. Jeżdżą tamtędy ciężarówki dowożące towar. Tylko czekać, aż to się zawali na taką ciężarówkę. Wtedy będzie lament.

O kiepski stan techniczny budynku i o to, dlaczego nic się w tej kwestii nie zmienia zapytaliśmy konserwatora zabytków.
— W czerwcu 2013 r. nastąpiła awaria budowlana w młynie w Rusi, przez którą zawaliła się część połaci dachowej. Po kontroli obiektu, jeszcze w tym samym miesiącu, wojewódzki konserwator zabytków wydał decyzję nakazującą przeprowadzenia wielu prac zabezpieczających konstrukcję zabytkowego młyna — wyjaśnia Bartłomiej Skrago, rzecznik Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Olsztynie.

Młyn w Rusi

Nakazano wówczas: wzmocnienie i zabezpieczenie uszkodzonych elementów konstrukcji stropów i więźby dachowej, podstęplowanie stropów, nadproży i konstrukcji dachowej w miejscach ubytków materiału, przeciążonych, grożących zawaleniem, zabezpieczenie przed działaniem wód opadowych miejsc w obrębie braków w pokryciu dachowym, zabezpieczenie i wzmocnienie ścian zewnętrznych budynku, demontaż tylko elementów zawalonych w obrębie dachu i trzeciej kondygnacji grążących dalszą destrukcją historycznego młyna oraz powodujących zagrożenie dla życia i zdrowia ludzkiego.

— Po tej decyzji pracownicy WUOZ przeprowadzili jeszcze dwie kontrole młyna: 30 września 2013 r. oraz 11 września 2014 r. Druga kontrola wykazała należyte zabezpieczenie zabytku, zgodne ze wcześniejszą decyzja nakazową organu konserwatorskiego — mówi Bartłomiej Skrago. — Budynek młyna w Rusi został wpisany do rejestru zabytków decyzją wojewódzkiego konserwatora zabytków w Olsztynie 12 marca 1983 r. Planowana jest kolejna kontrola zabytku przy okazji nadzoru konserwatorskiego — zapewnia.

Z naszych informacji wynika, że 22 stycznia odbyła się jednak kontrola powiatowego inspektoratu nadzoru budowlanego w związku ze skargą w sprawie stanu technicznego drewnianego młyna.

Na miejsce został wezwany także przedstawiciel WUOZ. W protokole czytamy np., że: „elementy konstrukcji wykazują znaczne zużycie”; „zdaniem powiatowego inspektora nadzoru budowlanego budynek wymaga natychmiastowego remontu lub rozbiórki”; „budynek posiada szczątkowe pokrycie narażone na niekontrolowane przemieszczanie, a oderwanie od konstrukcji zagraża bezpieczeństwu”.

Młyn w Rusi

PINB sugeruje również wykonanie dodatkowego zabezpieczenia drogi dojazdowej do gospodarstwa rybackiego (przed odpadającymi z młyna elementami). To jedyna droga dojazdowa do gospodarstwa.
— Koronawirus pokrzyżował nam wiele planów, w tym przeprowadzanie kontroli. Nie zapomnieliśmy o młynie — zapewnia Bartłomiej Skrago. — Jest wpisany w kolejce obiektów do kontroli, która na pewno zostanie przeprowadzona.

Andrzej Małyszko, społecznik, animator kultury i mieszkaniec Rusi: — To smutna sprawa. Tym bardziej że to jeden z ostatnich reliktów przeszłości wsi i Warmii. Wieś ma 646 lat i smutne jest to, że pozwolono na taki stan rzeczy. Podobną sytuację mieliśmy niedawno w sprawie drewnianej chałupy położonej przy brukowanej drodze. Obecny właściciel robi wierną kopię tego domu. Nie ukrywam, że dziwię się właścicielom młyna, że tak to zostawili. Wartość kulturowa tego młyna jest ogromna. Był kiedyś zakładem pracy dla wielu ludzi, a jest realna obawa, że kiedyś się zawali. W 2004 roku namawiałem wójta, żeby młyn stał się własnością gminy — przypomina Andrzej Małyszko.

I dodaje: — Proponowałem zrobić na dole smażalnię ryb, a na górze pokoje gościnne lub muzeum. Niestety nic z tego pomysłu nie wyszło. W tej chwili renowacja oznacza budowę praktycznie od nowa i to pod nadzorem konserwatora. Mam nadzieję, że uda się go uratować. Walczymy też o to, żeby nie zabetonowano naszej jedynej brukowanej ulicy we wsi. A są takie pomysły — przyznaje.

Do tematu wrócimy.

PJ


Czytaj e-wydanie
Gazeta Olsztyńska zawsze pod ręką w Twoim smartfonie, tablecie i komputerze. Codzienne e-wydanie Gazety Olsztyńskiej, a w piątek z tygodnikiem lokalnym tylko 2,46 zł.

Kliknij w załączony PDF lub wejdź na stronę >>>kupgazete.pl

Komentarze (10) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Ruś #2958025 | 31.0.*.* 9 sie 2020 22:37

    Panie Małyszko daj pan spokój. Artykuł o Młynie a Pan wrzutke robi o bruku. Może to kiedyś śmieszne było ale teraz się robi niebezpieczne. Pozwól pan ludzią normalnie żyć. Niekozysta pan codziennie z bruku więc daj pan spokój. Wreszcie ktoś chce zrobić z nim pożądek jest podobno projekt a pan okoniem stajesz. Wstydził by się pan.

    Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz

  2. Ja #2957902 | 83.28.*.* 9 sie 2020 15:04

    Było zebranie wiejskie w sprawie bruku co z nim robić, co zrobić żeby było lepiej (są na to protokoły z zebrania wiejskiego) a teraz co kilka osób zbiera się na spotkanie z samego rana z przedstawicielem władzy i coś po cichu obradują. To chyba jakiś żart. Gdzie głos ludzi którzy tu mieszkają od 60 lat, nigdzie.... ważne jest co gadają ludzie napływowi którzy się tu sprowadzili. Masakra. Nie damy żeby ktoś taki decydował o wiekszosci

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    1. Mieszkanka #2957896 | 83.28.*.* 9 sie 2020 14:47

      Stan bruku jest marny, mieszkańcy nie chcą tego bruku w postaci "zabytku". Nie da się ta droga jeździć, samochody wiecznie remontowane bo wybijają się amortyzatory i inne części. Jak p. Małyszko chce niech sobie zrobi zabytek u siebie na podwórku. Bo co do bruko powinni się wypowiedzieć wszyscy mieszkańcy a nie tylko jeden pan.

      Ocena komentarza: warty uwagi (4) odpowiedz na ten komentarz

    2. Bruk w Rusi #2957672 | 46.76.*.* 8 sie 2020 21:22

      Prawda jest taka, że mieszkańcy nie chcą tego bruku w Rusi. Jest w fatalnym stanie. Droga ma służyć mieszkańcom a aktualnie ani przejść się tym nie da komfortowo ani dojechaćdo domu. Pan Małyszko jest fanem bruku bo nim nie jeździ tylko ładną wyremontowaną drogą z polbruku w dolnej Rusi. Chcemy cywilizacji nie zabytków.

      Ocena komentarza: warty uwagi (7) odpowiedz na ten komentarz

    3. Fraszka o "Młynie" #2957645 | 83.9.*.* 8 sie 2020 17:41

      "Kiedy zawali się "Młyn w Rusi"..?..w każdej chwili to rzecz oczywista ..że zawalić się musi. Więc spytam tych opiekunów i "konserwantów" mądrali -szybciej spalicie się ze wstydu ... czy "Młyn" się zawali...? A wtedy Ruś urocza znów w kraju zasłynie ....opowieścią w mediach .....o pięknym zawalonym zabytkowym " Młynie ".

      Ocena komentarza: warty uwagi (13) odpowiedz na ten komentarz

    Pokaż wszystkie komentarze (10)