Zobaczą i zapragną pozostać
2020-06-24 09:08:21(ost. akt: 2020-06-24 12:16:20)
Artykuł
sponsorowany
Rozmowa z prezydentem Olsztyna Piotrem Grzymowiczem
– Panie prezydencie, czy można pokusić się o stwierdzenie, że Olsztyn jest przyjaznym miejscem dla prowadzenia biznesu?
– Trudno mi to ocenić obiektywnie. Bardzo bym chciał, żeby pozytywna opinia była oczywista i mam nadzieję, że taka właśnie jest. Rola gospodarki dla rozwoju miasta nie podlega dyskusji. Nie trzeba nikogo przekonywać, że rozwój gospodarczy jest gwarantem rozwoju społecznego. To on w dużej mierze wyznacza poziom i jakość życia mieszkańców. Rolą samorządu jest stwarzanie warunków pozwalających gospodarce, zwłaszcza tej lokalnej, na swobodny rozwój, także w szerszej, strategicznej perspektywie. Biznes musi widzieć korzyści z inwestowania i jestem przekonany, że w przypadku Olsztyna już to dostrzega.
– Trudno mi to ocenić obiektywnie. Bardzo bym chciał, żeby pozytywna opinia była oczywista i mam nadzieję, że taka właśnie jest. Rola gospodarki dla rozwoju miasta nie podlega dyskusji. Nie trzeba nikogo przekonywać, że rozwój gospodarczy jest gwarantem rozwoju społecznego. To on w dużej mierze wyznacza poziom i jakość życia mieszkańców. Rolą samorządu jest stwarzanie warunków pozwalających gospodarce, zwłaszcza tej lokalnej, na swobodny rozwój, także w szerszej, strategicznej perspektywie. Biznes musi widzieć korzyści z inwestowania i jestem przekonany, że w przypadku Olsztyna już to dostrzega.
– Zatem, jakie warunki powinny być spełnione?
– Jest wiele czynników, składających się na decyzje biznesowe i staramy się je spełniać. To chociażby dostępność komunikacyjna. Przez wiele lat była to pięta Achillesowa naszego miasta, ale to już się zmienia. To także otoczenie biznesu i standard życia pracowników. Dobrze funkcjonujący biznes potrzebuje zadowolonych pracowników, których problemy egzystencjalne, związane np. z edukacją dzieci czy wypoczynkiem po pracy, są rozwiązywane i zaspokajane. Oferta Olsztyna jest w tym zakresie bardzo duża i atrakcyjność inwestycyjna naszego miasta wynika z tego, że umożliwia nie tylko pracę, ale również aktywny wypoczynek, którego może nam pozazdrościć wiele innych ośrodków. To między innymi dlatego istotnie zwiększa swoją obecność w naszym mieście Citibank. Do tych warunków trzeba zaliczyć także stabilność podejmowanych działań inwestycyjnych, a taką zapewniają chociażby miejscowe plany zagospodarowania przestrzennego. Warto tu podkreślić, że 56 proc. powierzchni Olsztyna objęte jest miejscowymi planami zagospodarowania przestrzennego. Tylko w roku 2019 wydano 617 decyzji o pozwoleniu na budowę, z czego 42 proc. na terenach, na których obowiązuje taki miejscowy plan.
– Jest wiele czynników, składających się na decyzje biznesowe i staramy się je spełniać. To chociażby dostępność komunikacyjna. Przez wiele lat była to pięta Achillesowa naszego miasta, ale to już się zmienia. To także otoczenie biznesu i standard życia pracowników. Dobrze funkcjonujący biznes potrzebuje zadowolonych pracowników, których problemy egzystencjalne, związane np. z edukacją dzieci czy wypoczynkiem po pracy, są rozwiązywane i zaspokajane. Oferta Olsztyna jest w tym zakresie bardzo duża i atrakcyjność inwestycyjna naszego miasta wynika z tego, że umożliwia nie tylko pracę, ale również aktywny wypoczynek, którego może nam pozazdrościć wiele innych ośrodków. To między innymi dlatego istotnie zwiększa swoją obecność w naszym mieście Citibank. Do tych warunków trzeba zaliczyć także stabilność podejmowanych działań inwestycyjnych, a taką zapewniają chociażby miejscowe plany zagospodarowania przestrzennego. Warto tu podkreślić, że 56 proc. powierzchni Olsztyna objęte jest miejscowymi planami zagospodarowania przestrzennego. Tylko w roku 2019 wydano 617 decyzji o pozwoleniu na budowę, z czego 42 proc. na terenach, na których obowiązuje taki miejscowy plan.
– … a jak to się ma w stosunku do rynku pracy?
– W tym przypadku sytuacja nie jest tak jednoznaczna. Bezrobocie w Olsztynie na koniec roku 2019 wyniosło tylko 2,7 proc., a więc może być problem ze znalezieniem pracowników, jednak inwestorzy zawsze mogą liczyć na wsparcie naszego Powiatowego Urzędu Pracy. Poza tym rokrocznie nasz uniwersytet opuszczają setki absolwentów, więc w zawodach wymagających wyższego zaangażowania technologicznego można znaleźć ambitnych, młodych ludzi, niebojących się zawodowych wyzwań. O tym, że tacy są, najlepiej świadczy zainteresowanie Olsztyńskim Parkiem Naukowo-Technologicznym. Aktualnie ulokowało się tam 65 firm, które są na różnym etapie rozwoju i zaawansowania technologicznego. To przede wszystkim firmy działające w branżach: geoinformatycznej, informatycznej, biotechnologicznej. Olsztyński Park Naukowo-Technologiczny to nasz istotny wkład w lokalną gospodarkę, tworzący warunki pracy dla około 500 pracowników. Jego niemałe, bo liczące prawie 14 tys. metrów powierzchni zasoby są wykorzystane praktycznie w 100 procentach. Przypomnę, że to 140 lokali biurowych, 20 jednostek laboratoryjnych i 22 w pełni wyposażone, klimatyzowane sale konferencyjne.
– W tym przypadku sytuacja nie jest tak jednoznaczna. Bezrobocie w Olsztynie na koniec roku 2019 wyniosło tylko 2,7 proc., a więc może być problem ze znalezieniem pracowników, jednak inwestorzy zawsze mogą liczyć na wsparcie naszego Powiatowego Urzędu Pracy. Poza tym rokrocznie nasz uniwersytet opuszczają setki absolwentów, więc w zawodach wymagających wyższego zaangażowania technologicznego można znaleźć ambitnych, młodych ludzi, niebojących się zawodowych wyzwań. O tym, że tacy są, najlepiej świadczy zainteresowanie Olsztyńskim Parkiem Naukowo-Technologicznym. Aktualnie ulokowało się tam 65 firm, które są na różnym etapie rozwoju i zaawansowania technologicznego. To przede wszystkim firmy działające w branżach: geoinformatycznej, informatycznej, biotechnologicznej. Olsztyński Park Naukowo-Technologiczny to nasz istotny wkład w lokalną gospodarkę, tworzący warunki pracy dla około 500 pracowników. Jego niemałe, bo liczące prawie 14 tys. metrów powierzchni zasoby są wykorzystane praktycznie w 100 procentach. Przypomnę, że to 140 lokali biurowych, 20 jednostek laboratoryjnych i 22 w pełni wyposażone, klimatyzowane sale konferencyjne.
– Jakie perspektywy widzi pan przed olsztyńska gospodarką?
– Myślę, że dobre, chociaż wiele zależy od kondycji gospodarki w Polsce i na świecie. Mówię to w kontekście spustoszenia, jakiego dokonała pandemia koronawirusa. Wiele zależy od tego, jakie inwestycje i przy jakim wsparciu środkami unijnymi uda się zrealizować. Dla przykładu tylko w 2019 roku realizowano 79 projektów finansowanych ze źródeł zewnętrznych, z programów zarówno unijnych, jak i krajowych. Całościowa kwota dofinansowania wyniosła blisko 890 milionów złotych. To są pieniądze, które w znacznej części trafiły do olsztyńskich firm i ich pracowników, albowiem, jeśli nawet z uwagi na wielkość projektów nie startowały one w przetargach na głównego wykonawcę, to bardzo często były zatrudniane jako podwykonawcy. Uważam też, że naszą naturalną gałęzią gospodarki będzie turystyka. Warto zauważyć, że w całym kraju wpływy z gospodarki turystycznej przynoszą budżetowi około 6,5 proc. PKB. Już w tej chwili Olsztyn jest postrzegany jako miasto turystyczne i nie mam wątpliwości, że ten trend będzie się wzmacniał, a w mieście pojawią się kolejne inwestycje. To dobry i perspektywiczny kierunek rozwoju miasta, wykorzystujący jego oczywiste predyspozycje, dlatego zapraszajmy przyjaciół do Olsztyna. Przyjadą, zobaczą i – mam taką nadzieję – zapragną pozostać.
– Myślę, że dobre, chociaż wiele zależy od kondycji gospodarki w Polsce i na świecie. Mówię to w kontekście spustoszenia, jakiego dokonała pandemia koronawirusa. Wiele zależy od tego, jakie inwestycje i przy jakim wsparciu środkami unijnymi uda się zrealizować. Dla przykładu tylko w 2019 roku realizowano 79 projektów finansowanych ze źródeł zewnętrznych, z programów zarówno unijnych, jak i krajowych. Całościowa kwota dofinansowania wyniosła blisko 890 milionów złotych. To są pieniądze, które w znacznej części trafiły do olsztyńskich firm i ich pracowników, albowiem, jeśli nawet z uwagi na wielkość projektów nie startowały one w przetargach na głównego wykonawcę, to bardzo często były zatrudniane jako podwykonawcy. Uważam też, że naszą naturalną gałęzią gospodarki będzie turystyka. Warto zauważyć, że w całym kraju wpływy z gospodarki turystycznej przynoszą budżetowi około 6,5 proc. PKB. Już w tej chwili Olsztyn jest postrzegany jako miasto turystyczne i nie mam wątpliwości, że ten trend będzie się wzmacniał, a w mieście pojawią się kolejne inwestycje. To dobry i perspektywiczny kierunek rozwoju miasta, wykorzystujący jego oczywiste predyspozycje, dlatego zapraszajmy przyjaciół do Olsztyna. Przyjadą, zobaczą i – mam taką nadzieję – zapragną pozostać.
Komentarze (1) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
krzroy #2938934 | 81.190.*.* 25 cze 2020 08:11
Pan prezydent jak zwykle błyszczy samozadowoleniem. Niskie bezrobocie ma być głównym wyznacznikiem atrakcyjności Olsztyna dla biznesu. Ludzie pracują za najniższe wynagrodzenie w galeriach, handlu, gdziekolwiek. A czy pan prezydent przez okres swoich rządów ściągnął choćby jednego poważnego inwestora? Takiego który płaci pracownikom przyzwoite wynagrodzenie? A okoliczne gminy jakoś potrafią to zrobić, wszędzie powstają nowe firmy, budują hale, zatrudniają, produkują, płacą. Pytanie dlaczego nie robią tego w Olsztynie? Dlaczego np. piekarnia Tyrolska wybudowała swoją nową ogromną piekarnię w Barczewie, czyli wyprowadziła swój biznes z Olsztyna? Mniej samozadowolenia panie Grzymowicz! Do roboty!
Ocena komentarza: warty uwagi (4) odpowiedz na ten komentarz