Yellow Cup 2020? Oczywiście! Ale już w innym miejscu

2020-07-02 09:53:20(ost. akt: 2020-07-02 10:17:38)
Wielkie chłopy w malutkich łupinkach — to właśnie Yellow Cup! Tu akurat iławianin Wojciech Duda dumnie pokonuje trasę wyścigu

Wielkie chłopy w malutkich łupinkach — to właśnie Yellow Cup! Tu akurat iławianin Wojciech Duda dumnie pokonuje trasę wyścigu

Autor zdjęcia: Mateusz Partyga

Właśnie otrzymaliśmy oficjalne potwierdzenie od organizatorów najbardziej optymistycznych regat na świecie, jak zwykło mówić się o Yellow Cup. Do zmagań seniorów żeglarstwa ścigających się na malutkich Optimistkach dojdzie w sobotę 1 sierpnia, jednak tym razem regaty nie odbędą się na Jezioraku Małym, tylko Dużym.
W 2019 roku już po raz dziewiętnasty — ale nie z rzędu — na Małym Jezioraku w centrum Iławy odbyły się regaty żeglarskie oldbojów. Tym razem w Ogólnopolskich Regatach Oldbojów w klasie optimist Yellow Cup wystartowało 28 śmiałków, w tym jedenastu zapisało się do królewskiej kategorii XXL (waga sternika to minimum 100 kg!).

Tegoroczna edycja będzie zatem jubileuszową, dwudziestą i nie będzie to jedyna wyjątkowa kwestia regat 2020. Po raz pierwszy bowiem regaty zostaną przeniesione z Jezioraka Małego na Duży — taką decyzję podjęli organizatorzy zawodów ze Stowarzyszenia Sportów Wodnych MOS Iława. W sobotę 1. sierpnia spotkamy się zatem w Ekomarinie przy ul. Kajki (okolice bazy wioślarskiej i Dzikiej Plaży) — to tu mieścić się będzie biuro regat.

— Oprócz tradycyjnych wyścigów nie zabraknie oczywiście atrakcji dla najmłodszych, a zadba o to nasz klub — mówi Adam Liedtke, przewodniczący Stowarzyszenia Sportów Wodnych MOS w Iławie.

Niedługo na naszym portalu podamy więcej szczegółów dotyczących Yellow Cup 2020.

HISTORIA YELLOW CUP
Jeszcze w poprzednim wieku, pod koniec lat 90-tych w znajdującej się tuż przy brzegu Małego Jezioraka restauracji Yellow grupa przyjaciół, z właścicielem Markiem Siłką na czele, wpadła na pomysł, aby zorganizować niezwykle ciekawe w swej formie regaty żeglarskie. Ówczesna ekipa Gazety Iławskiej też miała swój udział w stworzeniu idei Yellow Cup. I tak — z dwiema rocznymi przerwami w 2015 i 2018 — regaty oldbojów odbywają się w środku wakacji.

Przez wiele lat sercem i punktem dowodzenia była nieistniejąca już restauracja Yellow, później (w 2017 roku) była to powstała w miejscu Yellow restauracja U Czapy, która też gościła żeglarzy. Marek Siłka, ojciec chrzestny regat, był szczęśliwy, że jego żeglarskie dziecko doczekało się kolejnych edycji. W poprzednim roku, po raz pierwszy, głównym miejscem zamieszania była oddalona o 100 metrów na południe tawerna Kaper, w której panuje iście żeglarski klimat. Do tego, również pierwszy raz w historii, Yellow Cup odbyło się nie w ostatnią niedzielę lipca, tylko w pierwszą sobotę sierpnia — w tym roku będzie identycznie.

A czemu te regaty niby są takie fajne, takie optymistyczne? Ano dlatego, że aby w nich wystartować trzeba sobie liczyć minimum 30 wiosen, a do tego wodniacy rywalizują na jednoosobowych łodziach klasy Optimist, czyli na jednostkach służących do szkolenia dzieci! Sprzęt zawsze był pod ręką — iławskie Stowarzyszenie Sportów Wodnych MOS znane jest w całym kraju, ale także poza jego granicami, ze znakomitego szkolenia wodnych talentów (medaliści mistrzostw Polski, Europy i świata, jak na przykład Agata Barwińska, Wiktoria Gołębiowska, Piotr Malinowski). To właśnie osoby z MOS-u, z Katarzyną Grabkowską i Anetą Rychlik w pierwszej kolejności, po wyjeździe Siłki z Iławy przejęły stery organizacyjne regat i spisały się na medal!

— Frekwencja w Yellow Cup jest tak naprawdę na dalszym miejscu w hierarchii ważności. Dużo ważniejsze jest zaprezentowanie iławianom i turystom czym jest żeglarstwo, bo przecież nie każdy musi się interesować tą dyscypliną sportu na co dzień — tłumaczyła wówczas Katarzyna Grabkowska.

W Yellow Cup 2019 w wyścigach finałowych najlepiej wiało Kamilowi Bądkowskiemu z Iławy (chyba najlżejszy sternik z całej stawki), który skutecznie wykorzystywał swe żeglarskie umiejętności. Druga była warszawianka Anna Jabłońska, z trzecie miejsce w Yellow Cup zajął doświadczony żeglarz regatowy Piotr Bokota z Iławy. Do tego nie mogło zabraknąć wyróżnień indywidualnych. Najszybszą Kobietą była Anna Jabłońska, Najstarszym Zawodnikiem Wojciech Opajdowski z Rumi, a Najcięższym Zawodnikiem z finałowej 10-tki okazał się Andrzej Zdrojek, iławianin mieszkający w Warszawie.

zico
m.partyga@gazetaolsztynska.pl