Koronawirus przerwał kolonię

2020-07-19 19:07:40(ost. akt: 2020-07-19 19:13:01)

Autor zdjęcia: Stanisław Kryściński

Po kontakcie z pielęgniarką z COVID-19 wakacje kończą się izolacją ponad 40-osobowej grupy dzieci z Węgorzewa, które wypoczywały w Białym Dunajcu. Szczelnie zamknięty autokar, po pobraniu w Olsztynie wymazów od pasażerów, wrócił do Węgorzewa.
Na autokar w Olsztynie w szczelnych kombinezonach z próbkami do pobrania wymazów w specjalnych lodówkach czekała sama wicedyrektor ds. pielęgniarstwa Szpitala Dziecięcego Ewa Romankiewicz i jej współpracownica. Weszły do środka i tam pobierały wymazy od dzieci, ich opiekunów i kierowcy, bo ci nawet z autokaru nie wysiedli.
— Mamy okres wakacyjny. Takie sytuacje mogą się powtarzać. Dlatego staramy się wypracować takie procedury działania, żeby przy najmniejszym stresie jak najszybciej uzyskać wyniki testów — powiedziała „Gazecie Olsztyńskiej” Ewa Romankiewicz, tuż przed przyjazdem na parking pod Szpitalem Dziecięcym w Olsztynie autokaru z dziećmi z pechowej kolonii w Białym Dunajcu.
Stres miały łagodzić między innymi słodycze, które przygotowała wicedyrektor szpitala. Jednak również po niej widać było niepokój.
— Wyniki powinny być za kilka godzin po przekazaniu wymazów do testów — zapewniła, wsiadając do autokaru. Pobieranie wymazów trwało blisko dwie godziny.

— Grupa dzieci z powiatu węgorzewskiego była w Białym Dunajcu i miała kontakt z pielęgniarką, u której potwierdzono zakażenie. Dzieci miały kontakt z kobietą około 7 dni temu — powiedział nam szef warmińsko-mazurskiego sanepidu Janusz Dzisko, również obecny na miejscu pobierania wymazów od dzieci z Węgorzewa.
Jeżeli pojawi się jakikolwiek wynik dodatni, to wszystkie osoby z otoczenia pacjentów z takim wynikiem, zostaną poddane kwarantannie. Nie ma jeszcze jednak decyzji, w jaki sposób ta izolacja miałaby być przeprowadzona w tym konkretnym przypadku.
— Pytanie jest tylko takie, czy dzieci powinny wrócić do środowisk rodzinnych, czy może przedłużyć im kolonię o tydzień np. w jakimś miejscu w powiecie węgorzewskim. Wtedy dziecko z wynikiem dodatnim zostałoby poddane izolacji, zaś pozostałe miałyby okazję odbyć kwarantannę. Mam jednak cichą nadzieję, że do tego nie dojdzie — mówi dyrektor Janusz Dzisko.
Dzieci z Węgorzewa i okolic na wakacje na Podhale pojechały już kilkanaście dni temu. Kontakt z pielęgniarką, która była zakażona koronawirusem miały tydzień temu. Chorą na COVID-19 okazała się pielęgniarka, która pracowała także wśród personelu kolonii w Poroninie i Murzasichlu. Już wówczas wszyscy uczestnicy zostali poddani kwarantannie. W gminie Poronin odnotowano już kilka przypadków zakażenia koronawirusem, m.in. u pracowników Urzędu Gminy i Ośrodka Zdrowia.
Stanisław Kryściński

Komentarze (14) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. mccmc #2950399 | 198.21.*.* 20 lip 2020 14:03

    I po badaniach wszyscy zdrowi. Ot pandemia :D

    Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz

  2. Fałszywa pandemia #2950345 | 188.147.*.* 20 lip 2020 11:37

    Jak tak dalej pójdzie to od razu do krematorium beda wysyłać jak ktoś kaszlnie.

    Ocena komentarza: poniżej poziomu (-1) odpowiedz na ten komentarz

  3. Anżej PADawan 1 #2950248 | 79.190.*.* 20 lip 2020 07:30

    Proszę spokojnie, nie ma żadnego zagrożenia. A łoscypki są takie śmaćne.

    Ocena komentarza: warty uwagi (13) odpowiedz na ten komentarz

  4. Brawo dla #2950216 | 31.0.*.* 20 lip 2020 00:07

    rodziców. Moje dzieci po raz pierwsy w tym roku w domu. Bo taka jest sytuacja.

    Ocena komentarza: warty uwagi (8) odpowiedz na ten komentarz

  5. Myślący #2950195 | 188.147.*.* 19 lip 2020 22:27

    Komentarz nisko oceniony. Kliknij aby przeczytać. Przestańcie wreszcie już straszyć tym czymś czego nie ma

    Pokaż wszystkie komentarze (14)