Iławianin chce biwakować w lesie

"Podpisz petycję do Dyrektora Lasów Państwowych o ustanowienie w naszym regionie Leśnych Kompleksów Promocyjnych. Nie tylko na terenie Parku Krajobrazowego Pojezierza Iławskiego, ale także w lasach wokół Iławy" - tak na swojej stronie internetowej pisze Krzysztof Kurpiecki.
– Pojechałem kiedyś do lasu, bo na stronie czaswlas.pl znalazłem informację, że w danym miejscu można biwakować. Zastałem tam tabliczkę... że biwakować nie można.

Jak opowiada Krzysztof, zapytał nasze Nadleśnictwa (Iława i Susz) o indywidualne pozwolenie na biwak. Niestety, jak mówi, nie uzyskał satysfakcjonującej odpowiedzi. Zaczął szukać rozwiązania. Znalazł informacje o kilku programach i stwierdził, że sprawa jest prosta. – Żeby wyskoczyć z dziećmi na biwak do lasów wokół Jezioraka, trzeba namówić Dyrektora Lasów Państwowych na ustanowienie tu Leśnych Kompleksów Promocyjnych, a potem namówić nasze Nadleśnictwa do przystąpienia do programu bushcraft i surwiwal.
W granicach obszarów objętych pilotażowym programem bushcraft i surwiwal można biwakować w dowolnym miejscu w grupie do czterech osób i nie dłużej niż dwie noce z rzędu bez zgody nadleśnictwa (wystarczy je tylko uprzedzić o tym zamiarze pocztą elektroniczną). Biwakujący będą musieli potem przywrócić miejsce do stanu wyjściowego, przed wszystkim posprzątać po sobie – zgodnie z zasadą leave no trace (z ang. nie zostawiaj po sobie śladów), czytamy na internetowej stronie Kurpieckiego.

– To miejsce, w którym się spotkaliśmy (Lasek Miejski), to nie jest dobre miejsce na biwakowanie. Słyszysz? Przez chwilę nie słychać nic oprócz pociągu, tu zaraz jest stacja Iława Miasto. Trudno w takich warunkach rozmawiać z dziećmi o przyrodzie – przekonuje mnie Krzysztof. Wpadł na pomysł urządzenia obozowiska w lesie, z dala od cywilizacji. – Jednak to nie jest legalne – informuje. – Kiedyś, za dzieciaka, jeździło się na takie biwaki, okazuje się, że "na nielegalu" - śmieje się. Już w dorosłym życiu, gdy chciałem zabrać synów na biwak, zacząłem się interesować bliżej tym tematem. Musiałbym chyba zdobyć zezwolenie na biwak od leśniczego. Tak było kiedyś. A teraz? Próbowałem w Suszu, w Iławie – nie ma czegoś takiego.

Krzysztof Kurpiecki zapytał o to w Nadleśnictwach: Iława i Susz. I my również poprosiliśmy o komentarz. Poproszono nas o kontakt z rzecznikiem prasowym Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Olsztynie. Adam Pietrzak odpowiada: – Aby utworzyć Leśny Kompleks Promocyjny musi zostać spełniony cały szereg warunków. Ponieważ są to obszary funkcjonalne o specjalnym znaczeniu ekologicznym, edukacyjnym i społecznym – nadleśnictwa wchodzące w ich skład muszą charakteryzować się ponadprzeciętnymi walorami oraz spełniać warunki, w których możliwa będzie realizacja celów postawionych przed LKP.
Postulaty i informacje zawartych na stronie internetowej Pana Krzysztofa Kurpieckiego są nieaktualne (pochodzą sprzed 2011 roku). W chwili obecnej funkcjonuje 25, a nie 19 Leśnych Kompleksów Promocyjnych obejmujących 17% powierzchni lasów będących w zarządzie PGL Lasy Państwowe. Na terenie Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Olsztynie funkcjonują 2 LKP, a nie 1. Są to: Leśny Kompleks Promocyjny „Lasy Olsztyńskie” obejmujący nadleśnictwa Kudypy i Olsztyn oraz lasy Gminy Olsztyn. Kolejny LKP to Leśny Kompleks Promocyjny „Lasy Mazurskie”, w skład którego wchodzą Nadleśnictwa Strzałowo, Spychowo i Mrągowo (RDLP w Olsztynie) oraz dwa nadleśnictwa i Stacja Badawcza PAN z terenu RDLP w Białymstoku. Tak więc na terenie RDLP w Olsztynie w skład Leśnych Kompleksów Promocyjnych wchodzi 5 nadleśnictw oraz lasy Gminy Olsztyn. Znajdują się tu niezwykle cenne obiekty, jak np. Leśne Arboretum Warmii i Mazur w Kudypach, bogata infrastruktura edukacyjna i turystyczna.
Leśne Kompleksy Promocyjne są nazywane Liderami Edukacji Leśnej Społeczeństwa ze względu na najbogatszą infrastrukturę edukacyjną oraz kadrę edukacyjną. Ale edukacja jest prowadzona we wszystkich nadleśnictwach naszego kraju. W 2019 roku z różnych jej form skorzystało około 6,1 mln. osób, w tym prawie 1,9 mln osób skorzystało z tzw. rejestrowanych form edukacji (lekcje terenowe, lekcje w izbach edukacji leśnej, spotkania z leśnikiem w szkole, konkursy leśne etc.). Około 180 tysięcy osób skorzystało z oferty edukacyjnej nadleśnictw RDLP w Olsztynie. Oferty tym cenniejszej, że udział rejestrowanych form edukacji, a więc tych najbardziej wartościowych wyniósł około 60 %.
Zgodnie z przepisami ustawy o lasach – lasy będące własnością Skarbu Państwa (80% tych lasów jest w zarządzie PGL LP) są dostępne dla społeczeństwa. I ten warunek (z wyjątkami lasów objętych ustawowo zakazem wstępu) jest przez wszystkie nadleśnictwa spełniony. Opłaty za korzystanie z obiektów typu pola biwakowe etc. wynikają z konieczności pokrycia kosztów ich tworzenia i utrzymania. A PGL LP prowadzą działalność na zasadzie samodzielności finansowej i pokrywają koszty działalności z własnych przychodów.
Należy zaznaczyć, że zakaz biwakowania wynika z Art. 30, pkt. 10 Ustawy o lasach, który mówi, że zabrania się „biwakowania poza miejscami wyznaczonymi przez właściciela lasu lub nadleśniczego”. Nadleśniczy może samodzielnie wyznaczyć miejsca do biwakowania bez potrzeby powoływania LKP. Swoją decyzję opiera o wiedzę na temat danego terenu i kieruje się troską o przyrodę oraz troską o bezpieczeństwo osób przebywających w lasach.
Ponadto powstanie LKP nie wiąże się automatycznie z utworzeniem obszaru pilotażowego. Konkretne decyzje co do jego kontynuacji będą podjęte po podsumowaniu tego programu w listopadzie bieżącego roku.

– Tylko w lesie można się wyciszyć. Kompletna natura mi się marzy. Wiem, że w okolicy jest trochę pól biwakowych. Można rozpalić ognisko, zakazane jest włączanie radia. I co jest jeszcze? Tłok w sezonie, poza sezonem – takie pola są nieczynne – mówi Krzysztof Kurpiecki.

Zatem - czy można wybrać się na biwak do lasu? Jak wynika z wypowiedzi rzecznika Lasów, tak, ale trzeba to uprzednio zgłosić. A wtedy nadleśniczy wyznaczy dla nas miejsce do biwakowania, bez potrzeby powoływania LKP.

Edyta Kocyła-Pawłowska
e.kocyla@gazetaolsztynska.pl