Trzeba brać się do roboty
2020-06-18 19:20:13(ost. akt: 2020-06-18 17:21:38)
Bez przełomu, tak krótko można podsumować Mazurską Debatę Drogową w sprawie budowy szesnastki od Mrągowa do Ełku. Inwestycja, jak dzieliła tak dzieli, co pokazała debata, ale też że potrzebna jest dyskusja, dialog, bo tylko tak można zakopać rowy.
Jeśli ktoś oczekiwał przełomu, to nic z tych rzeczy. Budowa ekspresowej „szesnastki ”od Mrągowa do Ełku dalej dzieli i nie zmieni tego na pewno jedna debata. Pokazała to wczorajsza Mazurska Debata Drogowa poświęcona sieci drogowej na Warmii i Mazurach, a tak naprawdę tylko jednej inwestycji - budowie ekspresówki przez Mazury. Trudno też się dziwić, to przecież najgorętszy temat drogowy w regionie. Inwestycja wywołuje ogromne emocje. Jedni są za nową drogą, widząc w tym szansę na rozwoju wschodniej części województwa, a drudzy od razu wykrzykują, że ekspresówka zabije Mazury, naszą turystykę. Czy jest możliwy kompromis, zbliżenie stanowisk, jak to ujął prowadzący debatę prof. Ryszard Źróbek z UWM?
Śledząc kilkugodzinną dyskusję wydaje się, że z tym może być kłopot, bo można było odnieść wrażenie, że każdy chce zostać przy swoim. Jednak dyskusja, rozmowa nawet w formule online, jest potrzebna, choćby po to, żeby nie było powtórki z Rospudy, a takiego scenariusza wcale nie można wykluczyć też na Mazurach.
Prace nad przebiegiem nowej drogi trwają już 13 lat. Analizowanych było 41 wariantów trasy. Obecnie brane są pod uwagę trzy warianty przebiegu S16 od Mrągowa do Ełku. Dwa są zbliżone do obecnej trasy. Trzeci tzw. C, północny zakłada poprowadzenie drogi od Mrągowa pod Ryn i stamtąd do wsi Woźnice. Jedynie w rejonie Orzysza nastąpiła teraz korekta trasy, bo MON nie zgodził się na poprowadzenie drogi przez poligon. Dlatego teraz wszystkie trzy warianty biegną na północ od Orzysza, co też chyba wpłynęło na złagodzenie stanowiska tamtejszego samorządu w sprawie drogi. Wcześniej Orzysz jak trzy inne jeszcze samorządy ( Mikołajki, Ryn i gmina wiejska Mrągowo) stanowczo były przeciwne budowie drogi, choć może nie tyle samej drogi, o zaproponowanym wariantom.
— W ankiecie, którą przeprowadziliśmy online, ponad 74 proc. mieszkańców opowiedziało się za budową drogi — powiedział podczas debaty Zbigniew Włodkowski, burmistrz Orzysza.
Budowę drogi poparło 17 samorządów, także Warmińsko-Mazurski Klub Biznesu — przypomniał o tym uczestnik debaty radny wojewódzki z Ełku Paweł Czemiel, który jest jednocześnie doradcą ministra infrastruktury.
— To droga życia dla naszego województwa — mówił Czemiel.— Zostały trzy warianty i tylko o tych trzech dyskutujemy. Szkoda czasu, żeby cofać się i rysować kolejne. W zdecydowanej większości mieszkańcy Warmii i Mazur są za drogą S16.
— To droga życia dla naszego województwa — mówił Czemiel.— Zostały trzy warianty i tylko o tych trzech dyskutujemy. Szkoda czasu, żeby cofać się i rysować kolejne. W zdecydowanej większości mieszkańcy Warmii i Mazur są za drogą S16.
Budowę drogi poparł m.in. Ełk, zarówno miasto jak i gmina wiejska. I wczoraj podczas debaty ich włodarze podtrzymali te stanowiska, niektórzy wyrażając to zresztą w dość emocjonalny sposób.
— Do roboty, dość gadania — nie wytrzymał Tomasz Osewski, wójt gminy Ełk.
Nowa S16 może przejąć 75 procent ruchu z dróg nr: 16,58 i 59, w tym ponad 93 proc. ruchu ciężkiego, czyli ponad 4 tys. TIR-ów na dobę. I tego boją się niektóre samorządy i społecznicy.
— Do roboty, dość gadania — nie wytrzymał Tomasz Osewski, wójt gminy Ełk.
Nowa S16 może przejąć 75 procent ruchu z dróg nr: 16,58 i 59, w tym ponad 93 proc. ruchu ciężkiego, czyli ponad 4 tys. TIR-ów na dobę. I tego boją się niektóre samorządy i społecznicy.
Mikołajki i Ryn to turystyczne miejscowości, wielu mieszkańców żyje tam właśnie z turystyki, to z kolei oznacza podatki dla gminy.
Budowie S16 przez Mazury przeciwni są też społecznicy m.in. z inicjatywy społecznej „Ratujmy Mazury” i tu nic się nie zmieniło jak było słychać podczas debaty. Ich główny postulat to odstąpienie od dalszych prac nad proponowanymi trzema wariantami drogi S16. Przygotowania w porozumieniu z mieszkańcami i i samorządami projektu, który wyeliminuje ruch tranzytowy przez Mazury, jak też modernizacja istniejącej sieci dróg.
Drogowy jeszcze w trzecim kwartale chcą złożyć wniosek o wydanie decyzji środowiskowej dla konkretnego wariantu. Po co więc debata? Drogowcy mówią, że uwzględnią w swoich pracach wnioski z debaty. Co zresztą wyraźnie podkreślił Tomas Żuchowski, p.o. dyrektora GDDKiA, że nie chodzi tu o to, żeby GDDKiA odbębniła debatę i dalej na siłę, na rympał budowała drogę. — Chodzi o wysłuchanie wszystkich głosów — mówił dyrektor Żuchowski.
Drogowy jeszcze w trzecim kwartale chcą złożyć wniosek o wydanie decyzji środowiskowej dla konkretnego wariantu. Po co więc debata? Drogowcy mówią, że uwzględnią w swoich pracach wnioski z debaty. Co zresztą wyraźnie podkreślił Tomas Żuchowski, p.o. dyrektora GDDKiA, że nie chodzi tu o to, żeby GDDKiA odbębniła debatę i dalej na siłę, na rympał budowała drogę. — Chodzi o wysłuchanie wszystkich głosów — mówił dyrektor Żuchowski.
Debata była też okazją, żeby zdementować wiele mitów, które krążą wokół budowy szesnastki, jak choćby mostach przez jeziora wysokich jak Pałac Kultury i Nauki czy całych wsiach, które znikną wraz z nową drogą. Jak tłumaczyli drogowcy zakłada się wyburzenie tylko czterech domówi i to na całym prawie 80-kilometrowym odcinku nowej drogi.
Czy jest alternatywa dla ekspresówki przez Mazury? Zdaniem społeczników może być to Via Masuria, droga które miałaby biec przez przez gminy na południu województwa, od Nidzicy czyli S7 przez okolice Szczytna i Pisz do powstającej Via Baltica. To miałaby być obwodnica Mazur. Zdaniem drogowców nie ma uzasadnienia ekonomicznego dla tych planów. Według prognoz w 2035 ruch na tej drodze będzie wynosić o 10 do 13 tys. pojazdów na dobę, a dla S16 ta prognoza wynosi od 13 do 18 tys. pojazdów na dobę. Co ważne w przytłaczającej większości kierowcy samochodów ciężkich dalej korzystaliby z istniejącej, ale zmodernizowanej szesnastki, a nie nowej drogi ekspresowej Nidzica-Szczuczyn.
Kiedy mogłaby powstać nowa S16? To odległa przyszłość, bo jak powiedział Mirosław Nicewicz, dyrektor olsztyńskiego oddziału GDDKiA, to perspektywa końca dekady, może 2027-2028 rok.
Kiedy mogłaby powstać nowa S16? To odległa przyszłość, bo jak powiedział Mirosław Nicewicz, dyrektor olsztyńskiego oddziału GDDKiA, to perspektywa końca dekady, może 2027-2028 rok.
Andrzej Mielnicki
Czytaj e-wydanie
Gazeta Olsztyńska zawsze pod ręką w Twoim smartfonie, tablecie i komputerze. Codzienne e-wydanie Gazety Olsztyńskiej, a w piątek z tygodnikiem lokalnym tylko 2,46 zł.
Kliknij w załączony PDF lub wejdź na stronę >>>kupgazete.pl
Komentarze (29) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
rrr #2939584 | 37.47.*.* 26 cze 2020 10:06
Zdjęcie Wizualizacja S16 przez Mazury zamieszczone w tekście to dalsza część manipulacji i propagandy . Pusta droga, dla kogo budowana i za jak dużą kasę ?????
Ocena komentarza: warty uwagi (25) odpowiedz na ten komentarz
Mania nas #2938206 | 83.6.*.* 23 cze 2020 21:27
Komentarz nisko oceniony. Kliknij aby przeczytać. Paskudna sprawa ,chłam warsiawski nowobogacki nie chce hałasu,bo ma u siebie?tu na razie śpi spokojnie 2 miesiące z wymianą całych rodzin.5000 % podatku od luksusu dojnych krów i po sprawie.my Mazurzy przeżyjemy
Lol #2937113 | 37.47.*.* 22 cze 2020 11:42
Wystarczy remont krajowki, tiry na Tory.
Ocena komentarza: poniżej poziomu (-6) odpowiedz na ten komentarz
mazura #2936055 | 176.221.*.* 20 cze 2020 11:18
Komentarz nisko oceniony. Kliknij aby przeczytać. Droga winna przebiegać wzdłuż istniejącego szlaku kolejowego, istniejącej drogi nr 16. Przyroda już się przyzwyczaiła, mieszkańcy przywykli. Moim zdaniem bez sensu jest budować kosztowną obwodnicę Mikołajkom, przegradzając ponownie przyrodę i ludzi
Mazur #2936038 | 37.47.*.* 20 cze 2020 10:41
Komentarz nisko oceniony. Kliknij aby przeczytać. Widzę że jeśli ktoś jest za budową to zaraz jego komentarz jest nisko oceniany. Przypadek ? Nie sądzę. A droga i tak powstanie bo za parę lat po mazurach nie da się jeździć. Pozdrawiam.