Polska Warmia w Gazecie Olsztyńskiej
2020-07-07 22:40:00(ost. akt: 2020-07-07 22:53:11)
Ludność Plusk brała w tym pierwszym porewolucyjnym zebraniu dość liczny udział... wszystkich łączyła jedna polska mowa, której stale w życiu codziennym używali, bo przywiązanie do mowy przodków było wśród ludu polskiego głęboko zakorzenione — tak wspominał pierwsze zebranie Towarzystwa Ludowego w tej wsi Michał Lengowski. Tak po I wojnie światowej budziła się Polska na południowej Warmii.
Ważnym orężem walki plebiscytowej była prasa polska: „Gazeta Olsztyńska" w Olsztynie z dodatkiem w języku niemieckim ("Polnische Nachrichten"), „Mazur" w Szczytnie oraz „Gazeta Polska dla powiatów nadwiślańskich" w Kwidzyniu.). Ponadto w maju i czerwcu 1920 r. wydawano w Olsztynie czasopisma w języku niemieckim „Ermländische Volksstimme" i „Masurische Volkszeitng".
Poza tym na terenach plebiscytowych kolportowano wychodzące w Grudziądzu w języku niemieckim od stycznia 1920 roku czasopismo „Der Weckruf im Osten" przeznaczone głównie dla Mazurów. Wydawano również broszury i ulotki propagandowe. Komitet Mazurski wydał mapkę terenów plebiscytowych z komentarzem w językach angielskim, francuskim i włoskim.
"Gazeta Olsztyńska" w początkowym okresie plebiscytowym była redagowana przez Stanisława Nowakowskiego. W lutym 1920 roku do Olsztyna przybył z Krakowa, Ludwik Łydko, doskonały publicysta i mówca na polskich wiecach, który nawiązał współpracę z "Gazetą Olsztyńską", a od 23 czerwca 1920 r., objął w niej stanowisko redaktora. Aktywność dziennikarską łączył z pracą organizacyjną i społeczną. "Gazeta Olsztyńska” angażowała się w społeczno-polityczne uświadamianie ludności warmińskiej w okresie plebiscytu. Informowała o postanowieniach traktatu wersalskiego oraz prawach przysługujących mniejszości polskiej w Prusach Wschodnich. Obszernie informowała o wydarzeniach lokalnych organizacji plebiscytowych; wiecach, zabawach, występach kół śpiewaczych i teatralnych. W gazecie publikowano wiadomości o aresztowaniach polskich działaczy pod pozorem zdrady stanu. Ujawniano terror niemiecki, liczne fałszerstwa podczas głosowania i obliczania głosów. Zachęcano ludność do nadsyłania informacji na temat zauważonych uchybień.
W okresie plebiscytowym "Gazeta Olsztyńska" ukazywała się tylko trzy razy w tygodniu. Wydawcy nie było stać na przekształcenie „Gazety Olsztyńskiej” w pismo codzienne. Brakowało papieru,farb i innych materiałów drukarskich niezbędnych do prowadzenia kampanii plebiscytowej. Nowe maszyny drukarskie sprowadzono dopiero na kilka dni przed plebiscytem i nie mogły zostać wykorzystane. Tuż przed plebiscytem (30 czerwca) sterroryzowani zecerzy z drukarni "Gazety Olsztyńskiej” porzucili pracę. "Gazeta Olsztyńska" jako nieoficjalny organ Warmińskiego Komitetu Plebiscytowego była wydawana w nakładzie 5000 egzemplarzy. Dla przykładu niemiecka gazeta "Ostdeutsche Nachrichten”, która była organem niemieckiego Związku Mazurów i Warmiaków w maju 1920 roku osiągnęła nakład przekraczający 200 tys. egzemplarzy.
Tygodniowym, bezpłatnym dodatkiem do "Gazety Olsztyńskiej" w języku niemieckim, ale w duchu polskim był "Polnische Nachrichten", wychodzący od stycznia 1919 roku, redagowany był przez Wiktora Szulca, członka Warmińskiej Rady Ludowej oraz delegata na Sejm Dzielnicowy w Poznaniu w 1918 roku. Szulc brał aktywny udział w okresie plebiscytu, przemawiając na wiecach i kierując oddziałem olsztyńskim Towarzystwa Czytelni Ludowych.
Pismo „Mazur” wznowione w styczniu 1919 roku służyło w czasie plebiscytu polskojęzycznej społeczności na Mazurach. Redaktorem pisma został ponownie Kazimierz Jaroszyk, który prowadził pismo w latach 1908 - 1914. Jego dom w Szczytnie był jednocześnie redakcją gazety „Mazur” i miejscem spotkań działaczy polskich.
Z powodu gróźb, terroru niemieckiego, wszyscy zecerzy drukarni „Mazura” zaprzestali pracy –
donosił 7 lipca Kazimierz Jaroszyk Mazurskiemu Komitetowi Plebiscytowemu. Po plebiscycie z powodu braku funduszy, wydawnictwo zostało zamknięte 11 lipca 1920 roku. "Gazeta Polska dla Powiatów Nadwiślańskich" była oficjalnym organem Warmińskiego Komitetu Plebiscytowego w Kwidzyniu. Ukazywała się od marca 1920 roku pod redakcją publicysty i poety Bonifacego Chmielewskiego, wcześniej redaktora pisma „Postęp” w Poznaniu.
Pismo wychodziło początkowo trzy razy w tygodniu, a od nr 30 codziennie, oprócz niedziel i świąt. Od grudnia 1920 roku druk jej przeniesiono do Olsztyna.
Wszystkie polskie wydawnictwa prasowe na terenach plebiscytowych borykały się z trudnościami
finansowymi. Wyraźnie dawało się odczuć dysproporcję sił w nakładach na propagandę.
Poza tym na terenach plebiscytowych kolportowano wychodzące w Grudziądzu w języku niemieckim od stycznia 1920 roku czasopismo „Der Weckruf im Osten" przeznaczone głównie dla Mazurów. Wydawano również broszury i ulotki propagandowe. Komitet Mazurski wydał mapkę terenów plebiscytowych z komentarzem w językach angielskim, francuskim i włoskim.
"Gazeta Olsztyńska" w początkowym okresie plebiscytowym była redagowana przez Stanisława Nowakowskiego. W lutym 1920 roku do Olsztyna przybył z Krakowa, Ludwik Łydko, doskonały publicysta i mówca na polskich wiecach, który nawiązał współpracę z "Gazetą Olsztyńską", a od 23 czerwca 1920 r., objął w niej stanowisko redaktora. Aktywność dziennikarską łączył z pracą organizacyjną i społeczną. "Gazeta Olsztyńska” angażowała się w społeczno-polityczne uświadamianie ludności warmińskiej w okresie plebiscytu. Informowała o postanowieniach traktatu wersalskiego oraz prawach przysługujących mniejszości polskiej w Prusach Wschodnich. Obszernie informowała o wydarzeniach lokalnych organizacji plebiscytowych; wiecach, zabawach, występach kół śpiewaczych i teatralnych. W gazecie publikowano wiadomości o aresztowaniach polskich działaczy pod pozorem zdrady stanu. Ujawniano terror niemiecki, liczne fałszerstwa podczas głosowania i obliczania głosów. Zachęcano ludność do nadsyłania informacji na temat zauważonych uchybień.
W okresie plebiscytowym "Gazeta Olsztyńska" ukazywała się tylko trzy razy w tygodniu. Wydawcy nie było stać na przekształcenie „Gazety Olsztyńskiej” w pismo codzienne. Brakowało papieru,farb i innych materiałów drukarskich niezbędnych do prowadzenia kampanii plebiscytowej. Nowe maszyny drukarskie sprowadzono dopiero na kilka dni przed plebiscytem i nie mogły zostać wykorzystane. Tuż przed plebiscytem (30 czerwca) sterroryzowani zecerzy z drukarni "Gazety Olsztyńskiej” porzucili pracę. "Gazeta Olsztyńska" jako nieoficjalny organ Warmińskiego Komitetu Plebiscytowego była wydawana w nakładzie 5000 egzemplarzy. Dla przykładu niemiecka gazeta "Ostdeutsche Nachrichten”, która była organem niemieckiego Związku Mazurów i Warmiaków w maju 1920 roku osiągnęła nakład przekraczający 200 tys. egzemplarzy.
Tygodniowym, bezpłatnym dodatkiem do "Gazety Olsztyńskiej" w języku niemieckim, ale w duchu polskim był "Polnische Nachrichten", wychodzący od stycznia 1919 roku, redagowany był przez Wiktora Szulca, członka Warmińskiej Rady Ludowej oraz delegata na Sejm Dzielnicowy w Poznaniu w 1918 roku. Szulc brał aktywny udział w okresie plebiscytu, przemawiając na wiecach i kierując oddziałem olsztyńskim Towarzystwa Czytelni Ludowych.
Pismo „Mazur” wznowione w styczniu 1919 roku służyło w czasie plebiscytu polskojęzycznej społeczności na Mazurach. Redaktorem pisma został ponownie Kazimierz Jaroszyk, który prowadził pismo w latach 1908 - 1914. Jego dom w Szczytnie był jednocześnie redakcją gazety „Mazur” i miejscem spotkań działaczy polskich.
Z powodu gróźb, terroru niemieckiego, wszyscy zecerzy drukarni „Mazura” zaprzestali pracy –
donosił 7 lipca Kazimierz Jaroszyk Mazurskiemu Komitetowi Plebiscytowemu. Po plebiscycie z powodu braku funduszy, wydawnictwo zostało zamknięte 11 lipca 1920 roku. "Gazeta Polska dla Powiatów Nadwiślańskich" była oficjalnym organem Warmińskiego Komitetu Plebiscytowego w Kwidzyniu. Ukazywała się od marca 1920 roku pod redakcją publicysty i poety Bonifacego Chmielewskiego, wcześniej redaktora pisma „Postęp” w Poznaniu.
Pismo wychodziło początkowo trzy razy w tygodniu, a od nr 30 codziennie, oprócz niedziel i świąt. Od grudnia 1920 roku druk jej przeniesiono do Olsztyna.
Wszystkie polskie wydawnictwa prasowe na terenach plebiscytowych borykały się z trudnościami
finansowymi. Wyraźnie dawało się odczuć dysproporcję sił w nakładach na propagandę.
Przed plebiscytem strona niemiecka wydała ponad 13 mln egzemplarzy gazet, co dawało w przeliczeniu 64 egz. na jednego mieszkańca obszaru plebiscytowego. Strona polska mogła przeciwstawić temu niespełna 580 tys. egzemplarzy, a więc 3 egz. na jednego mieszkańca.
"Gazeta Olsztyńska" była głównym źródłem informacji dla mieszkańców polskiej części Warmii. Jej łamy w okresie przedplebiscytowym zapełniały przede wszystkim informacje o polskich inicjatywach w Prusach Wschodnich, a w szczególności na Warmii.
Pierwsza polityczna organizacja zrzeszająca polskich działaczy warmińskich, Warmińska Rada Ludowa powstała 24 listopada 1918 roku. Prezesem Rady został ks. Walenty Barczewski (proboszcz parafii w Brąswałdzie), a wiceprezesem Andrzej Czeczka z wsi Rybaki (Łańsk). W skład Rady wszedł także Michał Lengowski z Zielonowa. W styczniu 1919 roku do rady dołączył Jan Baczewski z Gryźlin. Po objęciu przez Czeczkę wiceprezesury Mazurskiego Związku Ludowego, funkcję jego w Radzie Ludowej przejął ks. Wacław Osiński z Butryn.
Rada była głównym organizatorem i inspiratorem działalności patriotycznej ludności polskiej, propagującym powrót południowej Warmii w granice odrodzonego państwa polskiego. Po powrocie Michała Lengowskiego z Sejmiku Rad Ludowych w Poznaniu przystąpiono do założenia Towarzystwa Ludowego w Pluskach. Zebranie założycielskie zostało zwołane 15 grudnia 1918 roku przez ks. Johanna Kiszporskiego, proboszcza parafii w Orzechowie. W zebraniu uczestniczyli mieszkańcy Plusk, dawni działacze organizacji polonijnych w Westfalii: August Popławski, Piotr Prass, Michał Michalczyk, Jakub Michalczyk, Antoni Chojna wraz z pozostałą grupą patriotów polskich, mieszkańców Plusk. Byli to między innymi Michał Redigk, Jan Bohm, Antoni Bohm, Michał Orłowski, Jan Malaszewski, Michał Biernath, Franciszek Bendoza, Józefina Goitowska, Antoni Urun i Andrzej Michalczyk.
Następnie w Gazecie Olsztyńskiej ukazało się znamienne ogłoszenie: „Oświadczamy uroczyście, że naszym językiem ojczystym jest język polski i że czujemy się i jesteśmy Polakami, tak jak nasi bracia w Poznaniu, Warszawie i Krakowie”, podpisane przez uczestników zebrania założycielskiego Towarzystwa Ludowego w Pluskach.
O pierwszym zebraniu Towarzystwa Ludowego w Pluskach, Michał Lengowski pisze w swojej książce "Na Warmii i w Westfalii" tak: "Ludność Plusk brała w tym pierwszym porewolucyjnym zebraniu dość liczny udział... wszystkich łączyła jedna polska mowa, której stale w życiu codziennym używali, bo przywiązanie do mowy przodków było wśród ludu polskiego głęboko zakorzenione. Inna rzecz dotyczyła rozeznania narodowości, bo szkoła uczyła ich, że są Niemcami, a historii narodu polskiego większość nie znała. Więc gdy po przeszło stuletniej niewoli - teraz powstała niepodległa Polska i u nas na Warmii budziło się uczucie łączności z narodem polskim. Okazało się to już cztery miesiące po założeniu Towarzystwa w Pluskach, gdy w majowych wyborach do sejmiku powiatowego na ogólną liczbę 160 glosujących, padło na listę polską 120 głosów, a na Centrum tylko 40. A przecież Niemcy nie próżnowali i zdołali niektórych nastraszyć i przekupić, jak np. Ulricha".
Dodam, że wybory do sejmiku powiatowego w maju 1919 roku wygrał kandydujący z Plusk Piotr Prass, kuzyn mojej babci Marii Popławskiej.
Następny wiec przedplebiscytowy w Pluskach odbył się 5 października 1919 roku z udziałem około 50 członków Towarzystwa Ludowego w Pluskach. Przemawiał na nim Michał Lengowski, przypominając Warmiakom cierpienia z rąk Prusaków z powodu zakazu używania języka polskiego w szkołach i kościele, oraz dyskryminowania polskich Warmiaków przy obsadzaniu stanowisk w administracji państwowej i sądownictwie. Na tym wiecu przyjęto 5 nowych członków, tak że ilość członkowi Towarzystwa Ludowego w Pluskach wzrosła do 99.
Dodam, że wybory do sejmiku powiatowego w maju 1919 roku wygrał kandydujący z Plusk Piotr Prass, kuzyn mojej babci Marii Popławskiej.
Następny wiec przedplebiscytowy w Pluskach odbył się 5 października 1919 roku z udziałem około 50 członków Towarzystwa Ludowego w Pluskach. Przemawiał na nim Michał Lengowski, przypominając Warmiakom cierpienia z rąk Prusaków z powodu zakazu używania języka polskiego w szkołach i kościele, oraz dyskryminowania polskich Warmiaków przy obsadzaniu stanowisk w administracji państwowej i sądownictwie. Na tym wiecu przyjęto 5 nowych członków, tak że ilość członkowi Towarzystwa Ludowego w Pluskach wzrosła do 99.
W grudniu 1919 roku na żądanie Rad Ludowych Powiśla, Warmii i Mazur powołano drugi Warmiński Komitet Plebiscytowy z siedziba w Kwidzyniu. Równolegle we wrześniu 1919 roku otworzono delegaturę Komitetu w Olsztynie, która objęła trzy okręgi na Warmii, miasto Olsztyn, oraz powiaty ziemskie olsztyński i reszelski. Kierownikiem został Jan Baczewski z Gryźlin, który powołał z mieszkańców Plusk, okręgowych komisarzy Warmińskiego Komitetu Plebiscytowego: Augusta Popławskiego, Piotra Prassa, oraz Michała Redigka. Do ich obowiązków należało także mianowanie mężów zaufania. Na wioskę Pluski został mianowany takim mężem Piotr Prass, poseł do Sejmiku Powiatowego. Często okręgowi byli przerzucani na inne tereny Plebiscytu. Opisuje to Michał Lengowski w swojej książce "Na Warmii i w Westfalii":
"Przekazał mi Baczewski obwód Klewki obejmujący 16 wsi... Do tego obwodu wprowadzili mnie trzej okręgowi: August Popławski, Michal Redigk i Hincmann Wendolin, którzy poprzednio powoływali tam mężów zaufania. Zaraz w pierwszych dniach oprowadzili mnie kolejno po wszystkich 16 wsiach i przedstawili mi obranych mężów zaufania… Prócz już wymienionych trzech okręgowych przesuwali się w moim obwodzie także inni jak Biernatowski i Prass, ale najdłużej, bo od rozpoczęcia propagandy aż do ostatniego dnia przed glosowaniem, czynni byli Michał Redigk i August Popławski. Obaj mieszkali w Pluskach, gdy przejeżdżali przez Olsztyn do mojego obwodu, przywozili z biura plebiscytowego gazety i ulotki dla mężów zaufania w celu dalszego doręczania mieszkańcom wsi".
"Przekazał mi Baczewski obwód Klewki obejmujący 16 wsi... Do tego obwodu wprowadzili mnie trzej okręgowi: August Popławski, Michal Redigk i Hincmann Wendolin, którzy poprzednio powoływali tam mężów zaufania. Zaraz w pierwszych dniach oprowadzili mnie kolejno po wszystkich 16 wsiach i przedstawili mi obranych mężów zaufania… Prócz już wymienionych trzech okręgowych przesuwali się w moim obwodzie także inni jak Biernatowski i Prass, ale najdłużej, bo od rozpoczęcia propagandy aż do ostatniego dnia przed glosowaniem, czynni byli Michał Redigk i August Popławski. Obaj mieszkali w Pluskach, gdy przejeżdżali przez Olsztyn do mojego obwodu, przywozili z biura plebiscytowego gazety i ulotki dla mężów zaufania w celu dalszego doręczania mieszkańcom wsi".
Była to praca bardzo niebezpieczna, Michał Redigk w czasie powrotu na kwaterę noclegową, z wiecu plebiscytowego w Klebarku Wielkim, został dotkliwie pobity przez członków niemieckiej bojówki.
Członkowie Towarzystwa Ludowego w Pluskach w czasie zebrania w dniu 30 listopada 1919 roku spotkali się z wrogim nastawieniem części mieszkańców Plusk oraz pogróżkami ze strony pruskiego żandarma.
W styczniu 1920 roku w czasie obchodów pierwszej rocznicy założenia Towarzystwa Ludowego w Pluskach połączonych z gwiazdką noworoczną dla dzieci członków Towarzystwa do sali wszedł niemiecki żandarm, oświadczając, że może być potrzebny.
W kilka minut po tym, lokal został otoczony przez bojówkę niemiecką, która zaczęła walić w drzwi i okna. Na prośbę o interwencję i obronę lokalu, żandarm odmówił pomocy. Wtedy to Piotr Prass poinformował żandarma, że poruszy tę sprawę na Sejmiku Powiatowym. Żandarm potraktował to jako wymuszenie i podał Piotra Prassa do sądu. Sąd stanął jednak na stanowisku, że żandarm nie wypełnił swego obowiązku i uwolnił Prassa od zarzutu.
Członkowie Towarzystwa Ludowego w Pluskach w czasie zebrania w dniu 30 listopada 1919 roku spotkali się z wrogim nastawieniem części mieszkańców Plusk oraz pogróżkami ze strony pruskiego żandarma.
W styczniu 1920 roku w czasie obchodów pierwszej rocznicy założenia Towarzystwa Ludowego w Pluskach połączonych z gwiazdką noworoczną dla dzieci członków Towarzystwa do sali wszedł niemiecki żandarm, oświadczając, że może być potrzebny.
W kilka minut po tym, lokal został otoczony przez bojówkę niemiecką, która zaczęła walić w drzwi i okna. Na prośbę o interwencję i obronę lokalu, żandarm odmówił pomocy. Wtedy to Piotr Prass poinformował żandarma, że poruszy tę sprawę na Sejmiku Powiatowym. Żandarm potraktował to jako wymuszenie i podał Piotra Prassa do sądu. Sąd stanął jednak na stanowisku, że żandarm nie wypełnił swego obowiązku i uwolnił Prassa od zarzutu.
Z uwagi na niemiecki terror w Pluskach nie doszło do urządzenia dużego wiecu 20 kwietnia 1920 roku. Miał tam wystąpić zespół teatralny Tomasza Działosza z inscenizacją "Obrony Częstochowy". Występ i wiec zostały odwołane, bo tydzień wcześniej aktorów i przewodniczącego Warmińskiego Komitetu Plebiscytowego, księdza Antoniego Ludwiczaka, dotkliwie pobito w Biskupcu Reszelskim. Była więc obawa, że także na tym wiecu mogą pojawić się bojówkarze niemieccy.
Okręgowi Warmińskiego Komitetu Plebiscytowego często przewodniczyli na wiecach plebiscytowych w wioskach, które nie były ich miejscem zamieszkania. 20 czerwca 1920 roku, August Popławski, przewodniczył na wiecu publicznym w Lamkowie, w którym uczestniczyło około 300 osób.
Strona niemiecka zarzucała Warmińskiemu Komitetowi Plebiscytowemu, że w szeregach organizacji nie ma Warmiaków, a są tylko osoby z obywatelstwem polskim. Zaprzeczeniem tego jest oświadczenie opublikowane w Gazecie Olsztyńskiej 29 czerwca 1920 roku. Stad mamy potwierdzenie, że w skład Warmińskiego Komitetu Plebiscytowego wchodziło trzech mieszkańców Plusk: Piotr Prass, August Popławski i Michał Reddigk. Dodatkowo w skład Warmińskiego Komitetu Plebiscytowego wszedł Jakub Bem (Böhm), urodzony w Pluskach, ale w czasie plebiscytu, mieszkający w Gietrzwałdzie, gdzie pełnił funkcję męża zaufania. Natomiast mieszkaniec Plusk, Brunon Bem (Böhm), członek organizacji "Sokoły", ochraniał polskie wiece plebiscytowe, a po przegranym plebiscycie ochraniał rodzinę Michała Lengowskiego w Zielonowie.
W Orzechowie 27 czerwca 1920 roku odbył się duży wiec plebiscytowy z udziałem przeszło 700 osób.
Ostatnia wzmianka w "Gazecie Olsztyńskiej" dotycząca wsi Pluski w okresie przedplebiscytowym pochodzi z 3 lipca i informuje o imprezie amatorskiego kółka śpiewaczego oraz przedstawienia teatralnego planowanego na dzień 4 lipca 1920 roku.
Okręgowi Warmińskiego Komitetu Plebiscytowego często przewodniczyli na wiecach plebiscytowych w wioskach, które nie były ich miejscem zamieszkania. 20 czerwca 1920 roku, August Popławski, przewodniczył na wiecu publicznym w Lamkowie, w którym uczestniczyło około 300 osób.
Strona niemiecka zarzucała Warmińskiemu Komitetowi Plebiscytowemu, że w szeregach organizacji nie ma Warmiaków, a są tylko osoby z obywatelstwem polskim. Zaprzeczeniem tego jest oświadczenie opublikowane w Gazecie Olsztyńskiej 29 czerwca 1920 roku. Stad mamy potwierdzenie, że w skład Warmińskiego Komitetu Plebiscytowego wchodziło trzech mieszkańców Plusk: Piotr Prass, August Popławski i Michał Reddigk. Dodatkowo w skład Warmińskiego Komitetu Plebiscytowego wszedł Jakub Bem (Böhm), urodzony w Pluskach, ale w czasie plebiscytu, mieszkający w Gietrzwałdzie, gdzie pełnił funkcję męża zaufania. Natomiast mieszkaniec Plusk, Brunon Bem (Böhm), członek organizacji "Sokoły", ochraniał polskie wiece plebiscytowe, a po przegranym plebiscycie ochraniał rodzinę Michała Lengowskiego w Zielonowie.
W Orzechowie 27 czerwca 1920 roku odbył się duży wiec plebiscytowy z udziałem przeszło 700 osób.
Ostatnia wzmianka w "Gazecie Olsztyńskiej" dotycząca wsi Pluski w okresie przedplebiscytowym pochodzi z 3 lipca i informuje o imprezie amatorskiego kółka śpiewaczego oraz przedstawienia teatralnego planowanego na dzień 4 lipca 1920 roku.
Ryszard Popławski
W związku z tym w Gazecie codziennie publikujemy teksty autorstwa Ryszarda Popławskiego, który skupił się głównie na warmińskich wątkach plebiscytu. Ich autor to potomek rodziny wielce zasłużonej dla polskiej Warmii. Popławscy czynnie angażowali się w powstanie polskiej szkoły w Plusach koło Olsztyna. Otwarto ją w styczniu 1930 roku. Jej opiekunem z ramienia Polsko-Katolickiego Towarzystwa Szkolnego został August Popławski.
Patroni merytoryczni publikacji
Komentarze (1) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
Tutejszy. #2945377 | 185.138.*.* 8 lip 2020 07:55
Pozdrawiam wszystkich Warmiaków. To byli i są bardzo mili i uczynni ludzie i niestety tępieni przez komunistyczno-bolszewicki reżim.
Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz