Zmiana warty u Rotarian

2020-07-06 12:44:48(ost. akt: 2020-07-07 08:04:15)
Zmiana warty: po lewej prezydent-elekt Marek Aniołkowski, po prawej past-prezydent Aleksander Radziun

Zmiana warty: po lewej prezydent-elekt Marek Aniołkowski, po prawej past-prezydent Aleksander Radziun

Autor zdjęcia: Magdalena Maria Bukowiecka

— Cieszę się, że obejmuję zaszczytną funkcję prezydenta Rotary Club Olsztyn — mówi prezydent-elekt Marek Aniołkowski. — Choć z drugiej strony obejmować ją po tym, czego w poprzednim roku dokonał Aleksander Radziun. Nie będzie mi łatwo.
1 lipca funkcję prezydenta Rotary Club Olsztyn objął Marek Aniołkowski. Tym samym Aleksander Radziun, który zarządzał klubem przez ostatni rok — przejął funkcję past-prezydenta. Olsztyńscy Rotarianie, jak co roku spotkali się, by zmianę w służbie prezydenckiej uroczyście ogłosić, podsumować ostatni rok swojej działalności i przedstawić plany na najbliższe 12 miesięcy.

— Ten rok był wyjątkowy dla mnie, dla mojej rodziny i mam nadzieję, że także dla moich kolegów z klubu. Dla mnie ta prezydentura była jak całoroczny wyjazd zagraniczny. A dziś wracam z tej podróży, z pięknej przygody. Czy mi żal — jeszcze nie wiem, ale jak odpocznę, to wam powiem — rozpoczął swoje podsumowanie Aleksander Radziun, do 30 czerwca prezydent Rotary Club Olsztyn, od 1 lipca past-prezydent.

Co się udało w tym trudnym i nieprzewidzianym w zaskakujące zwroty akcji roku?

— Ufundowaliśmy pięć stypendiów dla uzdolnionej młodzieży z Warmii i Mazur oraz dwa kursy na prawo jazdy dla wychowanków domu dziecka „Promyk”. Dodatkowo wspomogliśmy „Promyk” kwotą 10 tys. zł. z przeznaczeniem na samochód. Kwotami po 4 tys. zł dofinansowaliśmy też działalność domów dziecka w Morągu i Szymonowie — jednym tchem wymienia prezydent Radziun. — Wsparliśmy finansowo strażaków, którzy zbierali środki na maszt, policjantów w przygotowaniach do zawodów, oraz wojskowych, którzy pragnęli mieć własny sztandar. Dwóm domom dziecka ufundowaliśmy paczki słodkości na mikołajki, a w ramach akcji „List do Mikołaja” przekazaliśmy „Promykowi” dwa telewizory. Wsparliśmy też akcję „Zdrowe ząbki”, którą zorganizował Rotary Club Elbląg. Wsparliśmy Kuźnię Społeczną, bieg charytatywny „Uskrzydleni w biegu”, a kolegów z Niemiec w akcji „Widzieć oczami dziecka w Ghanie”. A na koniec, już w obliczu pandemii zorganizowaliśmy ponad 50 laptopów do nauki zdalnej dla młodzieży: 20 z nich trafiło do naszych podopiecznych z zaprzyjaźnionych domów dziecka, a pozostałe — po prostu w dobre ręce. Statuetka Przyjaciela Rotary Club Olsztyn wędruje do Mateusza Drankowskiego, który w tym roku poświęcił mnóstwo czasu i ciężko pracował na rzecz naszego klubu. W tym roku przyznaliśmy też trzy najwyższe odznaczenia rotariańskie — Paul Harris Fellow, które otrzymali Zofia Bagińska, Magdalena Iwańska i Łukasz Grabarczyk.


Aleksander Radziun przekazuje łańcuch i odznakę Markowi Aniołkowskiemu

— Po tej długiej liście osiągnięć nie jest łatwo powiedzieć cokolwiek sensownego o planach na najbliższy czas — chwilę po uroczystym przekazaniu sterów i łańcucha stwierdził prezydent-elekt Marek Aniołkowski. — Ja zaczynam swoją prezydenturę z krótką listą, spisaną na niewielkiej kartce. Chciałbym przede wszystkim w dalszym ciągu zapewnić fundację stypendiów dla zdolnej młodzieży z naszego regionu i wspierać domy dziecka. Mam nadzieję, że najbliższa Majówka jednak się odbędzie i nic jej nie zepsuje. W tej kadencji czeka nas też 30-lecie klubu i tym bardziej chciałbym uczcić ten jubileusz szczytnymi działaniami. Hasła na moją kadencję brzmi: „Rotary otwiera możliwości” i symbolizują to potrójne drzwi. Generalnie jestem pragmatykiem, słowa bardzo szybko staram się przekuwać na czyny. Jeśli coś powiem o planach, pamiętajcie to i rozliczcie mnie za rok. Dziękuję wszystkim kolegom za obdarzenie mnie zaufaniem, a Olkowi rzeczywiście życzę przynajmniej tygodnia odpoczynku.

— Ja nowemu prezydentowi życzę wytrwałości w realizacji zamierzonych celów, szczodrego serca i satysfakcji ze spełniania dobrych uczynków — dodał Aleksander Radziun.

— Czemu jesteście Rotarianami? — pytam.

— Wciągnął mnie w te działania ojciec — przyznaje syn Piotra Czułowskiego, Paweł. Zresztą Piotr ma na swoim koncie także żonę i kolegę. — Mnie się podoba cała ta inicjatywa i postawa Rotarian wobec potrzebujących i słabych — mówi Piotr Sułkowski. — Byłem jednym z pierwszych olsztyńskich Rotarian, bo wychodzę z założenia, że pomagając ludziom — pomagamy sobie — dodaje Antoni Celmer.

Ja sama Rotarianką nie jestem — jeszcze nie. Jakiś czas temu przedstawiło mnie temu środowisku małżeństwo rotariańskie, Anna i Marek Ciesielscy. Ponieważ prywatnie znam i cenię Anię i Marka od lat — wiem, że pomaganie innym oboje mają wpisane w DNA, dodatkowo ust swoich obietnicami bez pokrycia nie kalają, zatem już na wstępie działania klubu w moich oczach mocno uwiarygodnili. Dlatego chętnie angażuję się w ich inicjatywy, wspieram czym i jak się da. Tym bardziej, że wyjątkowo pozytywne emocje wibrują wśród nich — może dlatego po pierwszym moim z olsztyńskimi Rotarianami spotkaniu do głowy przyszło mi tylko jedno hasło: empatia. Tylko tyle i aż tyle.

Z kart historii
W Olsztynie dwa kluby Rotary powstały niezależnie od siebie na przełomie 1989 i 1990 r. Pierwszy zainicjował Rolf Demuth, przedsiębiorca meblarski z klubu Detmold-Blomberg, a przewodniczył mu Franciszek Wenta. Drugiemu patronował klub z Offenburga, w szczególności Georg Dietrich, przedsiębiorca transportowy, działacz charytatywny, honorowy obywatel i przyjaciel Olsztyna. Przewodniczył mu Bohdan Kurowski. To dzięki Rotary International grupy dowiedziały się o swoim istnieniu — to były czasy bez Internetu. Kluby szybko połączyły działania.

Pierwsze spotkanie członków-założycieli odbyło się 21 sierpnia 1990 r., a 8 września, wspólnie z członkami klubów Detmold-Blomberg z Niemiec i Roden Leek z Holandii, miała miejsce uroczysta inauguracja olsztyńskiego Rotary Club. Specjalnym przedstawicielem do organizacji olsztyńskiego klubu mianowany został Jörn Clamors, stomatolog z niemieckiego klubu Detmold-Blomberg.
5 marca 1991 r. Rotary Club Olsztyn, jako siódmy klub w Polsce przyjęty został do Rotary International. Kartę członkowską pierwszemu prezydentowi klubu, Franciszkowi Wencie 19 maja 1991 r. wręczył Sven Karud, gubernator szwedzkiego dystryktu 239, do którego początkowo przypisano polskie kluby. Prócz Rotarian z klubów Detmold-Blomberg i Roden Leek oraz przedstawicieli szwedzkiego dystryktu uroczystość wręczenia kart członkowskich zaszczyciła także hr. Marion Dönhoff: wygłosiła odczyt na temat obiektywizmu prasy.

Pomoc humanitarna i promowanie wysokich norm etycznych
Kluby Rotary to stowarzyszenia przedsiębiorców i ludzi wszelkich grup zawodowych. Ich statutowym celem jest pomoc humanitarna i promowanie wysokich norm etycznych, które mają obowiązywać w każdej dziedzinie życia. Kluby Rotary pomagają budować dobrą wolę i pokój na świecie. Ich hasło „Service above self” można na język polski przetłumaczyć „Służba ponad samego siebie” lub „Służba ponad własne interesy” — Rotary bowiem wspierają i pogłębiają ideał służby innym ludziom jako podstawę godnych i wartościowych przedsięwzięć. To najstarsza organizacja służebna na świecie.

Idea rotarianizmu narodziła się w Chicago. Adwokat Paul Harris, wraz z trojgiem przyjaciół w 1905 r. utworzyli koleżeński klub, by pomagać innym. Niedługo potem dołączają do nich kolejni członkowie, a spotkania teraz już formalnie zawiązanego stowarzyszenia odbywają się kolejno — rotacyjnie w firmie każdego z nich. Stąd nazwa.

Mieszkańcy Chicago szybko docenili działalność nowego klubu: duchownemu, któremu padł koń, Rotarianie ufundowali nowego i znów mógł dojeżdżać do wiernych. A kiedy w pobliżu ratusza stawiają pierwszy publiczny szalet — wdzięczność mieszkańców nie ma granic.

W 1908 r. powstał klub w San Francisco, w kolejnych latach — w Winnipeg, w Dublinie, w Havanie. Mały czteroosobowy klub z Chicago przerodził się w stowarzyszenie międzynarodowe, od 1922 r. działa pod nazwą Rotary International, a w 1924 r. zyskuje swój oficjalny, zarejestrowany w urzędzie patentowym emblemat: zębate koło z 24 zębami, 6 szprychami i rowkiem klinowym.

Polska w annałach Rotary International pierwszy raz pojawia się w 1926 r.: członkowie klubu Hamtramck koło Chicago w trakcie wizyty gubernatora deklarują gotowość sponsorowania klubu Rotary w Polsce. Pierwszy polski klub powstał w Warszawie i w 1931 r. otrzymał kartę przynależności do Rotary International.
Żeby utworzyć klub Rotary, należy spełnić standardy określone przez Rotary International oraz formalności wynikające z prawa o stowarzyszeniach w danym kraju. Jeśli Rotary International uzna, że wszystkie warunki i formalności zostały dopełnione — klub zostaje przyjęty do organizacji.

Z kolei członkiem klubu — Rotarianinem można zostać na zaproszenie innego Rotarianina. Trzeba też mieszkać lub prowadzić działalność gospodarczą na terenie działania klubu.

Magdalena Maria Bukowiecka


Czytaj e-wydanie
Gazeta Olsztyńska zawsze pod ręką w Twoim smartfonie, tablecie i komputerze. Codzienne e-wydanie Gazety Olsztyńskiej, a w piątek z tygodnikiem lokalnym tylko 2,46 zł.

Kliknij w załączony PDF lub wejdź na stronę >>>kupgazete.pl