Przed wyborami rektora UWM. Profesor Jerzy Przyborowski: Wiem, na co się porywam [ROZMOWA]
2020-06-09 11:18:46(ost. akt: 2020-06-09 11:39:59)
Ukończenie studiów na UWM powinno być powodem do uzasadnionej dumy i źródłem prestiżu — przekonuje prorektor dr hab. Jerzy Przyborowski, prof. UWM. O kandydaturze na funkcję rektora mówi: — Jestem dobrze przygotowany, by stawić się na służbę Uniwersytetowi.
— Jakie są mocne strony UWM?
— Największym atutem naszego Uniwersytetu są liczne i znakomicie przygotowane kadry. Zatrudniamy ponad 3100 pracowników, w tym prawie 1800 nauczycieli akademickich. Wśród nich jest 195 profesorów, 472 doktorów habilitowanych i 811 doktorów. Takiego potencjału kadrowego nie ma żadna uczelnia w Polsce północnej od Szczecina po Białystok. Dodatkowym powodem do dumy z tego potencjału jest to, że składają się na niego osoby, które swoje wysokie kompetencje zdobyły w murach naszej uczelni. Wspomniane mury, jak się ma środki, można wznieść bardzo szybko. Nie jest też dziś problemem wyposażenie. Ale wykształcić i zorganizować wokół wytyczonych celów najwyższej klasy specjalistów, to już zadanie na lata. Mówię o tym również dlatego, że – jak mi się wydaje – świadomość tego faktu w Olsztynie i regionie nie jest powszechna. W myśl znanych słów: cudze chwalicie, swego nie znacie…
— Największym atutem naszego Uniwersytetu są liczne i znakomicie przygotowane kadry. Zatrudniamy ponad 3100 pracowników, w tym prawie 1800 nauczycieli akademickich. Wśród nich jest 195 profesorów, 472 doktorów habilitowanych i 811 doktorów. Takiego potencjału kadrowego nie ma żadna uczelnia w Polsce północnej od Szczecina po Białystok. Dodatkowym powodem do dumy z tego potencjału jest to, że składają się na niego osoby, które swoje wysokie kompetencje zdobyły w murach naszej uczelni. Wspomniane mury, jak się ma środki, można wznieść bardzo szybko. Nie jest też dziś problemem wyposażenie. Ale wykształcić i zorganizować wokół wytyczonych celów najwyższej klasy specjalistów, to już zadanie na lata. Mówię o tym również dlatego, że – jak mi się wydaje – świadomość tego faktu w Olsztynie i regionie nie jest powszechna. W myśl znanych słów: cudze chwalicie, swego nie znacie…
— Gdyby to zależało wyłącznie od pańskiej decyzji, jakie nowe kierunki zostałyby uruchomione na UWM jako pierwsze?
— Jestem zwolennikiem dostosowywania oferty dydaktycznej do potrzeb rynku pracy, ale nie powinno to oznaczać reagowania na krótkotrwałe mody, przejawiającego się w proponowaniu kierunków o tak dziwnych niekiedy nazwach, że trudno się zorientować, jakie kompetencje będzie miał absolwent takiego kierunku. Uważam, że powinno się oferować kierunki, które przygotowują absolwentów w szerszym zakresie. Zmiany na rynku pracy są tak dynamiczne, że nie zawsze, podejmując dziś decyzję o uruchomieniu rekrutacji na danym kierunku, jesteśmy w stanie przewidzieć zapotrzebowanie na jego absolwentów za 5 czy 10 lat. Ponadto, jeśli absolwent ma solidne szersze przygotowanie, to z przystosowaniem się do wymagań konkretnego stanowiska pracy sam sobie poradzi. Jako prorektor ds. kształcenia i studentów miałem bezpośredni wpływ na ofertę edukacyjną UWM. Byłoby więc chyba nie do końca uczciwe, gdybym teraz wymieniał kierunki studiów, które powinny być u nas uruchomione, bo można by mnie zapytać, dlaczego tego nie zrobiłem. Inna sprawa, że chcieć nie zawsze znaczy móc. Potrzebna jest odpowiednia kadra, warunki lokalowe, wyposażenie itd. Warto jednak wymienić kilka nowych zupełnie kierunków, jak: chemia, psychologia, kryminologia czy bezpieczeństwo i certyfikacja żywności.
— Jestem zwolennikiem dostosowywania oferty dydaktycznej do potrzeb rynku pracy, ale nie powinno to oznaczać reagowania na krótkotrwałe mody, przejawiającego się w proponowaniu kierunków o tak dziwnych niekiedy nazwach, że trudno się zorientować, jakie kompetencje będzie miał absolwent takiego kierunku. Uważam, że powinno się oferować kierunki, które przygotowują absolwentów w szerszym zakresie. Zmiany na rynku pracy są tak dynamiczne, że nie zawsze, podejmując dziś decyzję o uruchomieniu rekrutacji na danym kierunku, jesteśmy w stanie przewidzieć zapotrzebowanie na jego absolwentów za 5 czy 10 lat. Ponadto, jeśli absolwent ma solidne szersze przygotowanie, to z przystosowaniem się do wymagań konkretnego stanowiska pracy sam sobie poradzi. Jako prorektor ds. kształcenia i studentów miałem bezpośredni wpływ na ofertę edukacyjną UWM. Byłoby więc chyba nie do końca uczciwe, gdybym teraz wymieniał kierunki studiów, które powinny być u nas uruchomione, bo można by mnie zapytać, dlaczego tego nie zrobiłem. Inna sprawa, że chcieć nie zawsze znaczy móc. Potrzebna jest odpowiednia kadra, warunki lokalowe, wyposażenie itd. Warto jednak wymienić kilka nowych zupełnie kierunków, jak: chemia, psychologia, kryminologia czy bezpieczeństwo i certyfikacja żywności.
— W jaki sposób będzie pan zachęcał młodzież z Warmii i Mazur, żeby studiowała w Olsztynie?
— Naszym znakomitym atutem jest Kortowo. Powszechnie uważa się, że nie ma w Polsce uczelni, która by dysponowała tak atrakcyjnymi warunkami przyrodniczymi, w których odbywają się studia. Jednak samo to nie spowoduje, że do Kortowa co roku będą napływały tłumy kandydatów na studia. Wspomniane warunki to tylko szansa, którą musimy wykorzystywać. I staramy się to robić. Myślę tu o poprawie infrastruktury miasteczka akademickiego i, generalnie, o stwarzaniu warunków do życia i studiowania spełniających dzisiejsze oczekiwania. Ważna oczywiście jest też jakość oferty dydaktycznej. Ukończenie studiów na UWM powinno być powodem do uzasadnionej dumy i źródłem prestiżu.
— Naszym znakomitym atutem jest Kortowo. Powszechnie uważa się, że nie ma w Polsce uczelni, która by dysponowała tak atrakcyjnymi warunkami przyrodniczymi, w których odbywają się studia. Jednak samo to nie spowoduje, że do Kortowa co roku będą napływały tłumy kandydatów na studia. Wspomniane warunki to tylko szansa, którą musimy wykorzystywać. I staramy się to robić. Myślę tu o poprawie infrastruktury miasteczka akademickiego i, generalnie, o stwarzaniu warunków do życia i studiowania spełniających dzisiejsze oczekiwania. Ważna oczywiście jest też jakość oferty dydaktycznej. Ukończenie studiów na UWM powinno być powodem do uzasadnionej dumy i źródłem prestiżu.
— Wyobraźmy sobie, że otrzymuje pan od anonimowego darczyńcy 10 milionów złotych z przykazaniem, żeby przeznaczyć je na potrzeby UWM. Decyzja, co pan z nimi zrobi, należy wyłącznie od pana...
— Byłbym wdzięczny za te 10 mln zł, ale, po pierwsze, nie jest to suma, za którą można zbudować jakiś znaczący obiekt (nowy budynek Wydziału Prawa i Administracji oraz Wydziału Nauk Społecznych będzie nas kosztował ponad 70 mln zł). Po drugie — jak wybudujemy wspomniany budynek, nasze potrzeby w tym zakresie w zasadzie zostaną zaspokojone. Dlatego środki, o których mówimy, przeznaczyłbym w części na specjalistyczną aparaturę badawczą, a w części na stypendia dla pracowników, dzięki którym mogliby wyjechać i nawiązać współpracę z czołowymi zespołami badawczymi w swoich dyscyplinach. To drugie na dużą skalę już robimy. Zdobyliśmy ok. 50 mln zł na projekty, których celem jest doskonalenie kompetencji kadry. Dzięki temu pracownicy wyjechali już na staże do ok. 30 krajów świata.
— Byłbym wdzięczny za te 10 mln zł, ale, po pierwsze, nie jest to suma, za którą można zbudować jakiś znaczący obiekt (nowy budynek Wydziału Prawa i Administracji oraz Wydziału Nauk Społecznych będzie nas kosztował ponad 70 mln zł). Po drugie — jak wybudujemy wspomniany budynek, nasze potrzeby w tym zakresie w zasadzie zostaną zaspokojone. Dlatego środki, o których mówimy, przeznaczyłbym w części na specjalistyczną aparaturę badawczą, a w części na stypendia dla pracowników, dzięki którym mogliby wyjechać i nawiązać współpracę z czołowymi zespołami badawczymi w swoich dyscyplinach. To drugie na dużą skalę już robimy. Zdobyliśmy ok. 50 mln zł na projekty, których celem jest doskonalenie kompetencji kadry. Dzięki temu pracownicy wyjechali już na staże do ok. 30 krajów świata.
— W jakich obszarach UWM powinien zacieśnić współpracę z miastem?
— To bardzo ważna relacja dla obu stron. Uniwersytetowi potrzebna jest współpraca z miastem, ale miasto bez UWM też nie byłoby tym, czym jest. Trochę ubolewam, że w niektórych obszarach deklarowanej współpracy dotąd kończyło się właśnie na deklaracjach. Mogę zapewnić, że jeśli się okaże, że Kolegium Elektorów powierzy mi funkcję rektora, jedną z pierwszych czynności będzie prośba o spotkanie skierowana do prezydenta Grzymowicza. Myślę, że sporo nas łączy. Obaj lubimy konkrety. Jestem więc optymistą. Potencjalnych obszarów współpracy jest tak wiele, że, bez obawy, że któryś pominę, trudno je wymieniać. Przykładem może być w przyszłości wspólne zagospodarowanie naszego budynku przy ul. Szrajbera na Akademickie Centrum Kultury i Sztuki. Poza miastem powinniśmy nadal zacieśniać współpracę z tzw. otoczeniem społeczno-gospodarczym regionu, w tym zwłaszcza z przedstawicielami regionalnego biznesu.
— To bardzo ważna relacja dla obu stron. Uniwersytetowi potrzebna jest współpraca z miastem, ale miasto bez UWM też nie byłoby tym, czym jest. Trochę ubolewam, że w niektórych obszarach deklarowanej współpracy dotąd kończyło się właśnie na deklaracjach. Mogę zapewnić, że jeśli się okaże, że Kolegium Elektorów powierzy mi funkcję rektora, jedną z pierwszych czynności będzie prośba o spotkanie skierowana do prezydenta Grzymowicza. Myślę, że sporo nas łączy. Obaj lubimy konkrety. Jestem więc optymistą. Potencjalnych obszarów współpracy jest tak wiele, że, bez obawy, że któryś pominę, trudno je wymieniać. Przykładem może być w przyszłości wspólne zagospodarowanie naszego budynku przy ul. Szrajbera na Akademickie Centrum Kultury i Sztuki. Poza miastem powinniśmy nadal zacieśniać współpracę z tzw. otoczeniem społeczno-gospodarczym regionu, w tym zwłaszcza z przedstawicielami regionalnego biznesu.
— Profesor Górecki postuluje od jakiegoś czasu utworzenie tzw. Domu Profesora. Co pan sądzi o tym pomyśle?
— Inicjatywa jest godna uwagi. Gdybyśmy jednak mieli przystąpić do jej realizacji, należałoby koncepcję dobrze zaplanować. Nie będzie to proste, bo tego rodzaju inwestycja nie mieści się w statutowych zadaniach uczelni, dlatego nie mogłaby być finansowana ze środków, którymi dysponuje UWM. Należałoby je pozyskać. Znajdujemy się w czasie, w którym o priorytet w finansowaniu rywalizuje wiele potrzeb i ze zdobyciem środków na cel, o którym mówimy, może być różnie. Generalnie, trzeba by dokładniej rozpoznać, na ile ta zacna inicjatywa ma szanse być realną.
— Inicjatywa jest godna uwagi. Gdybyśmy jednak mieli przystąpić do jej realizacji, należałoby koncepcję dobrze zaplanować. Nie będzie to proste, bo tego rodzaju inwestycja nie mieści się w statutowych zadaniach uczelni, dlatego nie mogłaby być finansowana ze środków, którymi dysponuje UWM. Należałoby je pozyskać. Znajdujemy się w czasie, w którym o priorytet w finansowaniu rywalizuje wiele potrzeb i ze zdobyciem środków na cel, o którym mówimy, może być różnie. Generalnie, trzeba by dokładniej rozpoznać, na ile ta zacna inicjatywa ma szanse być realną.
— Jakie możliwości otworzą się przed uczelnią po wyborze pana profesora na stanowisko rektora? Które z pańskich cech charakteru i doświadczeń będą przydatne?
— Niezręcznie mi na to pytanie odpowiadać, bo prowokuje do tego, żebym się chwalił. A to wolałbym pozostawić innym, oczywiście pod warunkiem, że na chwalenie zasłużę. Nawiążę więc do tego, co powiedziałem w czasie spotkania z Kolegium Elektorów. Otóż jestem w takim wieku, że, jak mi się wydaje, zdobyłem doświadczenie do kierowania tak dużą i skomplikowaną instytucją, jaką jest Uniwersytet, a jednocześnie mam jeszcze wystarczająco dużo sił, żeby sprostać obciążeniom, wynikającym z pełnienia funkcji rektora. Prorektorem jestem od ośmiu lat, więc miałem czas, żeby z bliska poznać to, co wiąże się z pełnieniem funkcji rektora. Ta wiedza stanowi dla mnie źródło dodatkowego obciążenia, ale i sprawia, że wiem, na co się porywam. Nie pozwoliłbym sobie na kandydowanie, gdybym nie był przekonany, że posiadłem kompetencje, by godnie sprawować tę zaszczytną i odpowiedzialną funkcję. Jako prorektor gruntownie poznałem obszar spraw dotyczących studentów i związanych z kształceniem. W drugiej kadencji pełniłem też funkcję pierwszego zastępcy rektora i przewodniczyłem zespołowi, który opracowywał statut UWM. To pozwoliło mi wejść w sprawy związane z zarządzaniem również innymi obszarami funkcjonowania uczelni. Ponadto, oprócz naukowych pobytów, odbyłem dwa staże na czołowych zagranicznych uczelniach, w trakcie których miałem okazję bliżej zapoznać się z tym, jak są one zorganizowane i zarządzane. Krótko mówiąc, nieskromnie uważam, że jestem dobrze przygotowany, by stawić się na służbę Uniwersytetowi w roli osoby, która będzie nim zarządzała. Obiecać mogę jedno: jeśli dane mi będzie tę służbę pełnić, wykorzystam całe swoje doświadczenie i siły, żeby we współpracy z pracownikami, doktorantami i studentami budować pozycję UWM – Uniwersytetu Wielkich Możliwości.
— Niezręcznie mi na to pytanie odpowiadać, bo prowokuje do tego, żebym się chwalił. A to wolałbym pozostawić innym, oczywiście pod warunkiem, że na chwalenie zasłużę. Nawiążę więc do tego, co powiedziałem w czasie spotkania z Kolegium Elektorów. Otóż jestem w takim wieku, że, jak mi się wydaje, zdobyłem doświadczenie do kierowania tak dużą i skomplikowaną instytucją, jaką jest Uniwersytet, a jednocześnie mam jeszcze wystarczająco dużo sił, żeby sprostać obciążeniom, wynikającym z pełnienia funkcji rektora. Prorektorem jestem od ośmiu lat, więc miałem czas, żeby z bliska poznać to, co wiąże się z pełnieniem funkcji rektora. Ta wiedza stanowi dla mnie źródło dodatkowego obciążenia, ale i sprawia, że wiem, na co się porywam. Nie pozwoliłbym sobie na kandydowanie, gdybym nie był przekonany, że posiadłem kompetencje, by godnie sprawować tę zaszczytną i odpowiedzialną funkcję. Jako prorektor gruntownie poznałem obszar spraw dotyczących studentów i związanych z kształceniem. W drugiej kadencji pełniłem też funkcję pierwszego zastępcy rektora i przewodniczyłem zespołowi, który opracowywał statut UWM. To pozwoliło mi wejść w sprawy związane z zarządzaniem również innymi obszarami funkcjonowania uczelni. Ponadto, oprócz naukowych pobytów, odbyłem dwa staże na czołowych zagranicznych uczelniach, w trakcie których miałem okazję bliżej zapoznać się z tym, jak są one zorganizowane i zarządzane. Krótko mówiąc, nieskromnie uważam, że jestem dobrze przygotowany, by stawić się na służbę Uniwersytetowi w roli osoby, która będzie nim zarządzała. Obiecać mogę jedno: jeśli dane mi będzie tę służbę pełnić, wykorzystam całe swoje doświadczenie i siły, żeby we współpracy z pracownikami, doktorantami i studentami budować pozycję UWM – Uniwersytetu Wielkich Możliwości.
Daria Bruszewska-Przytuła
Więcej informacji o naszym uniwersytecie: >>> kliknij tutaj.
Czytaj e-wydanie
Gazeta Olsztyńska zawsze pod ręką w Twoim smartfonie, tablecie i komputerze. Codzienne e-wydanie Gazety Olsztyńskiej, a w czwartek i piątek z tygodnikiem lokalnym tylko 2,46 zł.
Kliknij w załączony PDF lub wejdź na stronę >>>kupgazete.pl
We wtorkowym (9 czerwca) wydaniu m.in.
Radni ocenią prezydenta Olsztyna
Za dwa tygodnie w Olsztynie Rada Miasta będzie głosowała absolutorium dla prezydenta Piotra Grzymowicza. Radni opozycji z klubu PiS już zapowiedzieli głosowanie za jego odrzuceniem. Nie wykluczają też referendum.
Fatalny weekend zamknął kopalnie
To był najgorszy weekend od początku epidemii. Ponad tysiąc zakażonych w kraju, z czego najwięcej w województwie śląskim. Stąd też rządowa decyzja o zamknięciu kopalni, która budzi wiele kontrowersji.
Mazury czekają na bon
Nie 1000 zł na etacie dla pracownika, a 500 zł i to na każde dziecko — tak ma wyglądać bon turystyczny w nowej formule. Tak wynika z wypowiedzi prezydenta Andrzeja Dudy. Za te pieniądze ma być sfinansowany letni wypoczynek.
Komentarze (6) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
WYGLADAJO NA PASORZYTOW #2931995 | 88.156.*.* 10 cze 2020 08:21
MAJO WSZYSTKO POPOZNAJOMOSCI , WYBRAC WOLNEGO OD POPOWIKŁAN NORMALNEGO CZŁOWIEKA
Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz
Franciszek #2931911 | 5.172.*.* 10 cze 2020 00:07
A gdyby te kwoty przeznaczyć na bezdomnych ???
Ocena komentarza: warty uwagi (4) odpowiedz na ten komentarz
kieroöaa #2931864 | 188.147.*.* 9 cze 2020 22:10
Dobkowski chyba ma wieksze osiágniecia ja wole drugiego
odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)
Duduś #2931834 | 176.221.*.* 9 cze 2020 20:26
Szkoda że nie ma rozmowy z drugim kandydatem - byłoby znacznie uczciwiej.
Ocena komentarza: warty uwagi (5) odpowiedz na ten komentarz
gg #2931827 | 88.156.*.* 9 cze 2020 20:04
W nauce osiągnął niewiele, więc przykład dla społeczności akadamickiej marny.
Ocena komentarza: warty uwagi (4) odpowiedz na ten komentarz