SZLAK ŚWIĘTEJ WARMII: Rys historyczny Warmii

2020-06-10 15:55:17(ost. akt: 2020-06-10 15:55:48)

Autor zdjęcia: pixabay.com

Warmia (łac. Varmia, niem. Ermland) – jedna z krain historycznego dawnych ziem Prusów znajdująca się w województwie warmińsko-mazurskim. Odpowiada obszarowi dominium biskupów warmińskich w granicach państwa zakonu krzyżackiego (w latach 1243-1464), a następnie biskupiego Księstwa Warmińskiego w obrębie Korony Królestwa Polskiego (w latach 1464-1772). Po I rozbiorze Warmia weszła w skład państwa niemieckiego, a w 1945 roku wróciła do Polski.
Tereny te od starożytności zamieszkiwane były przez plemiona Prusów. Nie tworzyli oni jednak jednorodnego państwa ze scentralizowaną władzą suwerena. Byli przede wszystkim wspólnotą religijno-kulturową, spajaną przez wspólne pochodzenie, sąsiedztwo, język i wierzenia. Na tej podstawie tworzyli większe związki terytorialne – „plemiona” zajmujące określone territoria (lub terrula). Na początku XIII wieku było ich około dziesięciu i około dwudziestu innych ziem, które były poza ich (umownymi) granicami. Prusowie trudnili się uprawą roli, hodowlą bydła, łowiectwem, handlem, ale także i wojaczką.

Ich najazdy na Polskę skłoniły księcia Konrada I Mazowieckiego do wezwania w marcu 1226 roku na pomoc rycerzy Zakonu Szpitala Najświętszej Marii Panny Domu Niemieckiego w Jerozolimie. Krzyżacy mieli zapewnić spokój na granicach jego księstwa, a także rozpocząć dzieło chrystianizacji tego pogańskiego ludu.
Jednak początki chrześcijaństwa w Prusach sięgają czasów wcześniejszych – końca X wieku. Związane są z nieudaną pokojową misją ewangelizacyjną, jakiej podjął się wówczas czeski duchowny, biskup praski św. Wojciech: Przyczyną naszej podróży jest wasze zbawienie, abyście – porzuciwszy głuche i nieme bałwany – uznali Stwórcę naszego, który jest jedynym Bogiem i poza którym nie ma innego boga; abyście, wierząc w imię Jego, mieli życie i zasłużyli na zażywanie w nagrodę niebiańskich rozkoszy w wiecznych przybytkach. Zabity przez Prusów 23 kwietnia 997 roku w okolicach obecnej wsi Święty Gaj, stał się męczennikiem. W roku 999 papież Sylwester II uznał bpa Wojciecha za świętego. Z czasem stał się jednym z trzech głównych katolickich patronów Polski.
W roku 1009 z podobną misją wyruszył niemiecki mnich św. Brunon z Kwerfurtu, który również zginął z rąk pogan. Plemiona pruskie długo opierały się chrystianizacji.

Obrazek w tresci

Dopiero w XIII wieku na nowo podjęto akcję misyjną na tych terenach. Uczynili to cystersi z klasztoru w Łeknie. Na czele ich misji stanął św. Chrystian, którego papież Innocenty III mianował w 1216 roku pierwszym biskupem Prus. Chciał nie tylko chrystianizacji tych terenów, ale także utworzenia w Prusach państwa biskupiego, zależnego bezpośrednio od Stolicy Apostolskiej. Na przeszkodzie realizacji tych planów stanął zbrojny opór plemion pruskich, a po 1226 roku także działalność Krzyżaków. Rycerze–zakonnicy, niezależni od jurysdykcji biskupa pruskiego, stanowili dla niego poważną konkurencję, bo również myśleli o niezależnym państwie, tyle że zakonnym. Ostatecznie, z pomocą legata papieskiego Wilhelma z Modeny, szybko zdominowali założone przez św. Chrystiana w 1228 roku w Dobrzyniu misjonarskie Zgromadzenie Braci Rycerzy. I tą drogą udało im się przejąć kontrolę nad krucjatą w Prusach.
Kawalerowie Najświętszej Marii Panny, wspierani przez zachodnioeuropejskie rycerstwo, prowadzili ewangelizacje zbrojne. Systematycznie podbijali ziemie pruskie, żelazem i ogniem zmuszając ich ludność do przyjmowania chrześcijaństwa. I to oni też wkrótce utworzyli własne, unikalne w skali europejskiej państwo.

Erygowana w 1243 roku przez papieża Innocentego IV diecezja warmińska wraz z innymi diecezjami pruskimi: chełmińską, pomezańską i sambijską podporządkowanymi metropolii Prus, Inflant i Estonii ze stolicą w Rydze, przez kilkaset lat wchodziła w skład państwa krzyżackiego. Położona pośrodku ziem pruskich otrzymała nazwę pochodzącą od zamieszkałego tu staropruskiego plemienia Warmów.

Jej granice z początku zakreślono bardzo ogólnie: Od zachodu Zalew Wiślany, od północy rzeka Pregoła, od południa jezioro Drużno, a stąd rzeka Passaluk [Pasłęka] w kierunku wschodnim, aż do granicy litewskiej – jak to określił legat papieski Wilhelm, biskup Modeny, który w imieniu Ojca Świętego dzielił tę krainę. Ustalone ostatecznie dopiero wiosną 1375 roku – nadal łatwiej było wyrysować na mapie, niż opisać. Były one sztuczne. Jedynie rzeka Pasłęka i częściowo Zalew Wiślany stanowiły granice naturalne.

Na mapie terytorium to, zajmujące ok 4,5 tys. km2, tworzyło w przybliżeniu trójkąt, którego południową podstawę wyznaczały miasta Olsztyn, Biskupiec i Reszel. Na północy wieńczyły go: Frombork i Braniewo. Obejmowało ziemię co najmniej czterech pruskich plemion. Wspomnianych Warmów na północy, środkowa część (Dobre Miasto, Orneta) przynależała do Pogezanii, okolice dzisiejszego Reszla to Barcja, a południe stanowiła Galindia. Od 1350 roku stolicą biskupstwa był Lidzbark Warmiński.

Od swego powstania przez 223 lata, czyli do drugiego pokoju toruńskiego w 1466 roku, Warmia znajdowała się pod zwierzchnictwem państwa krzyżackiego. Wprawdzie biskup i kapituła posiadali odrębne dominium – posiadłości ziemskie, ekonomicznie niezależne od zakonu, to jednak respektowali oni zwierzchnią władzę polityczną Krzyżaków, do których należała polityka zagraniczna, ustawodawstwo państwowe i ściąganie podatków na cele ogólne.
Nie posiadali natomiast prawnych podstaw do zwierzchności militarnej na terytorium biskupstwa, zaś wszelkie akcje zbrojne podejmowane wespół przez pana Warmii i Wielkiego Mistrza wynikały jedynie ze zwyczaju. Wiązało się to również z tym, iż poddani biskupa i kapituły nie byli zobowiązani do służby wojskowej w armii krzyżackiej. Jednak w praktyce kontrolowali oni i sprawy wojskowości na terenie dominium przez „swoich” wójtów, których, co prawda, powoływali sami biskupi, ale aż do połowy XV wieku rekrutowali się wyłącznie spośród członków Zakonu.

To, do pierwszego rozbioru Rzeczpospolitej w 1772 roku, suwerenne „księstwo” pierwszy biskup Warmii Anzelm podzielił na dziesięć komornictw, z których trzy: olsztyńskie, melzackie (pieniężnieńskie) i fromborskie przeznaczone zostały na utrzymanie i zarządzane były przez powołaną w 1260 roku Warmińską Kapitułę Katedralną, która miała swoją siedzibę we Fromborku. Pozostałymi siedmioma, z siedzibami w miastach: Barczewo, Braniewo, Dobre Miasto, Jeziorany, Lidzbark Warmiński, Orneta i Reszel, zarządzał książę-biskup rezydujący w Lidzbarku.
Wybierany był zawsze (przynajmniej formalnie) z grona szesnastu fromborskich kanoników. Od 1479 roku mógł to być już jednak tylko kanonik „miły królowi”, a od 1513 roku praktycznie to polski monarcha wskazywał tego, kto spośród nich obejmie tron biskupi.

W 1464 roku biskup Paweł Legendorf wypowiedział Zakonowi wojnę, tym samym opowiedział się po polskiej stronie konfliktu nazwanego później wojną trzynastoletnią. Dlatego też był i jednym z sygnatariuszy II pokoju toruńskiego, na mocy którego Warmia, która chociaż stała się częścią polskiej monarchii, nadal pozostała w dużym stopniu niezależnym podmiotem politycznym. Jej biskup stał się senatorem Rzeczypospolitej, zasiadającym w Senacie na eksponowanym, szóstym miejscu, zaraz po biskupie płockim.

Obrazek w tresci

Władztwo biskupów warmińskich utrzymywało silną pozycję polityczną oraz kościelną w Królestwie Polskim i w Rzeczypospolitej Obojga Narodów. Hierarchowie warmińscy kilkakrotnie otrzymywali kapelusze kardynalskie, co było zwykle przywilejem Krakowa i Gniezna. O randze Warmii świadczy obecność wśród jej biskupów: Stanisława Hozjusza – uczestnika soboru trydenckiego, Andrzeja Batorego – królewskiego bratanka czy Jana Alberta Wazy – syna króla Zygmunta III.

Rządzenie Warmią polegało na współpracy biskupów z kapitułą, bowiem w swych komornictwach posiadali takie same prawa i wypełniali te same obowiązki władzy zwierzchniej. Zakładali wsie i miasta, wystawiali przywileje na młyny, tartaki, papiernie, folusze. Kapituła jednak w dysponowaniu ziemią zyskała przewagę nad biskupem, gdyż musiał on z nią uzgadniać ważniejsze transakcje gospodarcze. […] Relacje między kapitułą a biskupem regulowały artykuły zaprzysiężone. Tworzyły one zbiór warunków, których pod przysięgą musiał przestrzegać każdy nowo wybrany biskup. W artykułach nie tylko wpisano obronę całości warmińskiego terytorium, obowiązek strzeżenia granic, ale też biskup bez zgody kapituły nie mógł wypowiadać wojny ani zawierać pokoju. Zobowiązywał się pod przysięgą strzec przywilejów warmińskiego Kościoła, po bratersku odnosić się do kanoników, obsadzać urzędy prawdziwymi indygenami pruskimi i nie mógł nakładać podatków. W praktyce wyglądało to różnie, nie obywało się bez rywalizacji, także sporów, a niekiedy też i dość ostrych konfliktów.

Po całkowitym zajęciu ziemi Prusów przez Krzyżaków i spacyfikowaniu rdzennej ludności kolonizacja tych terenów opierała się na napływającym znad Renu żywiole niemieckim oraz Polakach przybywających tu z sąsiedniej ziemi chełmińskiej i Mazowsza. Osiedlali się oni głównie w południowej części Warmii, w okolicach Olsztyna, Barczewa i Biskupca, w rejonach wyludnionych z powodu powstań Prusów, napadów Litwinów, licznych wojen polsko-krzyżackich oraz innych konfliktów, wybuchających raz po raz epidemii.
Wsie warmińskie były zdominowane przez ludność chłopską wywodzącą się z polskich grup etnicznych oraz plemion dawnych Prusów, które uległy szybkiej polonizacji. Miasta przedstawiały mozaikę etniczną głównie kultury niemieckiej.
Na Warmii znajdowało się blisko pół tysiąca wiosek, z których te najwcześniejsze powstały na północy. W miarę kolonizacji tych terenów osadnictwo obejmowało środkowe, potem południowe rejony krainy. Oprócz wymienionych miast – siedzib rządców poszczególnych komornictw – jeszcze w XIV wieku założono także Biskupiec i Bisztynek.

Granice jurysdykcji kościelnej Jego Przewielebności Księcia Biskupa Warmińskiego (XBW), który jako najważniejszy duchowny był odpowiedzialny za swój kraj i diecezję w kwestiach polityki oraz bezpieczeństwa zewnętrznego, sięgały daleko poza obszar jego władzy świeckiej nad dominium. Jego władza kościelna rozciągała się od Elbląga na zachodzie, aż po rzekę Pregołę, na terenie krzyżackiej części Prus na wschodzie.

Po kolejnej wojnie polsko-krzyżackiej (1519-1521), w 1525 roku, na mocy tzw. hołdu pruskiego – traktatu pokojowego zawartego między królem polskim Zygmuntem I Starym a Wielkim Mistrzem Zakonu Albrechtem Hohenzollernem – Prusy krzyżackie zostały sekularyzowane. Jako świeckie księstwo stały się lennem Królestwa Polskiego. Jego władca przeszedł na luteranizm i już jako Albert Książę w Prusiech (dux Prussiae) rządził pierwszym w świecie państwem protestanckim.

Konwersja Albrechta/Alberta sprawiła, że biskupstwo warmińskie utraciło jurysdykcję kościelną nad wiernymi na całym terytorium dawnych ziem krzyżackich, poddanych obecnie władzy duchowej biskupów-innowierców. W ten sposób tylko jedna trzecia ówczesnych Prus została przy katolicyzmie. A i ten „stan posiadania” kościoła rzymskiego mógł ulec radykalnemu zmniejszeniu, zważywszy na gwałtowne szerzenie się wówczas reformacji w miastach, szczególnie zaś w pruskich grodach Pomorza: Elblągu, Toruniu, Gdańsku. Władca Prus Książęcych, z trzech stron otaczających Warmię, był naturalnym protektorem protestantyzmu i jego wyznawców nie tylko z Polski, ale z całej Europy.
Warmia pozostała jednak przy katolicyzmie, a za sprawą biskupa Stanisława Hozjusza także silnym ośrodkiem kontrreformacji. W 1566 roku w związku z sekularyzacją arcybiskupstwa ryskiego, diecezja – jako jedyna w królestwie, poddana została bezpośrednio zwierzchności kościelnej Stolicy Apostolskiej, z pominięciem polskiej metropolii gnieźnieńskiej.

W granicach Rzeczypospolitej pozostawała aż do I rozbioru Polski. Wówczas to – w roku 1772 – stała się częścią monarchii pruskiej, państwa wyrosłego z Księstwa Pruskiego. Kraina przestała być, cieszącym się autonomią, udzielnym księstwem. Jej biskupi utracili zarówno władzę świecką, jak i kościelną. Terytorialnie została włączona do Kamery Wschodniopruskiej w Królewcu. Istniejące komornictwa przekształcono w obwody domenalne. Pomimo tego jej mieszkańcy – tak Niemcy, jak i Polacy – jeszcze przez wiele lat czuli przywiązanie do dawnych związków z Polską, w czym zresztą władze pruskie przez dłuższy czas nie przeszkadzały.
Dopiero w XIX wieku, po wojnach napoleońskich, wraz z rozbudzaniem się w całej Europie świadomości narodowej (m.in. dzięki filozofom niemieckim), nastąpiły zmiany w stosunku pruskiego rządu do Warmiaków. W latach 30. XIX wieku, dążąc do całkowitej germanizacji wszystkich ziem królestwa, usunięto ze szkół język polski. Język niemiecki wprowadzono jako urzędowy.

Mieszkańcy południowej Warmii, stanowiący w znacznej mierze żywioł polski, zasadniczo przejawiali tendencje lojalistyczne wobec państwa pruskiego – z czasem Cesarstwa Niemieckiego. Niemniej, szczególnie na wsi, cały czas podtrzymywana była odrębność narodowa i kulturowa, oparta na katolickiej tradycji tych ziem.

Tym przede wszystkim różnili się od Mazurów, jak z czasem zaczęto nazywać mieszkańców południowo-wschodnich Prus Wschodnich. Byli to w głównej mierze potomkowie polskich osadników z Mazowsza („Mazur” – człowiek z Mazowsza), którzy ulegli wymieszaniu z pozostałościami ludności pruskiej oraz kolonistami z Rzeszy. Była to społeczność luterańska, charakteryzująca się dużą religijnością, posługująca się własną gwarą, będącą odmianą dialektu mazowieckiego języka polskiego (Biblia i wiara i język ojczysty / Ubogich Mazurów to skarb wiekuisty), wypieraną od połowy XIX wieku przez język niemiecki. Tworzyli mieszaninę kultury polskiej i niemieckiej, chociaż przez długi czas nie wykształcili w sobie poczucia przynależności do żadnej z tych nacji. Silna natomiast była ich więź ze swoją małą ojczyzną: Ôjcÿzna to nasá, te wodÿ, tén las / Niech zÿjo Mazurÿ, tén kraj pełen kras!

Niemieckość została im narzucona na przełomie XIX i XX wieku przez władze pruskie, które starały się upowszechnić mit mówiący, że jeżeli Polak musi być katolikiem, to ewangelik – Niemcem.

Nierozumienie historii oraz procesów społecznych mających miejsce na tych terenach, sprawiły, że po II wojnie światowej wszystkich nie niemieckojęzycznych autochtonów zamieszkujących te polskie Ziemie Odzyskane w Prusach Wschodnich zaczęto określać jako Mazurów, a tereny te – Mazurami.
Tak już w połowie grudnia 1945 roku w wierszu Warmia czy Mazury pisał o tym warmiński poeta, publicysta i działacz społeczny Alozy Śliwa:



Chociaż różnili się wyznaniem, Mazurzy i Warmiacy wierzyli więc w tego samego Boga i modlili się do Niego równie żarliwie, chociaż w trochę innej polskiej mowie. „Językiem ojczysty” tych drugich była bowiem gwara warńijska.

Badacze zaliczają ją również do dialektu mazowieckiego, choć jej podstawą były gwary chełmińsko-dobrzyńskie, uznawane za składowe dialektu wielkopolskiego. Bo właśnie z tych ziem pochodzili przede wszystkim osadnicy kolonizujący południową Warmię. Poza tym znalazło się w niej sporo zapożyczeń z języka niemieckiego, dominującego w północnej i środkowej części regionu. Znacznie mniej jest w niej języka staropruskiego, chociaż potomkowie dawnych mieszkańców tych ziem posługiwali się nim jeszcze do początków XVIII wieku.
Oprócz nałożenia się wpływów różnych dialektów, na kształtowaniu się gwary warmińskiej zaważyła także wielowiekowa izolacja od reszty polskich gwar (mimo zaliczenia do dialektu mazowieckiego, nie występuje w niej charakterystyczne dla niego mazurzenie). Dlatego też jest od nich znacznie bardziej miękka. Warmiak miękczy o stopień dalej, niż gramatyka podaje, pisał przed laty ksiądz Walenty Barczewski, historyk, pisarz i folklorysta. Stąd też na swoją ojczyznę Warmiacy mówili Warńija, a język, którym się posługiwali, nazywali warńijskim.

W wyniku plebiscytu przeprowadzonego po I wojnie światowej (11 lipca 1920 roku) Warmia pozostała w granicach Niemiec (ówczesnych Prus Wschodnich). Powróciła do Polski w 1945 roku, stając się częścią regionu Warmii i Mazur, gdzie obecnie splatają się ze sobą kultury polska, niemiecka i ukraińska.
Zarówno działania wojenne w czasie II wojny światowej, jak i późniejsze akcje wysiedleńcze niemieckich, głównie protestanckich mieszkańców tych ziem oraz napływ osadniczej ludności polskiej z Kresów II Rzeczpospolitej sprawiły, że katolicyzm stał się religią dominującą na tych terenach, chociaż opartą na innych już tradycjach kulturowych.

W przestrzeni regionu warmińsko-mazurskiego mieszczą się obecnie trzy diecezje Kościoła katolickiego powstałe z podziału dawnej diecezji warmińskiej, a która po wojnie obejmowała teren byłych Prus Wschodnich znajdujących się w granicach Polski. 25 marca 1992 roku bullą Totus Tuus Poloniae Populus papieża Jana Pawła II, została ona podzielona na diecezje: elbląską, ełcką oraz warmińską. Arcybiskup metropolita rezyduje w Olsztynie.

Obecnie granice Warmii – niezmienne przez prawie czterysta lat – do roku 1772, przez kolejne trzy stulecia uległy zatarciu w świadomości społecznej, chociaż zasadniczo pokrywają się z obecnymi granicami administracyjnymi trzech powiatów ziemskich województwa warmińsko-mazurskiego: braniewskiego, lidzbarskiego oraz olsztyńskiego. Chociaż słowa hymnu regionu zaczynają się od słów O Warmio moja miła…, jednak w zbiorowej świadomości kraina ta zdominowana została przez pojęcie Mazury – jako niezwykle atrakcyjna i popularna turystycznie nie tylko wśród Polaków Kraina Wielkich Jezior (Hej Mazury jak wy cudne…).

A Warmia „nie leży na Mazurach”, gdyż stanowi krainę zdecydowanie odrębną. To ukształtowana przez wieki specyficzna, unikalna forma polskiego krajobrazu kulturowego. Region w wymiarze historycznym i etnograficznym. Ze swoim genius loci, w postaci kłobuka, który z jednej strony był na usługach diabła, ale z drugiej opiekował się dobytkiem i ogniskiem domowym tutejszej ludności (o ile gospodarz odpowiednio dbał o niego, np. zostawiając mu na progu jego ulubioną jajecznicę na boczku).

Od czasu, gdy w 1525 roku Warmia zawisła na kształt katolickiego półwyspu w protestanckie księstwo pruskie, jest to też i Święta Warmia.

Święta Warmia


Warmia była zawsze wierna Bogu i Kościołowi katolickiemu, zasługując na zaszczytne miano Świętej Warmii. Świadczą o tym liczne kościoły, kaplice i krzyże przydrożne, kult Męki Pańskiej, w szczególności cześć oddawana Matce Najświętszej w Gietrzwałdzie, Świętej Lipce, Krośnie i Stoczku Warmińskim – mówił św. Jan Paweł II na zakończenie mszy świętej odprawionej w Olsztynie 6 czerwca 1991 roku, w czasie swojej IV pielgrzymki do Ojczyzny. Jeszcze jako Karol Wojtyła, krakowski biskup pomocniczy, a potem arcybiskup i kardynał, wielokrotnie bywał na Warmii i Mazurach: Mam dług wdzięczności wobec tej ziemi, która tyle razy, przez tyle lat udzielała mi schronienia, odpoczynku, dawała możliwość nabrania sił wewnętrznych, uspokojenia. To wielkie dobrodziejstwo tej ziemi…

Obrazek w tresci

Nazwa „Święta Warmia” odnosi się do wydarzeń z początku XVI wieku, gdy ziemia ta nie przyjęła reformacji Marcina Lutra i pozostała katolicka, wierna Rzymowi. Rozwijające się wówczas życie religijne wykazywało niezwykłą wierność jednemu wyznaniu, przez co Warmię zaczęto nazywać świętą ziemią.
Wprawdzie nie jest to ta Ziemia Święta, za jaką uchodzi Palestyna – miejsce narodzin i życia Jezusa Chrystusa, która jest celem pielgrzymek z całego świata. Święta Warmia ma znaczenie regionalne, o odrębnej tożsamości, chociaż wpisuje się w europejską tradycję chrześcijańską.

Świadectwami tej świętości jest bogate dziedzictwo architektury sakralnej Warmii (ponad 2,5 tys. zabytków), której zagęszczenie jest tutaj dużo większe niż w innych regionach Polski. Tworzą je katedry macierzyste Archidiecezji we Fromborku i Olsztynie, liczne bazyliki mniejsze (w Gietrzwałdzie, Świętej Lipce, Stoczku Klasztornym, Dobrym Mieście, Braniewie), kościoły, sanktuaria oraz przydrożne kapliczki przeznaczone do kultu Bożego. Do nich pielgrzymują wierni, jak i przybywają turyści przywiedzeni związanymi z nimi historiami oraz ich architektonicznym pięknem osadzonym w niezwykłych krajobrazach.

Ta lokalna geografia religijna wyznacza również szlaki, zabarwionych elementami ludowo-religijnymi warmińskich łosier, pielgrzymek błagalnych, których celem są regionalne sanktuaria. Miejsca kultu związane z objawieniami, relikwiami lub cudownymi wizerunkami. Większość z nich to sanktuaria poświęcone Bożej Matce – Maryi, przede wszystkim: Matki Boskiej Gietrzwałdzkiej oraz Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny w Świętej Lipce.

Jeden z najbardziej charakterystycznych i zarazem rozpoznawalnych elementów krajobrazu kulturowo-religijnego regionu stanowią przydrożne kapliczki warmińskie, stawiane jako wota dziękczynne, błagalne, a czasem w miejscach dawnego kultu pogańskiego, by odpędzały złe duchy. Te elementy małej architektury sakralnej to często nie tylko architektoniczne perełki, ale przede wszystkim wyjątkowe dziedzictwo regionu.

Okazji do ich budowania było wiele. Najwięcej tych obiektów powstawało po wojnach, klęskach żywiołowych czy epidemiach dotykających miejscową ludność. Znaczący wzrost ich liczby nastąpił w drugiej połowie XIX wieku, po objawieniach gietrzwałdzkich.

Kapliczki stawiano zazwyczaj na granicach wsi lub przy skrzyżowaniach dróg. Bardzo często budowano je też przy dużych gospodarstwach, co miało także podkreślać zamożność ich właścicieli. Jedna z największych, znajdująca się niedaleko Ornety przy drodze do Dobrego Miasta, ma prawie dziesięć metrów wysokości.

Nie wiadomo dokładnie, ile ich jest na Warmii. W dokumentacji państwowej nie były one ewidencjonowane. Częściowo można się opierać na zachowanych powojennych fotografiach, źródłach kartograficznych i prasowych oraz literaturze wspomnieniowej regionalistów, choćby ks. Walentego Barczewskiego czy Marii Zientary-Malewskiej. W wydanej w 2012 roku książce Warmińskie kapliczki skatalogowano 1333 obiekty. Najstarsze znajdują się w Dobrągu (1601) i w Barczewie (1607). Jednymi z najsłynniejszych są budowle z 1731 roku, postawione przy drodze łączącej Reszel ze Świętą Lipką. Stoi tam piętnaście kapliczek.

Pewna za to jest rola, jaką odgrywały w życiu codziennym mieszkańców dawnej Warmii. Stanowiły namiastkę świątyni, tworząc razem z otoczeniem przestrzeń sakralną umożliwiającą wiernym modlitwę. Były więc miejscem odprawiania nabożeństw i odmawiania różańca. Miejscem modlitwy i celem pielgrzymek. Niektóre z nich dźwiękiem dzwonu oznajmiały narodziny dzieci bądź nawoływały do ostatniego pożegnania z członkami lokalnej społeczności.
Znaczna ich większość pochodzi z przełomu XIX i XX wieku i charakteryzuje się obowiązującym wówczas stylem neogotyckim. Wygląd budowli powstających wcześniej także był zazwyczaj odbiciem aktualnej mody panującej w architekturze i sztuce. Pośród warmińskich kapliczek nie brakuje więc również obiektów barokowych, głównie z XVIII wieku, jak i klasycystycznych z XIX stulecia.

Święta Warmia to także miejsca związane z życiem i działalnością wybitnych ludzi Kościoła. Przede wszystkim przewielebnych biskupów warmińskich, znakomitych nie tylko pochodzeniem, ale także wykształceniem, obyciem w świecie, pozycją społeczną i talentami. A byli to między innymi: Eneasz Piccolomini, który nie zdążył objąć diecezji, bo został papieżem Piusem II; dwóch kardynałów królewskiej krwi: Andrzej Batory i Jan Albert Waza; kardynałowie: Stanisław Hozjusz i Michał Radziejowski, przyszli arcybiskupi gnieźnieńscy i polscy prymasi: Wacław Leszczyński, Jan Stefan Wydżga, Michał Radziejowski, Teodor Potocki i Ignacy Krasicki. Z powodu ponadprzeciętnych zdolności sławę zyskali także: Jan Dantyszek, poeta i dyplomata, Marcin Kromer – dziejopis oraz biskup Krasicki – jako literat.

Obrazek w tresci

Zawieszone w katedrze fromborskiej papieska tiara i kardynalskie kapelusze symbolizują wielkość i znaczenie Warmii dla Kościoła powszechnego.
W gronie światowych i polskich znakomitości znajduje się także wielu wielebnych warmińskich kanoników, z najsłynniejszym z nich – Mikołajem Kopernikiem na czele.

Warmia to także miejsce wypoczynku Karola Wojtyły i pielgrzymki Jana Pawła II, przymusowego odosobnienia Prymasa Tysiąclecia kardynała Stefana Wyszyńskiego, jak i biskupiej posługi Józefa Glempa – przyszłego prymasa Polski.

Także ich tropami wiedzie Szlak Świętej Warmii, który tworzy szesnaście „stacji”. Miejsca, do których warto udać się na chwilę lub na trochę dłużej. Zatrzymać się, aby poznać znane nie tylko w regionie miejsca pielgrzymkowe, sanktuaria, szlaki pątnicze, ale także historyczne obiekty sakralne związane z ciekawą historią biskupstwa warmińskiego oraz różnymi wydarzeniami o charakterze religijnym, historycznym i legendarnym.


Źródło: Gazeta Olsztyńska

Komentarze (3) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Mazur #2945657 | 79.124.*.* 8 lip 2020 17:44

    Warmia w języku staropruskim to Wurmen czyli czerwona ziemia , autor tego artykułu mógłby lepiej postarać się o takie szczegóły ....po za tym to artykuł jest super , więcej tak ciekawych artykułów a wtedy zainteresowanie tą gazetą zwiększy się

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz

  2. Beata #2939542 | 83.31.*.* 26 cze 2020 09:14

    Super artykuł. Wiele ciekawych informacji historycznych. Pozdrowionka

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz

  3. Wilimiak #2932641 | 89.64.*.* 11 cze 2020 23:57

    Dzięki za fajny artykuł! Czy można prosić o podanie źródła pochodzenia fragmentu mapy? Pozdrowienia!

    Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz